Reklama

Niedziela Łódzka

Świat z perspektywy wózka jest taki sam

Archiwum Arka Ałuka

To nie będzie opowieść o kimś, kogo spotkała tragedia, ale o kimś, kto z innej perspektywy – z perspektywy wózka inwalidzkiego – pokazuje, czym jest życie. I tak pięknie to robi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest radosny, wrażliwy, ma dużą wiedzę, olbrzymią ciekawość świata i optymizm. Ma pasję życia. Taką wewnętrzną, która najpiękniej odbija się w oczach. I duży szacunek do drugiego człowieka. Bo, jak sam mówi, on jest jego lustrzanym odbiciem. Ma też to coś – nieuchwytnego, czym przyciąga, co sprawia, że nawet gdy źle, potrafimy się uśmiechnąć i uznać, że nasze problemy w rzeczywistości takimi nie są. Imponuje. Od dziewiątego roku życia ma złamany odcinek szyjny kręgosłupa. Porusza się na wózku. Jest jednak aktywny. Poznałam go w łódzkim Klubie Poszukiwawczo-Eksploracyjnym „Eksplorer”, ale działa także w Stowarzyszeniu Niepełnosprawnych Archidiecezji Łódzkiej. Zwyczajny niezwyczajny. Ktoś, z kogo można brać przykład. I kogo podziwiać. I przez jego osobę patrzeć na innych niepełnosprawnych. Którzy przecież są wśród nas i którzy tak naprawdę nie potrzebują litości, współczucia, ale właśnie normalności.

Zastanawiałam się, jak napisać tekst o kimś, kto tak zwyczajnie podchodzi do swojej ułomności, niepełnosprawności. O kimś, kto czyta poezję, kto ma w sobie olbrzymie pokłady empatii i jednocześnie został tak doświadczony przez los. Bo przecież wypadek, walka o życie, szpitale, a potem wózek. Czy można się załamać? – Byłem wtedy dzieckiem i pewnie dlatego szybko przystosowałem się do tej sytuacji – mówi. Dlatego to nie będzie opowieść o kimś, kogo spotkała tragedia, ale o kimś, kto z innej perspektywy – z perspektywy wózka inwalidzkiego – pokazuje, czym jest życie. I tak pięknie to robi. Oglądam zdjęcia, filmiki z wyjazdów, wypraw Arka i jego przyjaciół. Prowansja, Turyn, Mediolan, polskie morze, góry, wrocławskie zoo i warszawski Marsz Niepodległości. Ale są też pikniki militarne i loty Cessną. A w tle ten subtelny uśmiech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pasje. Jak sam mówi, nie lubi w niczym przeginać. Dlatego określa je jako dziedziny zainteresowania. Jest ich naprawdę dużo. To podróże, zwiedzanie, latanie, szachy, fotografia, historia, kino. – Bardzo lubię poznawać nowe smaki, więc często odwiedzam łódzkie knajpki i restauracje, oczywiście tylko te z podjazdem dla wózka – podkreśla. Co w jego życiu jest najważniejsze? Wiara w Boga, nadzieja na lepsze jutro, miłość do bliźniego.

Reklama

Swój świat buduje na wierze. W Boga, który niczym ktoś bardzo bliski jest cały czas. – Kiedy trzeba, pomoże nawet w najgorszej sytuacji, a jak robię coś źle, to daje kopniaka, żebym się wyprostował – mówi. W tym pewnie tkwi siła Arka. Także w miłości, jakiej doświadczył i doświadcza. Wspomina zwłaszcza swojego nieżyjącego już tatę, który przez tyle lat dźwigał jego ciężki wózek i pokazywał, jak samemu wszystko można pokonać i że każdy jest kowalem swojego losu. To dzięki niemu dziś prowadzi firmę, podróżuje, spełnia swoje marzenia. – Zadaniem dobrych rodziców jest nas wychować na dobrych ludzi, ale nie jesteśmy ich wiernymi kopiami – tłumaczy – i to jest w życiu piękne, że możemy sami decydować o naszym losie. Bóg dał nam wolną wolę, mądry rodzic uczy z rozumem korzystać z tego przywileju. Czy to, co robię, to zasługa mojego śp. taty? Tak myślę – dodaje. Niezwykle ciepłe to słowa. I wzruszające – pewnie każdy ojciec chciałby usłyszeć je od swojego syna. Arek nie kryje, że hart ducha, optymizm, stosunek do drugiego człowieka – to także skutek wychowania. Jakże mądrego.

Nerwy. Kiedyś było tego wiele, teraz już mało rzeczy go denerwuje – bardziej śmieszy. I opowiada, jak dawniej wielką frustracją było dla niego ganianie po urzędzie za jakimś papierkiem: – Teraz grzecznie przynoszę stos papierków i współczuję biednemu urzędnikowi, że musi się z tym bawić. Kiedyś bardzo denerwował mnie tzw. jeden schodek, który uniemożliwiał mi wjazd do budynku, teraz jadę tam, gdzie go nie ma – tłumaczy. Bo z wiekiem nauczył się patrzeć na problemy z innej perspektywy i nie skupia się na szczegółach. Opowiada też, jak w parku spotkał podpitego miejscowego pijaczka, który na jego widok jęknął: co za nieszczęście! – Niesamowite było to, że ja w tej samej chwili tak samo pomyślałem o nim, więc serdecznie się uśmiechnąłem do człowieka, bo sytuacja była przezabawna.

Wózek. Czy on coś zmienia? Poza perspektywą, nic. Postrzeganie świata jest cechą charakteru, pokładem wrażliwości, a nie wózka. I to widać. Każde spotkanie z Arkiem kreśli rysunek człowieka silnego, wielu pasji, posiadającego ogromne pokłady życzliwości i serdeczności do drugiego człowieka. Arek jest też wspaniałym komputerowcem. Na spotkaniach klubu żaden młody nie jest w stanie poradzić sobie z nagłymi problemami z laptopem tak szybko jak on. Wychodzi do ludzi, nie zamyka się w swoim świecie, żyje jak każdy z nas. I to jest w nim tak niezwykłe – ten odległy horyzont, który go nie ogranicza.

Podziel się:

Oceń:

2015-06-25 13:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Klerycy z Muminkami

Nie zabrakło wyprawy nad Morskie Oko

Kl. Tomasz Grzejdziak

Nie zabrakło wyprawy nad Morskie Oko

Więcej ...

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Więcej ...

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Kościół

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous