Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Nauczyciel to człowiek z powołania

Jerzy Sołtysiak

Archiwum Kuratorium Oświaty w Szczecinie

Jerzy Sołtysiak

Kwestie wychowania młodego pokolenia, funkcjonowania oświaty w ramach podjętej niedawno reformy, kształtowania postawy patriotycznej oraz obecności katechezy w metodyce nauczania to tematy, które absorbują niemal wszystkich, gdyż każda rodzina związana jest przez wiele lat z procesem nauczania czy to dzieci, czy młodzieży. O przybliżenie tych tematów czytelnikom „Niedzieli” poprosiliśmy Jerzego Sołtysiaka,wicekuratora zachodniopomorskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Robert Gołębiowski: – Przypomnijmy ogólne założenia reformy oświaty.

Jerzy Sołtysiak: – Wszystkie założenia reformy zostały przedstawione w czerwcu 2016 r., kiedy to minister Anna Zalewska poinformowała o założeniach reformy także z jej przyczynami oraz kierunkami wdrażania. Chciałbym wśród wielu ważnych aspektów dostrzec kwestię ratowania tego, co jest w oświacie niezwykle ważne, a więc spowodowania, aby szkoły nie były likwidowane z powodu kryzysu demograficznego, aby nie byli zwalniani nauczyciele i aby edukacja uczniów przebiegała lepiej niż do tej pory. Zwrócono uwagę na funkcjonowanie liceów, które w cyklu trzyletnim stały się właściwie kursem przygotowującym do matury, a niewiele to miało z rzetelną edukacją. Patrząc generalnie, to było tak, że gimnazjum kończyło się faktycznie dopiero w I klasie liceum.
Inny wymiar reformy to szkolnictwo zawodowe, gdzie do tej pory niemal przez cały rok trwały egzaminy zawodowe. Dlatego nastąpił powrót do dawnego sprawdzonego schematu. Uważam, że najważniejszy powód to ten, który mówi o ratowaniu substancji edukacyjnej z powodu niżu demograficznego i to zauważamy, gdyż sprawdziłem, że od 2010 do 2016 r. ubyło z naszego systemu edukacji 24 tys. uczniów! Najtrudniejszy moment dotyczył chwili, gdy gminy podejmowały uchwały w sprawie sieci szkół i to się sprawdziło, bowiem wybrano najlepszy wariant z punktu widzenia nauczycieli i uczniów. Włączano gimnazja do szkół podstawowych albo do innych typów szkół, a to gwarantowało dalszą pracę dla pedagogów oraz w przypadku szkoły podstawowej pozwalało zlikwidować dwuzmianowość i sprawiło, aby szkoły były bliżej dzieci. W naszym województwie reforma przebiegła niezwykle sprawnie. Z perspektywy czasu widzimy jej pozytywy, chociażby podam taki przykład z nadzoru pedagogicznego. Wróciliśmy do systemu, kiedy to wizytatorzy mają jakąś grupę podległych dyrektorów. Model oparty tylko na ewaluacjach i kontrolach powodował, że wizytator mógł być w danej szkole raz na 10 czy kilkanaście lat. Obecnie wiedza o sytuacji w szkole jest bardzo aktualna. Bardzo ważne w reformie jest jeszcze to, że przybywa uczniów z tzw. deficytem, a to wymusza na nauczycielach zdobywanie kwalifikacji a przez to, by poprawiać pracę swojej placówki w zakresie udzielania pomocy uczniom, którzy są zaliczani do kategorii uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Wiąże się to także z tym, aby w każdej szkole był pedagog i psycholog.

– Panie Kuratorze, czy gimnazja spełniły swoją rolę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nie możemy patrzeć na system edukacji tylko przez pryzmat gimnazjum. Istnieją przecież przedszkola, szkoły podstawowe, ponadgimnazjalne, szkoły zawodowe i licea. W systemie całościowym edukacji problem sprowadzał się do tego, że model szkół ponadgimnazjalnych był kulawy. Kiedy wchodziła reforma, rozmawiałem z tymi nauczycielami i co ważne, wszyscy chwalili powrót do 4-letniego liceum i 5-letniego technikum. Wiązało się to z tym, że wiedzieli, iż będzie przez to więcej oddziałów i godzin. Z całym szacunkiem dla wszystkich, ale nawet przedstawiciele wyższych uczelni zwracali uwagę na słabe przygotowanie przyszłych studentów do tego, aby sprawnie uczyć się na studiach.

– Jak wygląda wcielanie w życie nowej treści reformy? Czy ktoś utracił pracę, jakie jest zapotrzebowanie na kadrę nauczycielską? Czy szkoły generalnie podołają warunkom bytowym?

– Najważniejsza wiadomość: reforma systemu edukacji nie przyczyniła się do zwolnień nauczycieli! Wprost przeciwnie: przybyło i w przyszłym roku przybędzie godzin i ten sposób przybędzie miejsc pracy dla nauczycieli szczególnie w podstawówkach. Od 1 września 2019 r. do szkół średnich przyjdą absolwenci gimnazjów oraz 8-letnich szkół podstawowych i trafią do oddzielnych klas. Przez to będą miejsca pracy nawet dla nauczycieli wygaszanych gimnazjów. Dane z systemu informacji oświaty, wiarygodnego źródła pochodzącego od dyrektorów szkół mówią, że przybyło godzin i etatów, a więc nie można powiedzieć, że zwolnienia które się dokonały to nie jest kwestia reformy. Jest to skutek jeszcze niżu demograficznego. Jeśli chodzi o substancję typu budynki i itp., samorządy informują, że nie następuje pozbywanie się szkół, a przeciwnie są gminy, gdzie jest zapotrzebowanie na nowe obiekty i buduje się nowe szkoły i przedszkola. Jest to niewątpliwie okres przejściowy i docelowo wszystko nabierze właściwego działania. Nie mamy absolutnie żadnych zgłoszeń co do zagrożenia związanego z edukacją uczniów, opieki nad nimi czy bezpieczeństwa.

Reklama

– A jaka jest przyszłość przed szkolnictwem zawodowym?

– Pan premier Mateusz Morawiecki i minister Anna Zalewska podpisali wspólnie list intencyjny do pracodawców w sprawie tegoż szkolnictwa, gdyż bez nich nie będzie możliwe jakiekolwiek kształcenie. Prawda jest taka, że pracodawcy poszukują wykwalifikowanych pracowników. Pracodawcy zostali zaproszeni nie tylko do tego, by wspierać finansowo szkoły, ale przede wszystkim do tworzenia podstaw programowych. Tworzone są klasy patronackie, wspaniale działa np. w Szczecinie salezjańskie szkolnictwo zawodowe. Aby pozyskać instruktorów przedmiotów zawodowych uwolniono przepisy mówiące o tym, że pracodawca może dopłacić nauczycielowi tak, by jego praca w szkole była porównywalna z zarobkami szerokiego rynku pracy. Będąc niedawno na Targach Pracy, byłem pod wrażeniem zainteresowania firm dobrze przygotowanymi uczniami.

– Przeżywamy rok 100-lecia odzyskania niepodległości. Jak te treści przekładają się na wychowanie patriotyczne młodego pokolenia?

– Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało z okazji stulecia projekt: „Dla Niepodległej”, a dodatkowo wydano rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowych form i trybów wspierania przedsięwzięć dotyczących edukacji patriotycznej dzieci i młodzieży. Wsparcie to jest adresowane dla takich przedsięwzięć, jak: organizacja wystaw pamiątek związanych z odzyskaniem niepodległości, wycieczek związanych tematycznie z wydarzeniami i postaciami historycznymi i osiągnięciami związanymi z budową II Rzeczypospolitej oraz dla koncertów, inscenizacji, rekonstrukcji historycznych i spotkań ze świadkami historii. Kulminacja nastąpi, oczywiście, jesienią, ale bardzo cieszą inicjatywy oddolne tworzone przez szkoły, które budują ducha patriotyzmu. Jako historyk cieszę się, że obecnie bardzo mocno kładzie się nacisk na wychowanie patriotyczne. Nie ogranicza się ono tylko do ukazywania bohaterów narodowych, ale zwraca się także uwagę na traktowanie symboli narodowych, szczególnie flagi biało-czerwonej czy hymnu narodowego.

– Jak będzie wyglądało nauczanie historii według nowej podstawy programowej?

– Ogromnie się cieszę, że wraca nauczanie historii w wymiarze dwóch godzin tygodniowo i to zarówno w szkole podstawowej, jak i w liceach i technikach. Jest to wymiar potrzebny, aby przekazać wiedzę w takiej dawce, aby młody człowiek wyszedł ze szkoły z całościowym spojrzeniem na wszystkie ważne aspekty historyczne. Kolejny cenny aspekt to doprowadzenie wydarzeń historycznych aż do współczesności, a tego brakowało w dotychczasowym nauczaniu historii. Rozbudowane zostały wszystkie konteksty patriotyczne tak, aby ukazać prawdziwy i wyjątkowy udział Polski w historii świata i dziedzictwie Europy.

– Od ponad 20 lat katecheza ma swoje miejsce w strukturze dydaktycznej szkoły. Jak można ocenić te lata?

– Jak najbardziej pozytywnie. Katecheza ma swoje należne miejsce w całym procesie dydaktycznym i myślę, że na przestrzeni wszystkich lat przyniosła wiele dobrych doświadczeń. Religia jest istotnym przedmiotem, który wpływa nie tylko na sferę intelektualną, ale również współdziała w kwestii wychowawczej całego procesu oświaty. Księża, siostry zakonne, katecheci świeccy stanowią ważny czynnik kadry pedagogicznej i co warte docenienia – inicjują wiele ważnych przedsięwzięć, które wpływają na integrację szkół i promowanie dobrych zachowań i postaw młodego pokolenia.

– Nauczyciel to człowiek z powołania. Jak można zachęcić młodych ludzi aby podejmowali ten etos?

– Pedagog, nauczyciel, wychowawca to ludzie z pasją. Trudno wyobrazić sobie kogoś takiego jako zwykłego wyrobnika pracującego ileś godzin i nieokazującego uczucia czy wkładanego serca w swój zawód.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2018-08-14 11:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ludzie znaczą więcej

Choć prywatnie uwielbiam grę w szachy, zawodowo wiem, że ludzie nie są pionkami na białych i czarnych
polach – podkreśla prezes Paweł Pyzik

Archiwum Pawła Pyzika

Choć prywatnie uwielbiam grę w szachy, zawodowo wiem, że ludzie nie są pionkami na białych i czarnych polach – podkreśla prezes Paweł Pyzik

W misji, którą mam do wypełnienia, nie zapominam o słowach papieża Franciszka, który powiedział, że spółdzielczość „powinna krzewić gospodarkę uczciwą i ozdrowieńczą w podstępnym morzu globalnej gospodarki”.

Więcej ...

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44
Joanna Rybińska

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta wystawa jej ikon w Zielonej Górze.

Więcej ...

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01
Ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Wiara

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kościół

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Kościół

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...

Europa

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...