Reklama

Niedziela Przemyska

Pierwsza Komunia św. – początek chrześcijańskiej dojrzałości

Arkadiusz Bednarczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szmer pracujących kamer, błysk fotograficznych fleszy i szepty zniecierpliwionych bohaterów majowej uroczystości. Dwóch chłopców w białych albach zajętych rozmową nie zauważa, że rozpoczęła się właśnie homilia. Po drugiej stronie nawy, w grupie dziewczynek, wysoka blondynka wyjmuje coś z kieszeni i pokazuje stojącej obok koleżance. A wśród tych dzieci stoi Kasia. Łzy kapią z jej ciemnoniebieskich oczu; oto najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Kasia wie, że dzisiaj po raz pierwszy w życiu otrzyma łaskę pełnego uczestnictwa w Eucharystii, ale też dzisiaj wydarzy się coś znacznie bardziej pięknego. Jej tata po raz pierwszy od kilkunastu lat, razem z nią przyjmie do swojego serca Pana Jezusa. Obiecał to Kasi i słowa dotrzyma...

Tomasz z zaprzyjaźnionej rodziny na swoją Pierwszą Komunię dostał prawie wszystko... Najnowszą konsolę gier - PSP, zegarek ze wszystkimi możliwymi funkcjami, i zdawałoby się mądrzejszy nawet od współczesnego człowieka smartfon. Na biurku stoi już najnowszy model komputera, a w garażu nowiutki skuter; ale Tomek nie będzie na razie na nim jeździł - mama uklękła przed nim zaraz po pierwszokomunijnym obiedzie i poprosiła by wsiadł na niego dopiero, kiedy skończy 18 lat. Wszystko co dobre szybko się kończy; uroczystości się skończyły, goście wyjechali. Nadszedł kolejny, zwykły poranek, chłopiec siedzi na podłodze w swoim pokoju, rozkręca swój najnowszy tablet, jakby szukał czegoś w jego wnętrzu. Tak bardzo chciałby przedłużyć te wczorajsze chwile i pobyć jeszcze ze swoimi rodzicami, ale wie, że tato przyjedzie dopiero na Boże Narodzenie, a mama do późnego wieczora ślęczeć będzie w biurze nad kolumnami liczb...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielu dzisiejszych rodziców pragnie zapewnić swoim pociechom bezstresowe życie. To przecież dla nich gotowi są codziennie ponosić wyrzeczenia i ofiary. Spełniają najmniejsze zachcianki, biorą kredyty, kupują wszystko na co tylko ich dziecko ma ochotę. I chyba nie ma w tym nic złego. Każdy chce zapewnić swojemu dziecku przyszłość lepszą od swojej. Ale jednocześnie kochani rodzice pragną uchronić swoje latorośle od podejmowania poważnych decyzji i brania za nie odpowiedzialności. Jednak w pewnym wieku - a na ogół jest to 8.-9. rok życia, zapominamy, że to już najwyższa pora, aby za pewne swoje zachowania dzieci mogły odpowiadać. Jakże wzruszający przykład pokazała kiedyś telewizja (jak widać, czasem wśród bezdusznych programów, znajdzie się jakaś wartościowa treść): dziewięcioletni Maciuś opiekuje się przykutymi do wózka chorymi rodzicami, rzucając na odchodne zdumionemu reporterowi, że nigdy ich nie opuści i nigdzie nie odda... Od wielu lat kontestuje się w publicystyce potrzebę „pierwszej spowiedzi”. Zatroskani o dziecięcą psychikę specjaliści proponują odłożyć tę „nieszczęsną” pierwszą spowiedź na nieokreślony bliżej w przyszłości czas, argumentując to zbyt wielkim stresem jaki może stanowić dla dziecka wyznanie swoich grzechów.

Reklama

Cofnijmy się kilkanaście wieków wstecz. Jest III wiek. W starożytnym Rzymie mieszka mały Tarsycjusz. Jest okres prześladowania chrześcijan, ale młody chłopiec jest już na tyle dojrzały że starsi w gminie powierzają mu odpowiedzialne zadanie. Noszenie ukrytego w hostii Pana Jezusa więźniom. Tak bardzo z niecierpliwością wyglądali Tarsycjusza, który przynosił im lekarstwo na ich doczesne zmartwienia. Pewnego razu został brutalnie napadnięty przez rówieśników, którzy zaciekawieni, co chłopak tak mocno chowa, zaczęli go bić. Tarsycjusz nie wyjawił jednak sekretu; pobitego chłopca uratował jeden z żołnierzy. Chłopiec oddał mu Najświętszą Hostię i wkrótce zmarł z powodu odniesionych ran. Swoim pragnieniem przyjęcia Najświętszej Hostii włoska dziewczynka Imelda Lambertini żyjąca w XIV wieku zadziwiła swoje otoczenie. Dzieci mogły wówczas przyjąć Komunię po 14. roku życia. Imelda w wieku dziewięciu lat zostaje oblatką (dziewczynką, która wychowuje się w klasztorze, aby w przyszłości zostać zakonnicą) u bolońskich dominikanek. Bardzo zasmuca ją fakt, że kiedy ona sama klęczy w chórze zakonnym wszystkie siostry przyjmują Najświętszy Sakrament. Z tego powodu dziewczynka często płakała. Pewnego majowego poranka 1333, kiedy wszystkie siostry, prócz Imeldy przyjęły Komunię, w kościele pojawił się dziwny zapach. Nagle nad głową dziewczynki zmaterializowała się biała hostia. Odczytano to jako znak od Boga przyzwalający na udzielenie Komunii dziewczynce. Wezwano kapelana, i stała się rzecz nadzwyczajna - hostia spoczęła na kapłańskiej patenie, a po przyjęciu Komunii Świętej serce Imeldy nie wytrzymało szczęścia... pękło z radości. Imelda odeszła do domu Ojca Niebieskiego w wieku zaledwie dwunastu lat. Jej niewinne ciało zachowało się od zniszczenia będąc świadkiem świątobliwego życia i pięknej postawy dziewczynki. Imelda ogłoszona błogosławioną została z czasem patronką dzieci pierwszokomunijnych. Między innymi biorąc pod uwagę jej przykład papież Pius X - żyjący na początku dwudziestego stulecia i zwany papieżem eucharystycznym, na mocy swojej władzy apostolskiej udzielił zezwolenia, aby dzieci mogły przystępować do stołu Pańskiego już w wieku ośmiu lat. W roku 1905 ten papież pozwolił na częstą, nawet codzienną Komunię Świętą wiernym bez konieczności każdorazowej spowiedzi.

Niezwykle poruszająco o swojej Pierwszej Komunii Świętej mówił w Watykanie 15 października 2005 r. podczas spotkania z dziećmi papież Benedykt XVI. „Zrozumiałem, że Jezus przyszedł do mojego serca, odwiedził właśnie mnie. I że jest to dar miłości, który rzeczywiście wart jest więcej niż wszystko inne, co może dać mi życie. (…) Mam nadzieję, że również dla was wszystkich I komunia, którą przyjmiecie będzie początkiem przyjaźni z Jezusem na całe życie”.

Podziel się:

Oceń:

+3 0
2013-04-26 12:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Gdy Jezus już się zbliża...

Bożena Sztajner

Co roku o tej porze odżywają dyskusje na temat pierwszokomunijnych strojów, prezentów i przyjęć oraz apele księży, by nie odbierać dzieciom ich święta.

Więcej ...

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Adrianna Sierocińska

Rozważania do Ewangelii J 6, 55.60-69.

Więcej ...

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

Ekshumowane szczątki ks. Rapacza zostały złożone w sarkofagu, który decyzją metropolity krakowskiego, abp. Marka Jędraszewskiego umieszczono w bocznym ołtarzu kościoła parafialnego w Płokach.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Wiara

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Kościół

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous

Bp Andrzej Przybylski: Można Boga zdradzić z...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Można Boga zdradzić z...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...