Reklama

Watykan

Tajemnice Rzymskiego Kościoła Redemptorystów

Niedziela Ogólnopolska 4/2016, str. 26-27

Namalowane w kryjówce wizerunki – Maryi
z Dzieciątkiem oraz Chrystusa

Archiwum autorów

Namalowane w kryjówce wizerunki – Maryi z Dzieciątkiem oraz Chrystusa

W centrum Rzymu przy Piazza dei Quiriti, 15 minut pieszo od Placu św. Piotra, znajduje się piękna świątynia, rzadko odwiedzana przez turystów. To kościół pw. San Gioacchino, czyli św. Joachima – ojca Matki Bożej, z którym wiąże się pewna tajemnica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół pw. św. Joachima w Rzymie to tzw. kościół papieski, ponieważ należy on do nielicznych świątyń w świecie, które są własnością papieża. Zbudowany został jako dar katolików całego świata dla papieża Leona XIII, który na chrzcie świętym w 1810 r. otrzymał właśnie imię Joachim. Gdy był już papieżem, wyraził pragnienie, aby wybudować w Rzymie kościół ku czci swojego patrona. Wkrótce nadarzyła się dobra okazja do realizacji tego pragnienia – zbliżała się bowiem 50. rocznica święceń kapłańskich papieża, która przypadała w roku 1887. Postanowiono, że odpowiednim darem dla niego będzie właśnie taki kościół. Sam dostojny jubilat zatwierdził projekt świątyni, nie przypuszczając wtedy jeszcze, że w dużej mierze sam będzie musiał pokryć koszty budowy tego niecodziennego prezentu.

Siedem lat budowy

Odpowiedzialny za budowę został francuski opat Antoni Brugidou, który z zapałem przystąpił do realizacji powierzonego mu dzieła. Wystosował apel do katolików całego świata z prośbą o finansowe wsparcie budowy kościoła pw. św. Joachima, który miał być miejscem wieczystej, wynagradzającej adoracji Najświętszego Sakramentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odzew był bardzo obiecujący: aż 27 krajów wyraziło gotowość uczestniczenia w kosztach budowy. Niestety, gdy doszło do realizacji projektu, początkowy zapał znacznie ostygł; ostatecznie udział w budowie świątyni miało tylko 14 krajów: Anglia, Argentyna, Bawaria, Belgia, Brazylia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Kanada, Polska, Portugalia, USA i Włochy. Każdy z tych krajów posiada dzisiaj osobną, piękną kaplicę wewnątrz kościoła. O. Brugidou, nie bacząc na finansowe trudności, postanowił zwieńczyć budowlę ogromną kopułą, która nie była przewidziana w pierwotnym projekcje. Zaciągnął kredyt w rzymskim banku i doprowadził cały projekt do końca; po 7 latach budowy kościół został poświęcony w 1898 r. przy udziale licznie zebranych wiernych.

Reklama

Przed poświęceniem świątyni papież Leon XIII zdecydował, że będą się nią opiekować ojcowie redemptoryści, o czym powiadomiono władze zgromadzenia. Jednakże ówczesny przełożony generalny zakonu o. Mateusz Raus, po konsultacjach ze współbraćmi, odpowiedział, że nie może przyjąć tej zaszczytnej propozycji z 3 powodów: po pierwsze – reguła redemptorystów mówi, że ojcowie nie będą prowadzić parafii; po drugie – zgromadzenie nie ma wystarczającej liczby kapłanów do obsługi tak wielkiego kościoła; po trzecie – świątynia obciążona jest dużym bankowym kredytem, przewyższającym możliwości finansowe zgromadzenia. Po 3 miesiącach przyszła odpowiedź z Watykanu, że papież rozwiązał wszystkie 3 trudności. Ostatecznie ojcowie objęli kościół pw. św. Joachima opieką 28 sierpnia 1898 r. i pracują w nim do dzisiaj. Oprócz działań duszpasterskich musieli podjąć jeszcze wiele prac wykończeniowych, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz kościoła.

Nieustanna adoracja

Warto obejrzeć tę wyjątkową świątynię. Już z daleka można dostrzec charakterystyczną dużą kopułę, która zwieńczona jest (na wysokości 57 m!) wielką monstrancją zamiast krzyża, przypominającą, że w kościele trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Do świątyni wchodzi się przez portyk składający się z 8 korynckich kolumn z czerwonego marmuru, nad którymi umieszczono wielką mozaikę zatytułowaną „Adoracja wynagradzająca”. Przedstawia ona monstrancję w otoczeniu aniołów, klęczących papieży Klemensa VIII i Leona XII oraz 5 osób reprezentujących kontynenty całego świata: Afrykę, Amerykę, Azję, Europę oraz Australię i Oceanię. Na samej górze portyku umieszczono wielką figurę św. Joachima z Maryją jako małą dziewczynką.

Do wnętrza świątyni wchodzi się przez 3 wysokich drzwi wykonanych z cedru libańskiego, podarowanego przez patriarchę maronickiego. Centralne wejście otaczają 2 kolumny z czerwonego marmuru, które są darem cara Mikołaja II. Wnętrze kościoła jest bardzo bogato zdobione: liczne kolorowe kolumny, pilastry, freski przedstawiające wielu świętych, misternie wykonane przeróżne ornamenty, mozaiki; wyjątkowa gra świateł i kolorów, z górującą nad wszystkim wielką błękitną kopułą.

Reklama

Zamurowani, by przeżyć

W czasie II wojny światowej w kościele pw. św. Joachima oraz przylegającym do niego klasztorze Ojców Redemptorystów miało miejsce niecodzienne wydarzenie. W 1943 r. Niemcy nasilili w Rzymie represje w stosunku do ludności żydowskiej. Na jesieni zaczęły się masowe aresztowania i transporty do obozów zagłady. Wielu Żydów szukało schronienia w klasztorach i kościołach. Wspólnota redemptorystów licząca w tym czasie 16 zakonników postanowiła włączyć się w pomoc prześladowanym. Kronikarz klasztorny zapisał krótko: „Niedziela 24 X 1943 r. Odbyło się zebranie całej wspólnoty i podjęto decyzję w delikatnej sprawie”. Ta „delikatna sprawa” oznaczała rozpoczęcie poważnej i niebezpiecznej akcji. Przyjęto pierwszych uciekinierów i umieszczono ich początkowo w klasztorze na pierwszym piętrze. Była to grupa 15 Włochów poszukiwanych przez gestapo, pośród których było 3 Żydów: Arrigo Finzi – późniejszy profesor politechniki w Hajfie, Gilberto Finzi – późniejszy lekarz oraz Leopoldo Moscati.

Na początku listopada Niemcy zaczęli dokonywać rewizji w klasztorach i kościołach. Redemptoryści postanowili, że ukrywający się zostaną przeniesieni do kościoła pw. św. Joachima i umieszczeni wewnątrz kopuły. Dla większego bezpieczeństwa o nowej kryjówce wiedziały tylko 4 osoby: o. Antoni Drèssino – przełożony klasztoru i zarazem proboszcz kościoła, s. Margherita Bernès, inż. Pietro Lestini, a także jego córka, studentka Giuliana Lestini, która wzięła na siebie niebezpieczną rolę łączniczki pomiędzy ukrywającymi się a ich rodzinami.

Reklama

Oto więc 15 osób przeprowadzono i ulokowano na sklepieniu wewnątrz kopuły kościoła. Aby Niemcy nie odnaleźli kryjówki, postanowiono, że wejście do kopuły trzeba po prostu zamurować i zatynkować. Jeden z uciekinierów zanotował w swoim dzienniku: „O 5 rano praca została zakończona. Zostaliśmy zamurowani. W jednej chwili świat zewnętrzny, dom, rodzina oddaliły się ode mnie tak, jakby były na innej planecie”. W takich okolicznościach przez 7 miesięcy, od 2 listopada 1943 do 7 czerwca 1944 r., musiały egzystować ukrywające się osoby. Jedynym kontaktem ze światem zewnętrznym, i to tylko w nocy, było małe okienko w centrum kopuły. Poprzez to okienko przechodziły żywność, woda, ubrania, a także ludzkie nieczystości. Akcja zakończyła się sukcesem. Do dziś można oglądać 2 duże wizerunki narysowane węglem na białej ścianie wewnątrz kopuły, które pozostawił jeden z uciekinierów: postaci Jezusa w koronie cierniowej i Matki Bożej z Dzieciątkiem.

W uznaniu bohaterskiego czynu instytut Yad Vashem w Jerozolimie nadał w roku 1974 i 1976 medal i dyplom „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” wszystkim 4 bohaterom z kościoła pw. św. Joachima.

Podziel się:

Oceń:

2016-01-20 09:03

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prof. Suchocka: Rzym to sacrum i profanum

BOŻENA SZTAJNER

- W Rzymie przeplata się sacrum i profanum. Dopiera ta całość stanowi o istocie tego miasta - podkreśliła prof. Hanna Suchocka, prezentując 15 kwietnia wykład pt. „Mój Rzym. Mój Watykan”.

Więcej ...

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Więcej ...

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00
Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Zaproszenie na pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous