Reklama

Otwórzmy oczy na prawdę o najważniejszej przyczynie trudności w zwalczaniu biedy

W ramach miłości bliźniego obowiązkiem chrześcijanina jest pomoc ubogim. Jeśli jednak pomoc ta ma być efektywna, winna być praktykowana w prawdzie i roztropnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybitny polski pisarz niepodległościowy Józef Mackiewicz twierdził, że „tylko prawda jest ciekawa”. Tak, prawda jest ciekawa, ale też zbawcza, choć jej głoszenie bywa nieraz źle przyjmowane. Jej dociekanie, odkrywanie i oznajmianie, również w sprawach dotyczących ekonomii i gospodarki, bywa często niewygodne, a czasem i ryzykowne. Wielu, jeśli prawda miałaby ich narażać na jakieś nieprzyjemności czy niewygody, woli się pogodzić z zakłamaniem i udawać, że go nie widzą, lub nawet powtarzać kłamstwa i w ten sposób wprowadzać w błąd innych ludzi. Wiadomo jednak, że to, co jest oparte na kłamstwie i fałszu, przynosi zło, a na bojaźni przed prawdą nic trwałego zbudować nie można. Nie na darmo Jan Paweł II wołał: „Nie lękajcie się!”, co wierni słusznie odbierali jako apel o trwanie przy prawdzie.

Dla chrześcijanina Bóg jest prawdą (a Szatan – ojcem kłamstwa). Stąd prawdą jest dla chrześcijanina wszystko, co Bóg przekazał człowiekowi drogą praw przez siebie ustanowionych – praw naturalnych i praw objawionych zawartych w Dekalogu i Ewangelii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlatego chrześcijanin świadomie odrzucający Dekalog czy nauki zawarte w Ewangelii przestaje być chrześcijaninem, a co najmniej ciężko grzeszy. Naraża się również na różne niepowodzenia, cierpienia i nieszczęścia. Podobnie bywa z państwami, które swą polityką gwałcą ustanowione przez Stwórcę prawa naturalne człowieka i w ten sposób stają się przyczyną nędzy i niejednej ludzkiej tragedii. Dowodem tego jest ogólna bieda ludności takich krajów komunistycznych, jak Korea Północna, Wietnam lub były ZSRR, których mieszkańcy ograbiani byli przez państwo z ich własności, co stało w jaskrawym konflikcie z prawem naturalnym człowieka do swej własności i z przykazaniami Dekalogu zabraniającymi kradzieży.

Niezależnie jednak od tego, czy jacyś ludzie, chrześcijanie czy nie, świadomie lub nieświadomie praktykują albo tolerują zło, do którego należą zakłamanie i kradzież, skutki bywają katastrofalne nie tylko dla nich, ale i dla innych. Im powszechniejsze jest to zjawisko, tym powszechniejsza staje się ludzka niedola, będąca owocem tego zła. We wspomnianym już ZSRR – gdzie ludzie żyli w atmosferze wszechobecnego oficjalnego zakłamania (m.in. o zaletach socjalizmu, jakoby wiodącego ludzkość do szczęśliwości w komunizmie, czy o Stalinie, jakoby „słońcu ludzkości”, a w rzeczywistości wielkim zbrodniarzu ludzkości), i terrorem zmuszani byli do powtarzania oczywistych kłamstw – ta duszna atmosfera łamania ludzkich sumień bywała przyczyną niejednej choroby psychicznej, alkoholizmu, narkomanii i przedwczesnej śmierci licznych obywateli tego państwa. Taka atmosfera nie sprzyja bowiem rozwojowi człowieka ani ludzkiemu zdrowiu. Nie służy również gospodarce i skutkuje permanentną ludzką biedą. To wszechobecne kłamstwo i próby dostosowywania doń życia gospodarczego stały się główną przyczyną upadku ZSRR.

Reklama

*****

Przyjrzyjmy się, jakie w Polsce (i w Unii Europejskiej) panoszą się teraz fałsze w życiu publicznym. Zacznijmy od niektórych potocznie używanych słów i określeń, których znaczenie bywa często odwrotne do znaczenia oryginalnego, pierwotnego lub używane w odniesieniu do innego podmiotu, który jest zastępczy i miewa za cel zmylenie rozmówcy. Do tego rodzaju słów można zaliczyć np. przymiotnik „bezpłatny”, gdy zostaje on użyty na określenie jakiegoś państwowego świadczenia, za które bezpośrednio można nic nie zapłacić, ale które pośrednio słono kosztuje podatników. W takich wypadkach należałoby, zgodnie z prawdą, zamiast „bezpłatny” używać określenia: „opłacany(a,e) przez podatników, a zarządzany(a,e) przez urzędników”. Wtedy np. nie narzekano by, że „bezpłatna służba zdrowia źle działa”, lecz „opłacana przez podatników, a zarządzana przez urzędników służba zdrowia źle działa”. Podobnie gdy państwo ofiarowuje rodzicom premię 500 zł za niepełnoletnie dziecko, należałoby mówić, zgodnie z prawdą, że państwo zwraca im 500 zł z wcześniej pobranych od nich podatków.

Reklama

Ponieważ ze względu na ograniczoność dostępnych ludziom zasobów nie ma w naturze nic bezpłatnego poza powietrzem i kilku innymi wyjątkami, ile razy któryś z polityków czy ktokolwiek u władzy obiecuje, w zamian za poparcie go w wyborach, zapewnić nam coś bezpłatnie ze strony państwa, to – ponieważ państwo samo nie wytwarza bogactwa, lecz konsumuje to, co wytwarza społeczeństwo – owa „dobroczynność” w olbrzymiej większości wypadków jest związana z wymuszonym pozbawieniem którychś z naszych bliźnich pewnej części ich własności, czyli mówiąc wprost – jest związana z jakąś formą grabieży; taka obietnica może zostać spełniona za pomocą łupu z grabieży. Dany polityk czy „dobroczyńca” odgrywa więc rolę swego rodzaju pasera. W takich sytuacjach jako chrześcijanie pomni na Boże przykazania nie ulegajmy „pożądaniu rzeczy należącej do bliźniego” i nie współuczestniczmy w popełnianiu kradzieży za pośrednictwem polityków, ofiarowujących nam różne świadczenia z cudzej kieszeni.

Innym przykładem nadużywania znaczenia słów jest przymiotnik „społeczny” i jego pochodne, którymi nieraz, dla wprowadzania ludzi w błąd, zastępuje się przymiotnik „państwowy” i jego pochodne. Stąd, szczególnie w państwach komunistycznych, grabież i konfiskata własności prywatnej nazywane są jej „uspołecznianiem” zamiast „upaństwowianiem” (użycie tu najwłaściwszego słowa „grabież” odkrywałoby nagą prawdę). Niestety, tego rodzaju słownictwo nadal pokutuje (nie tylko w Polsce). Przykładów manipulowania znaczeniem słów w otaczającym nas świecie jest co niemiara. Winniśmy więc być czujni, aby nie ulegać fałszom, których złe skutki mogłyby zaciążyć nad całym krajem.

Reklama

*****

Podstawowym nakazem dla każdego katolika i chrześcijanina jest stosowanie się przez niego do przykazania: „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”, które obejmuje i streszcza siedem z dziesięciu przykazań Dekalogu – te siedem, które odnoszą się do stosunków międzyludzkich.

Człowiek w sposób zgodny z naturą i prawem zachowania gatunku walczy o swój byt. W odróżnieniu jednak od zwierząt dąży on do szczęścia, co w sferze materialnej przejawia się u niego dążeniem do poprawiania swego ziemskiego losu. Ponieważ jednak, zgodnie z owym przykazaniem, człowiek winien kochać bliźniego, nie wolno mu w walce o byt swój oraz swej rodziny i o jego polepszanie czynić tego przez łamanie przykazań Dekalogu chroniących dobro bliźniego.

W ramach miłości bliźniego obowiązkiem chrześcijanina jest pomoc ubogim. Jeśli jednak pomoc ta ma być efektywna, winna być praktykowana w prawdzie i roztropnie. Dlatego osoba pragnąca rzeczywiście pomagać innym winna być bardzo ostrożna z akceptowaniem jakichkolwiek pomysłów i idei pomocy bez dokładnego ich przemyślenia i zrozumienia co do ich zgodności z prawdą – również w dziedzinie ekonomii, która jest nauką o gospodarce, czyli nauką o ludzkim działaniu mającym na celu polepszanie bytu materialnego człowieka. W odniesieniu do ekonomii i gospodarki istnieje bowiem, niestety, wiele fałszywych pojęć i mitów, o których należy wiedzieć i się ich wystrzegać, aby nie błądzić i nie szkodzić sobie, ubogim i innym ludziom. O tych fałszywych wyobrażeniach odnośnie do konkretnych zjawisk ekonomicznych otaczającej nas rzeczywistości będziemy pisać w kolejnych miesięcznych wydaniach „Europa Christi” – dodatku do tygodnika „Niedziela”.

W świetle powyższych rozważań i w nawiązaniu do tytułu tekstu: „Otwórzmy oczy na prawdę o najważniejszej przyczynie trudności w zwalczaniu biedy” wyjaśnienie owej prawdy nie jest skomplikowane, a dla katolika i chrześcijanina jest ono całkiem proste: Główną przyczyną wspomnianych trudności są szeroko rozpowszechnione fałsze, kłamstwa i niezrozumienie tego, że ludzkie postępowanie niezgodne z prawami naturalnymi – które przecież pochodzą od Stwórcy, a do których należy prawo człowieka do swej własności – i z pochodzącym również od Stwórcy Dziesięciorgiem przykazań – z których aż dwa są poświęcone ochronie własności bliźniego (czyli własności prywatnej) – nie tylko nie może pomóc w zwalczaniu biedy, ale często bywa właśnie przyczyną jej poszerzania się.

Podziel się:

Oceń:

2018-06-20 11:58

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Więcej ...

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Więcej ...

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41
Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim