Reklama

Niedziela Przemyska

ORP „Orzeł” nie powrócił

Ze zbiorów Jerzego Pertka

Okręt podwodny ORP „Orzeł” został zakupiony ze składek zebranych przez polskie społeczeństwo. Do Gdyni przybył 10 lutego1939 r., przyprowadzony przez kmdr. Henryka Kłoczkowskiego. Był to nowoczesny okręt podwodny typu oceanicznego, posiadający 20 torped, 12 wyrzutni, 1 działo 105 mm, 2 działka 40 mm, szybkość nadwodną 19 węzłów. Długość okrętu wynosiła 84 m, zanurzenie 4,17 m. Służył na nim nasz rodak st. mar. Jan Szal

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1 września 1939 r. na wiadomość o zaatakowaniu przez Niemców Westerplatte i Tczewa, okręty podwodne otrzymały rozkaz opuszczenia baz i udania się do rejonów patrolowania, wyznaczonych planem wojennym o kryptonimie „Worek”. Zgodnie z tym planem „Orzeł” miał patrolować wewnętrzny sektor Zatoki Gdańskiej na linii: latarnia w Jastarni – ujście Wisły, broniąc dostępu do Gdyni. Niestety, wobec zupełnego panowania lotnictwa niemieckiego w powietrzu, „Orzeł” nie mógł wykonywać przydzielonych mu zadań.

Brzemienny incydent

4 września po południu, gdy „Orzeł” podszedł na głębokość peryskopową, został zbombardowany przez niemiecki samolot bombami głębinowymi, z których jedna detonowała blisko lewej burty okrętu i bardzo silnie wstrząsnęła kadłubem. Incydent ten ostatecznie utwierdził kmdr. Henryka Kłoczkowskiego w przekonaniu, że w tym sektorze operacyjnym „Orzeł” nie ma szans na efektywne wykorzystanie swoich walorów bojowych. W tej sytuacji kmdr Kłoczkowski podjął decyzję opuszczenia sektora pod Helem i skierował okręt na północ, w kierunku Gotlandii. W trakcie rejsu dowódca niespodziewanie zachorował. Zachodziła pilna konieczność zawinięcia „Orła” do któregoś z portów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Internowanie w Tallinie

Kmdr Kłoczkowski zdecydował się wejść do Zatoki Fińskiej i wpłynąć do neutralnego portu w Tallinie. 14 września „Orzeł” przybił na redę Tallina i zawiadomił władze portowe, że pragnie wyokrętować chorego oraz że potrzebuje pomocy w naprawieniu uszkodzeń. Władze estońskie zgodziły się na wpłynięcie „Orła’’ do portu. Wkrótce wymontowano i odesłano do naprawy uszkodzoną sprężarkę, a kmdr Kłoczkowski udał się do szpitala. Dowództwo okrętu objął kpt. Jan Grudziński. 15 września na pokład „Orła” przybył niespodziewanie wyższy oficer marynarki estońskiej w towarzystwie uzbrojonych marynarzy, który przekazał kpt. Grudzińskiemu zaskakującą decyzję władz estońskich o internowaniu „Orła”. Było to rażące pogwałcenie przepisów prawa międzynarodowego.

Reklama

Ucieczka

Większość załogi, łącznie z dowódcą, nie mogła się pogodzić z myślą o internowaniu. Wśród marynarzy zrodziła się śmiała myśl ucieczki. W nocy z 17 na 18 września obezwładniono podstępem dwóch strażników estońskich, a st. mar. Chojecki wybiegł na molo z siekierą i potężnym ciosem przeciął gruby jak ręka kabel elektryczny. W całym porcie zapanowały egipskie ciemności. Na „Orle” zarządzono alarm. Podoficerowie i marynarze, którzy dotąd udawali pogrążonych we śnie, wyskakiwali spod koców już ubrani i biegiem zajmowali swoje stanowiska. Na pomoście stał kpt. Grudziński. Padła komenda: „Oba motory – całą naprzód!". Okręt silnie szarpnął do przodu i zerwał nadpiłowane potajemnie cumy. Ostrzeliwany przez estońskie okręty i baterię artylerii nadbrzeżnej, po dramatycznych perypetiach „Orzeł” przedostał się w końcu do kanału portowego i zanurzył w wodach Zatoki Fińskiej.

Kpt. Grudziński postanowił pozostać na Bałtyku i tropić nieprzyjacielskie okręty i statki tak długo, jak na to pozwolą zapasy paliwa, prowiantu i słodkiej wody do picia. 12 października skierował okręt na Morze Północne i po dwóch dniach nawiązał łączność z admiralicją brytyjską. 14 października na spotkanie z „Orłem” wypłynął HMS „Valorous”, który doprowadził polski okręt do portu Rosyth w zatoce Firth of Forth.

Po brawurowej ucieczce

Po gruntownej naprawie i renowacji w stoczni w Dundee 1 grudnia 1939 r. „Orzeł” wszedł w skład 2 Flotylii Okrętów Podwodnych i otrzymał numer taktyczny „85-A”. 29 grudnia i w dniach następnych, wraz z czterema niszczycielami brytyjskimi eskortował cztery statki do Bergen i konwój 35 statków z portów norweskich do Wielkiej Brytanii. Kolejne zadania „Orła” polegały już na samodzielnym patrolowaniu. Od 18 stycznia 1940 r. do końca marca okręt wykonał cztery rejsy patrolowe, z których każdy trwał około 14 dni. Po powrocie z ostatniego, 1 kwietnia1940 r. – rozkazem Dowódcy Grupy nr 68/40 – torpedominer Jan Szal awansował na starszego marynarza.

Reklama

Do 15 kwietnia okręty i samoloty niemieckie wielokrotnie atakowały „Orła´´, zrzucając na niego 111 bomb głębinowych i lotniczych. 16 kwietnia okręt zakończył patrol u wybrzeży Norwegii i powrócił do Rosyth.

Feralny rejs

Radiostacja bazy w Rosyth nadała rozkaz zmiany sektora i przejścia okrętu do nowego rejonu patrolowania, położonego w odległości 120 mil na południe od norweskiego Egersund i 70 mil na zachód od wybrzeża duńskiego, na wysokości Aalborga. „Orzeł” nie potwierdził przyjęcia żadnego z tych sygnałów. Termin powrotu do Rosyth wyznaczono na dzień 8 czerwca rano, jednak „Orzeł” w oznaczonym czasie nie pojawił się 11 czerwca 1940 r. kierownictwo Marynarki Wojennej wydało komunikat stwierdzający: „Z powodu braku jakichkolwiek wiadomości i niepowrócenia z patrolu w określonym terminie – okręt podwodny Rzeczypospolitej Polskiej «Orzeł» uważać należy za stracony”.

Wraz z „Orłem” zginęło 60 członków załogi, a wśród nich przemyślanin, torpedominer, st. mar. Jan Szal. W podwodnej odysei „Orła” uczestniczył od pierwszych dni wojny aż do tragicznego końca. Zginął na posterunku bojowym w walce o wolność i niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej. Gdzie jest morski grób st. mar. Jana Szala i jego kolegów z załogi oraz w jakich okolicznościach i kiedy zatonął ORP „Orzeł” – tego najprawdopodobniej nie dowiemy się już nigdy. W ostatniej opinii z 1 kwietnia 1940 r., już po uzyskaniu przez mar. Jana Szala funkcji torpedominera, dowódca ORP „Orzeł” kpt. mar. Jan Grudziński zapisał o swoim podwładnym: spokojny, operatywny, solidny, chętny do nauki i pracy, jako specjalista dobry, sumienny. Zasługuje całkowicie na mianowanie nadtorpedominerem. Opinia ta zbiegła się z jednoczesnym otrzymaniem przez mar. Jana Szala awansu na starszego marynarza rozkazem Dowódcy Grupy nr 68/40.

* * *

Jan Szal urodził się 22 czerwca 1917 r. w Przemyślu w rodzinie Józefa Szala i Anny z d. Jarosiewicz. W roku 1932 ukończył Szkołę Powszechną i przez dwa lata pracował jako praktykant drukarski. Następnie uczęszczał do 3-letniej szkoły zawodowej, kształcąc się w zawodzie malarza-lakiemika. Był wszechstronnie wysportowany, uprawiał lekkoatletykę i grał w piłkę nożną. Zawód nie dawał mu jednak satysfakcji. Ciągnęło go na morze. Chłopcu udało się przełamać opory ojca i zgłosił się na ochotnika do Marynarki Wojennej. 25 maja 1937 r. stanął przed Komisją Poborową, która wydała werdykt: kategoria „A” – zdolny do służby wojskowej. W zakończeniu życiorysu napisał: „Chciałbym być torpedominerem, zostać na zawodowego i wiernie służyć Ojczyźnie”. 4 lutego 1938 r. został wcielony do Kadry Floty i przydzielony do 3 kompanii baonu szkolnego, 12 kwietnia 1938 r. złożył przysięgę i otrzymał skierowanie do dywizjonu okrętów podwodnych. Uwzględniając prośbę wyrażoną w życiorysie, 1 maja 1938 r. Dowództwo Floty wysłało go na kurs specjalistyczny dla torpedominerów, który odbywał na ORP „Ryś” i ORP „Bałtyk”. 6 marca1939 r. został przeokrętowany na ORP „Orzeł”, czołową jednostką dywizjonu okrętów podwodnych. Przy kompletowaniu załogi „Orła” dokonywano skrupulatnej selekcji, toteż otrzymanie przez mar. Jana Szala przydziału na ten okręt było dużym wyróżnieniem.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2019-09-10 13:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

1050. rocznica chrztu Polski – przygotowania, program, znaczenie

korom / Foter / Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Liturgie na Ostrowie Lednickim k. Gniezna i w katedrze w Poznaniu, spotkanie ewangelizacyjne na stadionie Lecha, uroczyste posiedzenia Episkopatu oraz Sejmu i Senatu w Poznaniu – to niektóre elementy przyszłorocznych obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski. Centralne uroczystości odbędą się 14-16 kwietnia 2016 r.: pierwszego dnia w Gnieźnie, a w następnych – w Poznaniu.

Więcej ...

Współpracownik Apostołów

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Więcej ...

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59
Ks. prał. Paweł Ptasznik

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Kościół

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...