Reklama

Niedziela w Warszawie

Iskra Bożego Miłosierdzia

Reżyser filmu Michał Kondrat, grająca rolę s. Faustyny Kamila Kamińska i Maciej Małys, odtwórca roli ks. Michała Sopoćki

Łukasz Krzysztofka

Reżyser filmu Michał Kondrat, grająca rolę s. Faustyny Kamila Kamińska i Maciej Małys, odtwórca roli ks. Michała Sopoćki

Zdjęcia do tego wyjątkowego filmu kręcone były w Polsce, USA i na Litwie. Jego światowa premiera planowana jest na 22 lutego 2019 r., a już dziś zainteresowani wyświetlaniem produkcji są dystrybutorzy w dwudziestu pięciu krajach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Film „Miłość i Miłosierdzie” w reżyserii Michała Kondrata, to fabularyzowany dokument o Bożym Miłosierdziu. Opowiada o niezwykłej misji św. Faustyny Kowalskiej i pomaga zrozumieć dlaczego jest niezwykła, na czym polega i dlaczego jej przesłanie ma być ważne dla współczesnego świata. Pomysł kiełkował w głowie reżysera od dłuższego czasu. – Wydaje mi się, że św. Faustyna nie do końca jest w Polsce doceniana, tak jak na świecie. Boże Miłosierdzie jest czczone na wszystkich kontynentach przez setki milionów osób, jednak większość chrześcijan nadal nie zdaje sobie sprawy z potęgi przesłania, które Jezus przekazał ludzkości za pośrednictwem siostry Faustyny Kowalskiej, prostej polskiej zakonnicy. Dziś już świętej – mówi Michał Kondrat.

W trakcie przygotowania do filmu przeszukano archiwa m.in. w Wilnie i Białystoku. Na Uniwersytecie Wileńskim odnaleziono kopię listu ks. Michała Sopoćki do papieża. – Dotarliśmy do osób, które zetknęły się z orędziem miłosierdzia i zmieniły swoje życie. Na przykład do trzykrotnego recydywisty, który nawrócił się pod wpływem „Dzienniczka”, ale też znaleźliśmy dużo innych materiałów, które pokazują, jak wiele jest historii o rozwoju kultu Bożego Miłosierdzia. Nie ma tam żadnej przypadkowości – podkreśla Kondrat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miłosierdzie rodzi się z nędzy

W rolę św. Faustyny wcieliła się Kamila Kamińska, która przygotowywała się do roli, podpatrując „od środka” życie sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w klasztorze na Żytniej, gdzie trafiła św. Faustyna.

– To dla mnie osobiście bardzo ważna rola, bo trzeba się zmierzyć z kimś, kto niesie dzieło Bożego Miłosierdzia w świat i jest to wyzwanie nie tylko zawodowe i aktorskie – przyznaje Kamińska i dodaje, że wcielić się w rolę św. Faustyny, to coś więcej niż tylko zagrać. – Czasami mam wrażenie, że to nie ja gram tylko sama siostra Faustyna. Dla mnie osobiście niezwykle ważna jest właśnie ta ludzka walka – że ja mam swoje słabości, że czasem nie chce mi się, że nie jestem idealna. Św. Faustyna mówi, że właśnie z tej nędzy rodzi się miłosierdzie – mówi aktorka.

Reklama

Zdjęcia kręcone były m.in. w kamienicy na warszawskiej Pradze, gdzie zainscenizowano pracownię malarską. W tej scenie św. Faustyna zwraca uwagę malarzowi EugeniuszowiKazimirowskiemu, granemu przez Janusza Chabiora. To on w 1934 r. na zamówienie ks. Sopoćki namalował pierwszy wizerunek Jezusa Miłosiernego według wskazówek z wizji siostry. „Oczy powinny spoglądać w dół. Jezus musi wychodzić z głębi, a promienie nie powinny być białe i czerwone, jak na fladze, ale czerwone, jak krew i przezroczyste. jak woda...” – mówi do malarza święta mistyczka. W odpowiedzi słyszy gorzkie słowa: „Ja się robię czerwony, gdy siostra tu przychodzi, i biały, gdy słucham jej uwag”.

Odważnie i posłusznie Bogu

– Zagrać świętą na pewno nie jest łatwo, bo mamy tylko wyobrażenia, jak mogą takie rzeczy wyglądać. Jak wiemy z żywotów świętych, ich życia nie były usłane różami.

Św. Faustyna była zwyczajną kobietą, mającą swoje wady i słabości, które przezwyciężała i to było w niej niesamowite, że swoją walkę toczyła odważnie, będąc posłuszną woli Boga. Tego możemy się od niej uczyć – stwierdza odtwórczyni głównej roli.

Postać bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika siostry Faustyny, gra Maciej Małys, znany też m.in. z roli młodego księdza w biograficznym filmie o Janie Pawle II w reżyserii Johna Kenta Harissona. – Bł. ks. Sopoćko jest postacią mi znaną, ale gdy dowiedziałem się, że będę go grał, zacząłem wczytywać się głębiej w jego pisma. Szczególnie poruszyło mnie zdanie, które on usłyszał na rekolekcjach: „Z nieba zostały nam trzy rzeczy: błękit nieba, uśmiech dziecka i świeżość kwiatów” – opowiada filmowy ks. Sopoćko, podkreślając, że przygotowując się do roli korzystał także z rad swojego brata księdza.

Producentem obrazu jest Fundacja Filmowa im. św. Maksymiliana Kolbe. Dystrybucją filmu zajmie się Kondrat-Media, których misją jest aktywne uczestnictwo w życiu społecznym przez produkcję, dystrybucję i promocję wartościowych projektów filmowych. Trwa zbiórka środków na realizację filmu. Więcej informacji na stronie www.kolbe.org.pl.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2018-11-14 11:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Reżyser filmu "Katyń - ostatni świadek": wzrasta rola twórców kina historycznego

Kadr z filmu

Materiały prasowe

Kadr z filmu "Katyń - ostatni świadek"

Współczesne młode pokolenie idzie do kina i oglądając film historyczny wierzy, że poznaje historię. Dlatego odpowiedzialność filmowców jest więc dziś coraz większa - mówił Piotr Szkopiak

Więcej ...

Prezydent: aborcja to temat zastępczy, świetny na kampanię

2024-04-19 08:54

PAP/Radek Pietruszka

Tematy, które bazują na społecznych emocjach, są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany w wywiadzie dla TV Republika o projekty liberalizujące przepisy aborcyjne.

Więcej ...

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11
Ks. Tomas Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous