Reklama

Franciszek

Wyjechał z małą walizeczką

Niedziela Ogólnopolska 12/2013, str. 10-11

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Nowy Papież pochodzi z Argentyny. Jak przyjęliście tę wiadomość z Watykanu wieczorem 13 marca 2013 r.?

O. JERZY TWARÓG OFM: - Była wielka radość z tego powodu. Jesteśmy bardzo dumni, że nowy Papież jest urodzony w Argentynie i przyjął imię: Franciszek. To radość dla całej Ameryki Południowej, ale szczególnie dla Argentyny. Oczywiście, także przeżywaliśmy ogromne zaskoczenie.

- Czy Ojciec Rektor znał osobiście kard. Jorge Mario Bergoglio?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Rektorów Polskich Misji Katolickich kiedyś mianował prymas Polski, w ostatnich latach mianuje ich przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik, który przekazuje nominację do przewodniczącego Konferencji Episkopatu danego kraju. Miałem szczęście być nominowany na rektora PMK w Argentynie 2 razy: w 2007 i w 2011 r., na nową kadencję. Kard. Bergoglio przesłał do Episkopatu Polski tę nominację podpisaną przez siebie, akceptującą mnie jako rektora misji polskiej i koordynatora duszpasterstwa polonijnego w tym kraju.

- Wspominał mi o tym bp Ryszard Karpiński, który w 2006 r. pośredniczył w tej sprawie.

- Jeśli chodzi o moje relacje jako rektora PMK z kard. Bergoglio, arcybiskupem Buenos Aires - było to zazwyczaj współuczestniczenie we Mszach św. emigracyjnych, którym on przewodniczył, to tam głównie się spotykaliśmy. Spotkaliśmy się też na Mszy św., kiedy umarł Jan Paweł II, następnie z okazji jego beatyfikacji - wtedy prosił, żebym w katedrze metropolitalnej przewodniczył Mszy św. dla Polaków, dla korpusu dyplomatycznego Unii Europejskiej - i tak się stało. W czasie moich 17 lat pobytu w Argentynie było tu wielu kardynałów, arcybiskupów i biskupów z Polski i za każdym razem staraliśmy się o audiencję u prymasa Argentyny, arcybiskupa Buenos Aires. Towarzyszyłem biskupom w tych audiencjach. Mogę więc powiedzieć, że trochę znam obecnego papieża Franciszka. Jak pokazał podczas pamiętnego wieczoru 13 marca br., jest rzeczywiście człowiekiem bardzo skromnym, prawdziwym pasterzem, który kocha każdego człowieka. Myślę, że jaki był jako kardynał, prymas, pasterz Kościoła w Argentynie, taki będzie jako pasterz Kościoła powszechnego na całym świecie.

Reklama

- Dlaczego nowy papież wybrał imię „Franciszek”?

- To było również zaskoczenie dla jezuitów. Początkowo myślano nawet, że na patrona swego pontyfikatu Ojciec Święty wybrał sobie św. Franciszka Ksawerego. Jednak i wikariusz generalny, i biskupi z Buenos Aires, i współbracia jezuici potwierdzili, że chodzi o włoskiego Biedaczynę - św. Franciszka z Asyżu.

- Jak Ojciec myśli, jakim papieżem będzie Franciszek?

- Znając go jako kardynała, dostrzegałem, że bardzo kocha Chrystusowy Kościół, i myślę, że jego pontyfikat będzie przedłużeniem misji zarówno Jana Pawła II, którego tak uwielbiał i traktował jak świętego, jak i Benedykta XVI. Jeśli więc ktoś z liberałów oczekuje jakichś zmian w Kościele, to zapewne się myli. Papież Franciszek na pewno będzie prowadził dalej Kościół w tym duchu, jaki reprezentował bł. Jan Paweł II i Benedykt XVI.

- Zauważyliśmy pewne nieporozumienia związane z niektórym pociągnięciami rządu argentyńskiego, m.in. w sprawie tzw. małżeństw partnerskich. Ksiądz Kardynał był nieugięty...

- Tak, był bardzo stanowczy. Z przykrością muszę stwierdzić, że Argentyna jest jedynym krajem Ameryki Południowej, który ma zatwierdzone prawnie związki partnerskie, nad czym kard. Bergoglio, prymas Argentyny, bardzo ubolewał, przeciwko czemu protestował, nie wahając się i przed błaganiem. Oczywiście, spotkało się to z ostrą krytyką ze strony rządzących. Ale to, co czynił pod tym względem Benedykt XVI, co czynił nasz bł. Jan Paweł II - to samo czynił kard. Bergoglio w Buenos Aires. Był przeciwny m.in. związkom homoseksualnym, aborcji i myślę, że tak samo będzie postępował jako pasterz Kościoła powszechnego - papież Franciszek.

- Prosimy opowiedzieć nam o maryjności Ojca Świętego, bo jest to dla nas, Polaków, dość istotna kwestia.

- Jak wszyscy kardynałowie, i kard. Bergoglio był maryjny. Kochał Matkę Bożą, wszystkie uroczystości maryjne sprawował w sanktuarium Matki Bożej Lujańskiej (Virgo de Luján), Patronki Mercosur i Ameryki Południowej. Często dawał świadectwo swej maryjności. Potwierdził to zresztą z logii Bazyliki św. Piotra, mówiąc, że następnego dnia pójdzie pokłonić się Matce Bożej i prosić za siebie oraz za powierzony mu lud.

- Będziemy więc znów mieć „polskiego”, bo maryjnego, Papieża. A jak jako Polak widzi Ojciec możliwości kontaktu z Ojcem Świętym na gruncie polskim?

- Zawsze, nie tylko zresztą w Buenos Aires, ale również w Rzymie i w innych miejscach, na nabożeństwach emigracyjnych, kard. Bergoglio bardzo chętnie spotykał się z Polakami, witał ich ciepło i serdecznie odnosił się do tych, którzy mieszkają w Argentynie. Wiemy, że papież Franciszek też pochodzi z rodziny imigranckiej, jego ojciec przyjechał z Włoch i rodzina jest pochodzenia włoskiego; dziadkowie także pochodzili z Europy.

- Czyli - związki z Italią papieża Franciszka są szczególnie bliskie...

- Jak by nie było, Argentyna kojarzy się przede wszystkim z emigracją włoską, to Włosi dominują tutaj jako imigranci. Prawdziwego Argentyńczyka spotkać w Argentynie jest trudno.

- Czy wielu Argentyńczyków przybędzie do Rzymu na inaugurację pontyfikatu papieża Franciszka?

- Niespełna tydzień pozostaje do uroczystości św. Józefa. Swoje osobiste przybycie ogłosiła prezydent Argentyny Cristina Fernández de Kirchner, na pewno będą różne delegacje, ale czy wierni Kościoła argentyńskiego zdołają się tak szybko zmobilizować, by przebyć te 11 tys. km do Wiecznego Miasta - nie wiem.

- Na pewno jednak Ojciec Święty przyleci do Rio...

- Oczywiście, już się nawet głośno mówi, że Papież latynoamerykański poprowadzi tegoroczne Spotkanie Młodzieży w Rio de Janeiro...

-... i przy okazji przyjedzie do Argentyny...

- Nie wiem, czy protokół mu na to pozwoli. Pielgrzymka młodzieży świata ogłoszona jest już od dawna, ale czy papież będzie mógł odwiedzić także poboczny kraj... Być może odłoży to na inną okazję.

- Musi przecież jeszcze zabrać resztę rzeczy.

- No właśnie, wyjechał z małą walizeczką...

Podziel się:

Oceń:

2013-03-18 13:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież zadzwonił do działaczki na rzecz legalizacji aborcji

peddhapati / Foter.com / CC BY

Papież Franciszek zadzwonił do chorej na raka, niegdyś aktywnie działającej na rzecz legalizacji aborcji we Włoszech, byłej minister spraw zagranicznych Emmy Bonino. 66-letnia włoska polityk niedawno poinformowała publicznie o swojej chorobie.

Więcej ...

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11
Ks. Tomas Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

Więcej ...

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11
Ks. Tomas Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous