Reklama

Aktualności

Drugi dzień wizyty papieża na Filipinach

Grzegorz Gałązka

Pogoda pokrzyżowała normalny przebieg drugiego dnia wizyty papieża Franciszka na Filipinach. Ojciec Święty miał niemal cały dzień spędzić w miastach Tacloban i Palo na wyspie Leyte, która ucierpiała w 2013 r. w wyniku tajfunu Yolanda. To właśnie spotkanie z poszkodowanymi w tej katastrofie naturalnej było głównym celem przyjazdu papieża na Filipiny. Jednak z uwagi na nadciągającą burzę tropikalną Franciszek musiał skrócić swój pobyt na wyspie. Mimo to udało mu się odbyć, choć w okrojonej wersji, wszystkie zaplanowane spotkania.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Yolanda była najsilniejszym w historii meteorologii cyklonem tropikalnym, jaki kiedykolwiek uderzył w ląd. Średnia prędkość wiatru wynosiła ponad 300 km na godzinę przy bardzo niskim ciśnieniu (poniżej 900 hektopaskali). Spowodowany wiatrem przypływ sztormowy wdzierał się na ląd niszcząc wszystko, co napotkał na drodze. Miasto Tacloban zostało zniszczone w 80 procentach.

Msza na lotnisku

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rano Ojciec Święty udał się z nuncjatury apostolskiej w Manili na lotnisko wojskowe Villamor, skąd samolotem linii Philippine Airlines udał się do Tacloban. Na tamtejszym lotnisku papieża powitał metropolita Palo, abp John Du z Palo, a także przedstawiciele władz. Franciszek papamobilem przejechał do zakrystii, zaś o godzinie 9.15 czasu lokalnego (2.15 czasu polskiego) rozpoczęła się na terenach obok lotniska Msza św. z udziałem około 500 tys. wiernych. Sprawowano ją - w ulewnym deszczu i silnym wietrze - po angielsku, z czytaniami i modlitwami w miejscowym języku binisaya.

W improwizowanej homilii papież - ubrany w żółty płaszcz przeciwdeszczowy, taki sam, jaki mieli na sobie uczestnicy Mszy - wskazał, że Jezus jest zdolny współczuć naszym słabościom i sam w swojej męce wziął na siebie wszystkie nasze cierpienia. Wyznał, że obserwując cierpienia tutejszych mieszkańców przed czternastoma miesiącami postanowił, iż przybędzie na to miejsce. Wyraził zrozumienie dla osób, którzy utracili swych bliskich, majątek, zdrowie, zapewniając, że ukrzyżowany Jezus nigdy nie zawodzi, może płakać wraz z nami, może nam towarzyszyć w najtrudniejszych chwilach życia. Wskazał też na obecność od krzyżem Matki Jezusa, która jest też naszą matką. Zachęcił, by spojrzeć na Nią i „jak małe dziecko, uchwyćmy się Jej płaszcza, całym sercem mówiąc Jej: Mamo! Wypowiedzmy tę modlitwę w milczeniu, powiedzmy Matce, co odczuwamy w sercu” - powiedział Franciszek. Ojciec Święty dodał, że w chwili katastrofy nie zabrakło osób spieszących z pomocą. Jako bracia i siostry podążajmy razem w Chrystusie – zachęcił papież.

Reklama

W modlitwie wiernych proszono, za Ojca Świętego, aby zawsze napełniony był Jezusowym zapałem i gorliwością, będąc wzorem Bożego miłosierdzia i współczucia w posłudze ogarniającej wszystkich, a zwłaszcza ubogich, zepchniętych na margines i upośledzonych. Następnie polecono przywódców politycznych, aby całym sercem uczyli się prawdziwego znaczenia miłosierdzia i współczucia, przekładając je na sposób pełnienia swych obowiązków. Pamiętano też o ludziach, których serca zatrute są doktryną przemocy, zemsty, wojny oraz przedstawiających propozycje wymierzone w poszanowanie życia ludzkiego, aby ich serca zostały oczyszczone w źródle współczucia, jakie okazuje nam Jezus. Modlono się za osoby znajdujące się w trudnej sytuacji, aby zostały otoczone solidarnością i troską. Proszono za pogrążonych w smutku i żałobie po stracie swoich bliskich w trzęsieniach ziemi oraz tajfunie Yolanda, aby ich serca znalazły pocieszenie w świadomości, że są miłowani przez Boga i otoczeni troską braci i sióstr w wierze. Ostatnią intencję wzniesiono za osoby, które zginęły w trzęsieniu ziemi na wyspie Bohol i tajfunie Yolanda, by zostali przyjęci do Królestwa Bożego.

Po Komunii Świętej Franciszek wypowiedział dziękczynienie Bogu, który nigdy nie zostawia człowieka samego, także w najtrudniejszych chwilach: „Celebrowaliśmy właśnie mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Jezus uprzedził nas na tej drodze i towarzyszy nam, za każdym razem, kiedy gromadzimy się na modlitwie i celebracji. Dzięki Ci, Panie, za to, że byłeś dziś z nami. Dziękujemy Ci, Panie, że dzieliłeś nasze cierpienia. Dziękujemy Ci, Panie, że dałeś nam tę możliwość. Dziękujemy Ci, Panie, za Twoje wielkie miłosierdzie. Dziękujemy Ci, Panie, że zechciałeś być jednym z nas. Dziękujemy Ci, Panie, bo zawsze jesteś blisko nas, także w chwilach krzyża. Dziękujemy Ci, Panie, że dałeś nam nadzieję. Spraw, Panie, aby nigdy nie okradziono nas z nadziei. Dziękujemy Ci, Panie, że w najciemniejszych chwilach Twego życia na krzyżu, pamiętałeś o nas i dałeś nam Matkę, Twoją Matkę. Dziękujemy Ci, Panie, że nie zostawiłeś nas sierotami”.

Reklama

Przed błogosławieństwem słowa pozdrowienia skierował do papieża abp Du. Przypomniał, że przed czternastoma miesiącami w miejscu, gdzie dziś sprawowano Eucharystię było siedem metrów wody. Obecnie zostało ono całkowicie przekształcone i jest to okazją do radosnego dziękczynienia Bogu. Przypomniał, że ludzkie cierpienia przekraczają naszą wyobraźnię, ale pośród cierpień pomagała wiara. Wyraził wdzięczność za pomoc, która napłynęła z całego świata. Podkreślił, że papieska wizyta jest dla tamtejszego Kościoła umocnieniem i pocieszeniem. Zapewnił o wdzięczności Ojcu Świętemu za to, że przybliżył tamtejszych chrześcijan do Chrystusa, Dobrego Pasterza.

Wizyta w Palo

Po udzieleniu błogosławieństwa Franciszek przejechał w papamobile wśród zgromadzonych wiernych, a następnie udał się do domu arcybiskupów w Palo. Tam spożył obiad z 30 członkami rodzin ofiar tajfunu Yolanda, w tym klerykami.

Stamtąd pojechał do Ośrodka Papieża Franciszka dla Ubogich, prowadzonego przez koreańską wspólnotę charyzmatyczną Braci Jezusa z Kkottongnae, której główną siedzibę odwiedził w sierpniu ub.r. Przed budynkiem czekała na niego grupa dzieci-sierot i osób starszych - podopiecznych placówki. Nie wychodząc z papamobile Ojciec Święty pobłogosławił wciąż znajdujący się w budowie ośrodek.

Następnie złożył krótką wizytę w katedrze pw. Przemienienia Pańskiego w Palo, gdzie spotkał się z duchowieństwem, osobami zakonnymi, seminarzystami i przedstawicielami osób, które przeżyły niszczycielski tajfun Yolanda.

Reklama

Po przybyciu do katedry Ojciec Święty, owacyjnie witany przez zebranych, podziękował za przyjęcie, po czym dodał, że obok towarzyszącego mu metropolity Manili kard. Luisa Antonio Tagle jest jeszcze sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, który właśnie dzisiaj obchodzi swe 60. urodziny. Na propozycję papieża, aby coś zaśpiewać solenizantowi, zgromadzeni odśpiewali mu po angielsku „Happy birthday to you, don Pietro”, za co Franciszek podziękował.

Następnie przekazał obecnym wiadomość, która - jak zapewnił - nie sprawia mu przyjemności: „Muszę powiedzieć wam coś, co mnie zasmuca. Chodzi o to, że odlot samolotu do Manili planowany był na godz. 17. Ale oto zbliża się tajfun drugiego stopnia i piloci samolotu powiedzieli nam, że musimy odlecieć stąd już o 13. Mamy jedynie czas, żeby dojechać do lotniska, ponieważ prognozy mówią, że pogoda się pogorszy. Proszę więc was o wybaczenie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, gdyż przygotowałem kilka rzeczy, które chciałem wam przekazać. Ale złóżmy to wszystko w ręce Maryi Panny, gdyż wołają mnie, abym już poszedł. Wiecie, o co chodzi: samolot nie może tu lądować - to jest problem”.

Papież wezwał wszystkich o wspólnego odmówienia Pozdrowienia Anielskiego i jako pierwszy zaczął się modlić po włosku, a następnie udzielił zgromadzonym błogosławieństwa apostolskiego, po czym opuścił świątynię.

W drodze na lotnisko w Tacloban Franciszek odwiedził jeszcze rodzinę rybacką. Wizyta ta trwała dziesięć minut.

Krótko po 13.00 papież odleciał do Manili, gdzie z bazy lotniczej Villamor odjechał samochodem do nuncjatury. Następny samolot, z przedstawicielami władz na pokładzie, nie mógł już wystartować z powodu wzrastającej siły wiatru.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2015-01-17 16:32

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Watykan: w styczniu 2015 papieska podróż do Sri Lanki i na Filipiny?

MARGITA KOTAS

Biskupi Sri Lanki, którzy 3 maja spotkali się w Watykanie z papieżem, ogłosili, że Franciszek potwierdził w rozmowie z nimi, iż zamierza odwiedzić ten kraj w styczniu 2015 r. Podróż do Azji mogłaby objąć także Filipiny - donosi portal Vatican Insider.

Więcej ...

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia

Więcej ...

Zatęsknij za Eucharystią

2024-03-28 23:37
Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Marzena Cyfert

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Tęsknimy za różnymi rzeczami (…) Czy jednak kiedyś tęskniłem za przyjęciem Komunii świętej? To jest chleb pielgrzymów przez świat do królestwa nie z tego świata – mówił bp Maciej Małyga w katedrze wrocławskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...