Reklama

Historia

72. rocznica egzekucji „Inki”

Danuta Siedzikówna „Inka”

wikipedia.org

Danuta Siedzikówna „Inka”

28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego z KBW wykonał wyrok śmierci na niespełna 18-letniej Danucie Siedzikównie, ps. Inka. Dziewczyna była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK. Dziś mijają 72. lata od tej zbrodni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Wyrok śmierci na sanitariuszkę był komunistyczną zbrodnią sądową, zarazem aktem zemsty i bezradności gdańskiego UB (od którego realnie zależał wyrok) wobec niemożności rozbicia oddziałów mjr. Łupaszki. Szwadron Żelaznego, w którym służyła Inka, był szczególnie znienawidzony przez gdański WUBP z powodu licznych, udanych akcji na placówki UB – pisał w ocenie procesu „Inki” Piotr Szubarczyk z IPN w Gdańsku.

Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. w Guszczewinie koło Narewki, na skraju Puszczy Białowieskiej. Wychowała się w rodzinie o tradycjach patriotycznych. Ojciec Wacław Siedzik, jako student Politechniki w Petersburgu, w 1913 r. został zesłany na Sybir za uczestnictwo w polskiej organizacji niepodległościowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilkadziesiąt lat później w lutym 1940 r. został aresztowany przez NKWD i zesłany do katorżniczej pracy w kopalni złota w rejonie Nowosybirska. Po podpisaniu układu Sikorski-Majski pomimo wycieńczenia przedostał się do armii tworzonej przez gen. Władysława Andersa. Zmarł w 1943 r., pochowano go na cmentarzu polskim w Teheranie. Matka „Inki”, Eugenia współpracowała z Armią Krajową. W listopadzie 1942 r. aresztowało ją Gestapo. We wrześniu 1943 r., po ciężkim śledztwie, w czasie którego była torturowana, Niemcy zamordowali ją w lesie pod Białymstokiem. Po śmierci matki, mając zaledwie 15 lat, Danuta razem z siostrą Wiesławą złożyła w grudniu 1943 r. przysięgę i wstąpiła do AK. Odbyła szkolenie sanitarne. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 r. podjęła pracę kancelistki w nadleśnictwie Hajnówka. W czerwcu 1945 r. wraz z innymi pracownikami nadleśnictwa została aresztowana przez grupę NKWD-UB za współpracę z antykomunistycznym podziemiem. Z konwoju uwolnił ją patrol wileńskiej AK Stanisława Wołoncieja, „Konusa”, podkomendnego mjr. Zygmunta Szendzielarza, „Łupaszki”. W oddziale „Konusa”, a potem w innych szwadronach, pełniła funkcję sanitariuszki. Przez krótki czas jej przełożonym był por. Leon Beynar, „Nowina”, zastępca „Łupaszki”, znany później jako historyk i publicysta Paweł Jasienica. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne dla szwadronu. 20 lipca 1946 r. została aresztowana przez funkcjonariuszy UB i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Po ciężkim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. skazana została na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. W akcie oskarżenia znalazły się zarzuty udziału w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej oraz mordowania milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zarzucono jej m.in. nakłanianie do rozstrzelania dwóch funkcjonariuszy UB podczas akcji szwadronu „Żelaznego” w Tulicach pod Sztumem. Zdaniem dr. hab. Piotra Niwińskiego z Uniwersytetu Gdańskiego, autora życiorysu „Inki” w słowniku biograficznym „Konspiracja i opór społeczny w Polsce”: „Siedzikówna była cichą, trzymającą się z tyłu dziewczyną, sanitariuszką. Jak można było oskarżyć ją o wydawanie poleceń zabijania żołnierzy? Zachowały się relacje funkcjonariuszy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (KBW) i milicjantów, których ona opatrywała po potyczkach z partyzantami AK”.

Reklama

W grypsie przesłanym z więzienia Danusia napisała: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”. Zdanie to - według historyków - nie tylko odnosi się do przebiegu śledztwa, lecz także do odmowy podpisania przez „Inkę” prośby o ułaskawienie. Prośbę taką do prezydenta Bolesława Bieruta skierował za nią jej obrońca. Bierut nie skorzystał z prawa łaski.

Danutę Siedzikównę zabił 28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego z KBW. Wcześniejsza egzekucja z udziałem żołnierzy nie udała się. Żaden nie chciał zabić "Inki", choć strzelali z odległości trzech kroków. Według relacji obecnego w czasie egzekucji księdza Mariana Prusaka "Inka" krzyknęła przed śmiercią: „Niech żyje Polska”. Wraz z „Inką” śmierć poniósł ppor. Feliks Selmanowicz, „Zagończyk”, zastępca dowódcy plutonu 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. „Łupaszki”. Miejsce pochowania Danuty Siedzikówny przez kilkadziesiąt lat pozostawało nieznane. W 2014 r. zespół IPN podczas prac na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku, pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka, odnalazł i ekshumował szczątki młodej kobiety z przestrzeloną czaszką. 1 marca 2015 r., w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, IPN ogłosił, że badania genetyczne potwierdziły, iż są to szczątki Danuty Siedzikówny, „Inki”. Potwierdzono też, że szczątki pochowanego w pobliżu mężczyzny należą do Feliksa Selmanowicza. 28 sierpnia 2016 r. na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odbył się uroczysty pogrzeb Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza.

Reklama

Feliks Selmanowicz został pośmiertnie awansowany na stopień podpułkownika, zaś Danuta Siedzikówna na stopień podporucznika.

Na podstawie www.ipn.gov.pl

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2018-08-28 13:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Abp Głódź o "Ince": może być wzorem i patronką polskiej młodzieży

Zbiory archiwum IPN w Gdańsku

"Jej niezłomna postawa urasta do rangi symbolu. "Inka" może być wzorem i patronką polskiej młodzieży" - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź, podczas Mszy św. sprawowanej przed salezjańskim kościołem pw. św. Jana Bosko w Gdańsku-Oruni. Na początku liturgii metropolita gdański odsłonił i poświęcił pomnik legendarnej sanitariuszki AK, Danuty Siedzikówny.

Więcej ...

Droga nawrócenia św. Augustyna

Więcej ...

Franciszek: niech Bóg błogosławi Węgrów!

2024-04-25 11:10

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Niech Bóg błogosławi Węgrów” - powiedział papież przyjmując dziś na audiencji pielgrzymów z tego kraju, przybyłych, aby podziękować mu za ubiegłoroczną wizytę apostolską w swej ojczyźnie. Obok prymasa Węgier, kardynała Pétera Erdő i przewodniczącego episkopatu Węgier, biskupa Andrása Veresa gronie pielgrzymów obecny był także nowy prezydent kraju Tamás Sulyok.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...