Reklama

Wiadomości

Telewizja publiczna – czas na zmianę

tvp.info

Ludziom prostolinijnym wydawało się, że skoro PiS objął rządy, to teraz wpływ dobra na tzw. media publiczne będzie nieograniczony i rychło, bez stresu, będziemy mogli włączać nasze odbiorniki i smakować ofertę tych środków przekazu, a telewizji publicznej w szczególności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właściwie należało zrobić tak niewiele – po prostu stworzyć uczciwym dziennikarzom możliwość działania i wsparcie, a oni odwdzięczyliby się TVP materiałami, które na pewno uczyniłyby publiczną telewizję bardziej wiarygodną i pożądaną w przeciętnym polskim domu.

Gdy na czele TVP stanął pan Jacek Kurski to panowało w nas przekonanie, że „telewizję odwojujemy dla Polski”. Wreszcie wielu dziennikarzy z nadzieją ruszyło na ulicę Woronicza, aby zaangażować się w projekt odbudowy w pełni publicznej, wartościowej telewizji narodowej. Ostatnie dwa lata to jednak okres ogromnych rozczarowań dla wszystkich, którzy wierzyli w to, że wraz ze zmianą rządów w Polsce nastał także czas dla uczciwego i porządnego dziennikarstwa. Coraz częściej także kibice „dobrej zmiany”, oglądając programy TVP, przecierają ze zdumienia oczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdyby wieczorem 31 grudnia 2017 r. naraz pojawił się w Polsce przybysz z krainy uczciwości i bezstronności i na podstawie słynnego już „Sylwestra marzeń”, nadawanego w Programie 2 TVP, chciał sobie wyrobić jakiś poważny sąd o naszym kraju, to – jak Państwo myślicie – do jakich doszedłby wniosków?

Po pierwsze, co oczywiste, uznałby, że władze TVP mają o sobie wielkie mniemanie i tej – zaiste trudnej do wyjaśnienia – „mania grandiosa” nie psuje im nic, nawet występy najpodrzędniejszego gatunku szansonistów. Płacą bowiem za to z gestem książątek saudyjskich. Szkopuł tkwi jedynie w tym, że ten „gest” kosztuje również zwykłego Kowalskiego.

Wniosek następny: Polska to obrzydliwie bogaty kraj, skoro za publiczne pieniądze (w kwocie przekraczającej 100 tys. dolarów) sprowadza się tu niepozornego, podrygującego wokalistę z Puerto Rico, który – za książęce wynagrodzenie – wykonuje, z playbacku, dwa numery i znika. To nie taniej było puścić jego występ z portalu „YouTube”? – tam przynajmniej śpiewa prawdziwie.

Reklama

Dalej naszego obserwatora dopadnie jeszcze bardziej ciekawa konstatacja. Polska (w „Sylwestrze marzeń” TVP) jest po prostu krajem hołdującym szatanowi, a przynajmniej mającym do złego ducha wielką atencję!!! Fakty: oto na scenie występuje wykonawca Limahl (dawno już zapomniany), śpiewa cienkim, zachrypniętym dyszkancikiem, jednak z szyi zwisa mu różaniec zakończony... odwróconym krzyżem, a na jego palcu lśni biskupi pierścień. Limahl, oczywiście, jest mocno zaangażowany w europejski ruch gejowski.

Koncert się wyraźnie rozkręca, w pewnym momencie polski wykonawca pan Michał Szpak pokazuje dłonią całej publiczności – zgromadzonej przed sceną i przed ekranami telewizorów – znak zwyczajowo nawołujący do nadejścia szatana i oddający mu hołd. Wzywany nadchodzi... a przynajmniej na zakopiańskiej scenie – opłaconej z naszych kieszeni – pojawia się wykonawczyni o wdzięcznie brzmiącym pseudonimie scenicznym „Sarsa”. Jej włosy uczesane są tak specyficznie, że wyraźnie widać, jak na głowie wyrastają jej... dwa diabelskie rogi. Do tego ogólnie już odmalowanego obrazu dodać można również upozowanie „na dziewicę” czołowej divy PRL-u – pani Maryli Rodowicz, która za kosmiczne honorarium wykonała wiązankę okolicznościowych piosenek.

Nasz obserwator odniósłby zatem wrażenie, że znajduje się w kraju wysoce ceniącym sobie złego ducha i zły gust muzyczny. Występy niejakiego „Sławomira”, Zenona Martyniuka czy grupy Bayer Full dowodnie by go o tym przekonały. Pozostawmy już naszego wyimaginowanego widza w spokoju. Jak Państwo widzą, „inwazja dobra” w telewizji publicznej objawia się w sposób... bezobjawowy.

Mogę, oczywiście, nadal wyzłośliwiać się, opowiadając o stanie polskiej telewizji publicznej. Rzecz jest jednak na wskroś poważna. Być może po raz pierwszy od 1989 r. pojawiła się realna szansa na zbudowanie modelowego medium – telewizji publicznej, która swoim poziomem, interesującymi treściami i propozycjami ustanowi wysoki pułap dla innych – obecnych na polskim rynku – mediów. Niestety, jak dotychczas, PiS potraktował TVP tak jak inni politycy – na prezesa tej instytucji wyznaczony został człowiek dający absolutną gwarancję spełniania wszelkich życzeń partyjnego kierownictwa. W tej sytuacji cała walka o ulepszenie rynku mediów w Polsce stała się jeszcze bardziej mozolna niż przed wyborczym sukcesem partii Jarosława Kaczyńskiego. Wszelkie nadzieje dziennikarzy, którzy cenią sobie dobry poziom warsztatu, prawdę i niezbędny w tym zawodzie poziom bezkompromisowości, spełzły jak dotąd na niczym.

Reklama

Ogromny impuls dla stworzenia prawdziwych mediów narodowych, który mogła dać TVP, nie wypalił. Rządzący – jak dotąd – satysfakcjonują się płynącą z publicznej telewizji propagandą i właściwie nie interesuje ich żadna dyskusja o możliwości odrodzenia się niezależnego, polskiego dziennikarstwa.

Można, oczywiście, stwierdzić, że przecież nikt nie każe nam oglądać telewizji w ogóle. To fakt, ale skoro pojawiła się możliwość wprowadzenia dobrych standardów do tak dużej instytucji, jaką ciągle pozostaje telewizja publiczna, to grzechem byłoby z niej nie skorzystać.

Jak na razie, autor tego felietonu i jemu podobni żyją w tym grzechu – swoistym grzechu zaniechania. Tyle gardłowaliśmy na temat dziennikarskich obowiązków, wśród których niezależność znajduje się na poczesnym miejscu, a gdy pojawiła się możliwość wprowadzenia naszych planów w życie, życie właśnie zniechęciło nas do angażowania się w możliwości, jakie się otworzyły.

Ciągle jednak towarzyszy mi nadzieja na wskrzeszenie w Polsce prawdziwej telewizji publicznej. To byłaby rzecz niesamowicie budująca nie tylko dla dojrzałego obiegu informacji, ale także dla państwa jako takiego. Pozostało jeszcze sporo czasu, aby proces sanacji mediów publicznych przeprowadzić. Problem jednak w tym, że w środowisku PiS niezmiennie powtarza się opinię o „krótkiej ławce” i braku odpowiednich kandydatów, którzy taki proces mogliby zainicjować i nadzorować.

Nic bardziej błędnego, wystarczy stworzyć nieco wolności dla dziennikarzy i dobry kandydat znajdzie się bardzo szybko. Co więcej, będzie to kandydat wraz z gronem fachowców, którzy od startu mogą codziennie TVP tak zmieniać, że niedługo będzie to już zupełnie inna instytucja niż dziś. Wystarczy uwierzyć ludziom i szeroko otworzyć oczy, a to, co dotychczas jawiło się jako porażka i potężny kłopot, stanie się powodem do dumy. To wciąż jeszcze jest możliwe.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2018-01-10 10:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dyrektor redakcji katolickiej TVP: po pierwsze ewangelizacja

Marian Sztajner / Niedziela

Pierwszym zadaniem naszej redakcji jest ewangelizacja – mówi KAI ks. Maciej Makuła SDB. Dyrektor Redakcji Programów Katolickich Telewizji Polskiej przedstawił uczestnikom 374. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski cele działalności kierowanej przez niego redakcji.

Więcej ...

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Karol Porwich/Niedziela

W Wielki Piątek rozpoczyna się Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Pan Jezus polecił Siostrze Faustynie, aby przez 9 dni odmawiała szczególne modlitwy i tym samym sprowadzała rzesze grzeszników do zdroju Jego miłosierdzia.

Więcej ...

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00
Całun Turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...