Reklama

Katedra Wawelska – świadek dziejów narodu

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kraków lubi rocznice. Szczególnie dlatego, że w królewskim mieście częściej świętuje się rocznice chwalebne niż rocznice klęsk. Jedną z nich jest 650. rocznica konsekracji katedry wawelskiej pw. Świętych Stanisława i Wacława, którą świętowaliśmy 28 marca br. W obecności nuncjusza papieskiego abp. Celestino Migliorego, specjalnego wysłannika papieża kard. Stanisława Ryłki oraz wielu znamienitych przedstawicieli polskiego Kościoła, świata nauki i kultury dziękowaliśmy Bogu za katedrę na Wawelu. Uroczystościom towarzyszyło wystawienie relikwii św. Stanisława i św. Jadwigi.

Boża pieczęć

Nie wiemy, jak wyglądała konsekracja. Nie zachowały się świadectwa źródłowe ani ikonografia. Z pewnością uczestniczył w niej Kazimierz Wielki, reprezentacja Kościoła, ważne osobistości przebywające wtedy w Krakowie. Czym był ten obrzęd? Wywodzi się on ze starotestamentowego obrzędu namaszczania proroków i królów. Namaszczenie to, konsekracja, z jednej strony oznacza powołanie do służenia Bogu i Kościołowi, z drugiej – oznacza Boże błogosławieństwo. Namaszcza się ołtarz, mury i błogosławi lud, który je wypełnia. Ks. Janusz Sawicki na łamach „Niedzieli” napisał kiedyś, że „konsekracja jest to Boża pieczęć, która potwierdza na zawsze wobec wszystkich, że jest to miejsce, które Pan Bóg szczególnie wybrał jako miejsce spotkania, przebaczenia, jako miejsce, w którym niebo spotyka się z ziemią”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poprzedni kościół biskupi na Wawelu, wybudowany w czasach Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, konsekrowany był w 1142 r. W nim złożono przeniesione ze Skałki szczątki św. Stanisława. Katedra ta spłonęła w 1305 r. Jej reliktami jest krypta św. Leonarda, w której swoją prymicyjną Mszę św. odprawiał Karol Wojtyła, oraz podstawa wieży Srebrnych Dzwonów, gdzie spoczywa prezydent Lech Kaczyński. historia najdawniejsza przeplata się z najnowszą.

Cała nasza przeszłość

Doniosłość katedry wawelskiej dla historii Polski i Kościoła w Polsce jest wartością samą w sobie. Od kilkuset lat na jej posadzkach leżało krzyżem wielu biskupów przyjmujących sakrę oraz setki kapłanów przyjmujących swoje święcenia kapłańskie. U stóp ołtarza polscy królowie przyjmowali koronę. W kryptach katedry obok biskupów, królów i książąt spoczywają także wieszczowie i bohaterowie narodowi. Przy okazji rocznicy ks. Jan Sochacki – proboszcz katedry przypomniał w wypowiedzi dla PAP słowa Jana Pawła II, że „do tej katedry nie można wejść bez wzruszenia, bo zawiera się w niej cała nasza przeszłość, jakby zaklęta w tych murach, pomnikach, sarkofagach i innych elementach architektonicznych”.

Reklama

Groby wokół ołtarza

Katedra wawelska, jak każdy kościół z minionych wieków, jest jednocześnie miejscem pochówków. Na kilkuset metrach kwadratowych leżą najznamienitsze postaci polskiej historii. Królowie, biskupi, artyści, politycy. W dzień przechodzą koło nich tysiące turystów. W nocy jedynym Żywym pośród nich jest Chrystus w tabernakulum. Nie wolno o tym zapominać. Katedra nie jest muzeum czy ekskluzywnym cmentarzem. To przede wszystkim miejsce poświęcone Bogu. Miejsce ukazujące prymat życia wiecznego nad życiem doczesnym. Wiele mediów przy okazji informowania o rocznicy pisało, że „duchowym sercem katedry jest konfesja św. Stanisława”. Nic bardziej mylnego. „Duchowym sercem” jest właśnie tabernakulum i ołtarz, jak w każdej świątyni. Konfesja jednak jest świadectwem wiary w Chrystusa wobec historii i współczesności.

Projekt Korona Królestwa Polskiego

650-lecie konsekracji katedry zbiega się w czasie z jubileuszem 650-lecia wydania przez Kazimierza Wielkiego dokumentu fundacyjnego pod Akademię Krakowską. To zbieżność nieprzypadkowa. W silnym średniowiecznym państwie, jakie budował Kazimierz Wielki, troska o godne sprawowanie kultu stanowiła rację stanu. Podobnie jak troska o zapewnienie państwu wykształconych na uniwersytecie kadr. Uniwersytet, o czym dziś wielu pragnie zapomnieć, także podlegał władzy papieskiej. Na erygowanie Akademii Krakowskiej zgodę musiał wydać papież Urban V. Po śmierci ostatniego Piasta państwo polskie było samodzielnym ciałem prawnym. Nie było prywatną własnością władcy (patrymonium), lecz dobrem, które obejmował w zarządzanie. Tą ideę ilustrowało pojawiające się za panowania Kazimierza Wielkiego pojęcie „Corona Regni Poloniae”, czyli Korona Królestwa Polskiego. W idei tej przesławną rolę odgrywała katedra wawelska. W niej grzebano zmarłego władcę i w niej także koronowano nowego. Nowy władca stawał się także najwyższym patronem uniwersytetu. Kapituła katedralna wielokrotnie zaś skupiała najznamienitszych mężów stanu – jednocześnie profesorów Akademii Krakowskiej.

Reklama

Świadomość tego związku Kościoła krakowskiego z Uniwersytetem Jagiellońskim w Krakowie nie gaśnie. Dowodem tego było jednoczesne wręczenie w katedrze w 2000 r. złotych medali „Cracoviae Merenti” Biskupstwu krakowskiemu i Uniwersytetowi Jagiellońskiemu.

A jednak ważna...

3 maja i 11 listopada to daty, kiedy katedra na Wawelu staje się miejscem ucieleśnienia się chrześcijańskiego ducha polskości. Nie zrozumie tego nikt, kto w te dwa narodowe święta nie śpiewał „Bogurodzicy”, wciśnięty w tłum pomiędzy chorągwiami wszelkich możliwych organizacji, przyparty do tumby Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełły lub do kraty kaplicy Świętokrzyskiej. Ponad głowami gobeliny z cyklu „Historia Jakuba” otulają gotyckie mury i ukazują prahistorię innego wielkiego narodu, którego potęga była związana z wiernością Bogu. Na myśl przywodzą triumfy, kiedy to w katedrze królowie polscy składali wota: Władysław Jagiełło – chorągwie krzyżackie, Jan III Sobieski – proporce sułtana tureckiego. W obrazy te wpisuje się także zdjęcie Jana Pawła II modlącego się przed grobowcem św. Jadwigi Królowej. Obrazu dopełnia płaskorzeźba z nagrobka Fryderyka Jagiellończyka, na którym kardynał, brat królów, składa hołd Jezusowi tronującemu w ramionach Matki Bożej. Tuż za jego plecami stoi w modlitewnej asyście św. Stanisław prowadzący Piotrowina, którego Bóg wskrzesił z martwych tak jak Królestwo Polskie po okresie rozbicia.

Historia i współczesność. W kwestiach zasadniczych nic się nie zmieniło. Wciąż siła Polski uzależniona jest od wierności Bogu i inicjatywy prawdziwych mężów stanu. Jeżeli zaś jednego i drugiego brakuje, nadal w katedrze możemy modlić się za przyczyną największych świętych naszego narodu, aby się to zmieniło...

Podziel się:

Oceń:

2014-04-01 14:37

Wybrane dla Ciebie

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

- Gospel jednoczy ludzi, wprowadza w dobry nastrój, a że jest to muzyka związana z Bogiem i modlitwą, to jest dla nas szczególnie bliska – zauważa uczestniczka warsztatów.

Więcej ...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Więcej ...

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...