Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Odważ się zrealizować swoje marzenia!

Natalia Podosek

Małe pomieszczenie - kilkanaście metrów kwadratowych, ale dokonują się w nim niesłychane wydarzenia - ludzie odkrywają, że najgłębsze pragnienia serca, które często były „zamiatane pod dywan”, są możliwe do spełnienia. I co najważniejsze - na drodze do ich realizacji nie są sami, ale prowadzi ich Ten, który włożył te tęsknoty w ich serca. A o tym przekonują Ania i Klaudia, które towarzyszą im w tej podróży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można znaleźć tysiące ofert sesji coachingowych. Ta metoda motywacji staje się coraz modniejsza, a podręczniki na jej temat pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jednak sposób pracy Ani i Klaudii nie został tylko wyczytany w fachowej literaturze - opiera się on na ich osobistym doświadczeniu.

Klaudia Seidel jest z wykształcenia socjologiem i od początku pracy zajmowała się doradztwem zawodowym, wspierając ludzi w rozwijaniu ich potencjału. Jednak cztery lata temu doświadczyła zanurzenia w Bożej miłości, czyli nawrócenia. Po tym wydarzeniu zrozumiała, że samo psychologiczne podejście w poszukiwaniu drogi życiowej nie wystarczy. - Niedługo po moim nawróceniu spotkałam znajomą, która od 10 lat nie mogła zajść w ciążę. Z zawodu jest lekarzem ginekologiem, więc próbowała wszystkich metod. Była po kilku nieudanych próbach in vitro, przeszła przez ręce wielu specjalistów… i wszystko bezskutecznie. Gdy ją spotkałam miała wprost postawioną diagnozę, że jest niepłodna. I wtedy zaczęłam z nią rozmawiać o tym problemie i o Bogu. Rozpoczęłyśmy sesje, podczas których przepracowywałyśmy rzeczy, które blokowały ją, m.in. był to brak przebaczenia. W czasie tych spotkań zaczął się właśnie we mnie rodzić pomysł na taką formę pracy z ludźmi. W niedługim czasie pojechała na rekolekcje, na których otrzymała proroctwo, że zajdzie w ciążę. I tak się stało! Dzisiaj jej córeczka ma już 3 latka - jest zdrowa i śliczna. To było dla mnie mocnym potwierdzeniem, że mam iść w tę stronę w mojej pracy zawodowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po tym doświadczeniu Klaudia zaczęła pracować, łącząc coaching z wiarą, na początku ze znajomymi, a efekty były zdumiewające. Ciągle jednak poszukiwała osoby, z którą mogłaby założyć chrześcijańską poradnię. Rozważała to przez 4 lata. - I wtedy pojawiła się Ania - uśmiecha się Klaudia, wskazując na koleżankę. - Od tego momentu nie miałam ani chwili zawahania. Wiedziałam, że prowadzi nas w tym Duch Święty i taki ośrodek powstanie. historia Ani Pasternak jest całkiem inna. Nim trafiła do Klaudii ze swoim pomysłem, przeszła swój „coaching życiowy” wsłuchiwania się w cichy głos w sercu, w którym kierunku powinna pójść. Od 16 lat pracowała w branży ubezpieczeniowej. W swojej pracy osiągnęła sukces - zajmowała kierownicze i dyrektorskie stanowiska. Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy do jej życia ze swoją mocą wszedł Bóg. Zmieniła się jej hierarchia wartości. - Ta idea rodziła się u mnie w bólach. 6 lat temu, gdy byłam na rekolekcjach, podczas których doświadczyłam nawrócenia, dostałam mocne słowa z Apokalipsy św. Jana: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś”. To było dla mnie jak grom z jasnego nieba. Wiedziałam, że muszę zmienić coś w moim życiu. I kiedy już byłam w ciąży z czwartym dzieckiem, postanowiłam zostać 2 lata na urlopie macierzyńskim. Nie chciałam wracać do tamtej pracy i pojawiło się w mojej głowie pytanie: co ja w tym życiu zawodowym chcę robić?. Moim celem życiowym była już wtedy ewangelizacja i pragnęłam, aby moje życie zawodowe także było z nią związane. I tak zrodził się we mnie pomysł założenia poradni, w której ludzie mogliby znaleźć pomoc w duchu chrześcijańskim, gdzie Pan Bóg będzie stawiany na pierwszym miejscu. Nie wiedziałam do końca, jak ten pomysł zrealizować, ale wiedziałam, że Klaudia jest doradcą zawodowym. Skonsultowałam z nią swój pomysł, a rozmowa poszła w zupełnie innym kierunku: jak możemy to zrobić razem - uśmiecha się Ania.

Reklama

- Wiedziałam, że to jest Boże dzieło. On tu jest coachem głównym, a to jest Jego gabinet, a ponieważ kocha swoje dzieci, będzie je tutaj przyprowadzać - opowiada o początkach ośrodka Klaudia. I rzeczywiście na dzień dobry na coaching przyszło 10 osób, a obecnie - po 3 miesiącach pracy - podwoiła się ich liczba. I tak powstał przy parafii pw. św. Barbary w Czechowicach Chrześcijański Ośrodek Rozwoju.

Reklama

Ciągle przychodzą nowe osoby - ze wspólnot chrześcijańskich i spoza nich, dojeżdżając nawet z okolic Katowic. Przychodzą z problemami związanymi z bezrobociem i pracą, która nie daje satysfakcji, problemami małżeńskimi i trudnościami z odnalezieniem „drugiej połówki”. - Zapraszamy wszystkie osoby, które poczuły, że ugrzęzły w jakimś momencie swojego życia i trudno jest im samym znaleźć w sobie na tyle motywacji, aby pójść dalej - tłumaczy Klaudia.

Na stole leży Pismo Święte. To jest ich podstawowa lektura i źródło inspiracji, ponieważ właśnie Jezus ma prowadzić osoby tutaj przychodzące w odkrywaniu i realizowaniu ich pragnień, a one tylko czują się Jego narzędziami. - Metoda naszej pracy z klientami dużo ma z coachingu, trochę z mentoringu, wiele elementów czerpie z kierownictwa duchowego, ponieważ my przede wszystkim bazujemy na Słowie Bożym i tym, czego uczy nas Chrystus. Podczas sesji otwieramy się na działanie Ducha Świętego - nasłuchujemy Jego cichych podpowiedzi odnośnie prowadzenia danej osoby. Podstawą pełni życia jest relacja z Bogiem, więc na niej w pierwszym rzędzie się skupiamy - tłumaczą. Na potwierdzenie tego, że Bóg chce i może działać w naszym życiu, podają swoje ulubione cytaty z Pisma Świętego. Dla Ani jest to fragment z Listu do Filipian (4, 13): „Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia”. - Mogę wszystko, czyli każda rzecz, każde pragnienie i marzenie może być zrealizowane, jednak tylko w Nim - Chrystusie. Te słowa dały mi siłę do podjęcia decyzji o zmianie mojej pracy - tłumaczy Ania. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście” (Mt 11, 28) - podaje swój klucz do coachingu chrześcijańskiego Klaudia. - Jezus przez to zdanie zaprasza wszystkich, którzy są obciążeni swoimi trudnościami, aby przyszli do Niego i zaufali Mu.

Reklama

Dlaczego więc, skoro Pan Bóg ma tak wspaniałą ofertę życia pełnego pasji i przygody dla każdego człowieka, wielu grzęźnie w beznadziei i frustracji? - Ludzie często nie wsłuchują się w to, co mają w sercu. Nie zadają sobie pytania: Jaki plan ma dla mnie Bóg? - odpowiada Ania. - Ja bym to określiła jednym słowem - strach przed życiem. Strach przed zadaniem sobie pytania: Co jest we mnie barierą w działaniu według woli Bożej? - dopowiada Klaudia.

Jednak coaching chrześcijański nie jest dla leniwych - podstawą jest, by stanąć w prawdzie, twarzą w twarz z wszystkim tym, co chcielibyśmy schować głęboko w szafie, aby nikt się o tym nie dowiedział. - Bardzo ważne jest ciągłe zadawanie sobie pytania: Co jest we mnie do przepracowania? Często ludzie szukają przyczyny swoich niepowodzeń poza sobą - że taka ciężka sytuacja jest na rynku, ci mężczyźni są tacy beznadziejni, że nie ma w czym wybierać - zamiast skupić się na tym, że może we mnie jest coś, co blokuje mnie na życie w pełni - podkreśla Klaudia. To, że warto pokonać strach i zaryzykować zmierzeniem się podczas coachingu ze wszystkimi swoimi „potworami” potwierdzają świadectwa osób, które wzięły udział w sesjach. „Od pewnego czasu usilnie próbowałam zmienić pracę, która niszczyła mnie psychicznie. Czułam się beznadziejnie z myślą, że wykonuję coś, co nie przynosi mi żadnej satysfakcji. Będąc na półmetku naszych spotkań z coachem, dostałam propozycję pracy, której gdzieś tam zawsze pragnęłam, ale była ona raczej w sferze moich marzeń niż realnych możliwości. Propozycję przyjęłam i zaczęła się przygoda mojego życia” - pisze Gabrysia.

Jurek opowiada o tym, jak przy pomocy coachingu chrześcijańskiego przemieniło się jego małżeństwo.

(Więcej informacji na: www.cor.info.pl).

Podziel się:

Oceń:

2013-10-29 16:37

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wina i pokora

Niedziela Ogólnopolska 12/2016, str. 34

Bożena Sztajner/Niedziela

Jak trudno dzisiaj usłyszeć słowa: „czuję się winny”. Od małych chuliganów, poprzez wyrafinowanych przestępców, aż po największych zbrodniarzy mało kto potrafi zdobyć się na te słowa.
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego tak trudno człowiekowi przyznać się do winy?

Więcej ...

Papież: wynegocjowany pokój lepszy niż niekończąca się wojna

2024-04-25 07:41
Papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Papież Franciszek

W wywiadzie dla amerykańskiej stacji telewizyjnej CBS Franciszek wezwał do zaprzestania wojen na Ukrainie, w Strefie Gazy i na całym świecie. Przypomniał, że w Kościele jest miejsce dla każdego: jeśli ksiądz w parafii nie wydaje się przyjazny, poszukaj gdzie indziej, zawsze jest miejsce, nie uciekaj od Kościoła, jest wspaniały - stwierdził Ojciec Święty.

Więcej ...

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim