Reklama

Kościół

9 sierpnia: 31. rocznica zamordowania o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego

Archiwum Franciszkanów Konwentualnych w Krakowie

9 sierpnia minie 31. rocznica zamordowania w Pariacoto w Peru zakonników – o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Polscy męczennicy zostali beatyfikowani w 2015 r. O tym, co dzisiaj się dzieje w miejscach, gdzie byli nasi misjonarze, opowiada o. Jacek Lisowski – delegat prowincjała franciszkanów konwentualnych w Peru.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Tadej: Czy w Peru, np. w Pariacoto i Chimbote, ludzie pamiętają o zamordowanych polskich zakonnikach? Od ich śmierci mija już 31 lat.

O. Jacek Lisowski: O tak! I jest to pamięć bardzo głęboka. Nie ogranicza się tylko do kilku wspomnień. W rozmowach z kapłanami mieszkańcy opowiadają o głębokiej przyjaźni z męczennikami. Mówią, jak bardzo są im bliscy. Wielu pamięta naszych braci i teraz modlą się za ich wstawiennictwem. Te relacje z męczennikami stały się siłą napędową wiary tych ludzi. O tym, jakie jest zainteresowanie nimi, świadczy również to, że ewangelicy, widząc, jak wiele osób przychodzi się modlić przy grobie męczenników, rozpuścili plotkę, że nie ma tam ciał franciszkanów, bo pewnie zostały zabrane do Polski. Te plotki jednak nie zmniejszają zainteresowania tamtejszej ludności, która wciąż pielgrzymuje do kaplicy bocznej w kościele w Pariacoto, gdzie zostali pochowani o. Zbigniew i o. Michał. Do świątyni, która jak sądzę, w przyszłości stanie się sanktuarium.

Obecnie wierni modlą się o kanonizację o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego.

To jest naturalne i oczywiste dla wielu osób. Już w czasie jednego ze spotkań organizacyjnych przed beatyfikacją ułożyliśmy wezwanie modlitewne o rychłą kanonizację. A teraz podczas rocznic dotyczących męczenników zawsze się o to modlimy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego warto się modlić o tę kanonizację? Z jakich powodów nasi franciszkanie powinni się stać wzorem dla katolików na całym świecie?

Nie napisali książek, nie stworzyli szkoły duchowości, a jednak ich życie jest pięknym świadectwem wiary. W Peru z każdym rokiem mieli coraz cięższe warunki, ale pomimo tego wytrwali. Nie opuścili ludzi. Pokazali sens powołania kapłańskiego. Codziennie ewangelizowali, docierali z Bogiem do ludzi.

Dla nas, franciszkanów konwentualnych, to bardzo ciekawe pytanie. Sami zastanawiamy się nad tym, dlaczego tak wielu ludzi jest zainteresowanych i zafascynowanych życiem naszych zamordowanych braci. W różnych miejscach o nich opowiadamy, przytaczamy fakty z ich życia. Ludzie wracają do domów i odkrywają dla siebie tych świętych zakonników, a potem mówią nam, co według nich jest najbardziej istotne w ich życiu.

Reklama

Jakie przesłanie wynika z tych wypowiedzi?

Na przykład to, że jeśli ma się ideały i chce się sensownie przeżyć życie, to nigdy z tych ideałów nie należy rezygnować. Bez względu na warunki i trudności, z którymi człowiek musi się zmagać. Tak jak nasi misjonarze, którzy nie uciekli. Zostali z ludźmi, gotowi poświęcić dla nich życie.

Po śmierci o. Michała i o. Zbigniewa zakon nie wycofał franciszkanów konwentualnych z Peru. Pełnią swoją posługę w tym kraju do dzisiaj. Ilu zakonników jest obecnie w Peru?

W tej chwili jest nas czternastu: dziewięciu Polaków i pięciu Peruwiańczyków. Jest też jedna osoba w postulacie. Można powiedzieć, że tylko jedna, więc prosimy o modlitwę w intencji kolejnych powołań. W Peru jesteśmy w czterech miejscach: w Limie, Chimbote, Pariacoto i Trujillo. W tym ostatnim miejscu pojawiliśmy się w 2019 r. Przyjęliśmy klasztor na przedmieściach Trujillo – miasta, w którym mieszka milion osób – jako wotum wdzięczności za beatyfikację o. Michała i o. Zbigniewa.

Jaka jest sytuacja w Pariacoto? Czy podobnie jak w 1991 r. jest tam bardzo biednie i trudno dojechać do różnych miejscowości?

Parafia się wyludniła w górskich terenach; mieszka tam coraz mniej ludzi. Warunki w wysokich górach są bardzo ciężkie, a mieszkańcy, dzięki dostępowi do telewizji, zobaczyli, jak się żyje w miastach. I uciekają z gór. Nasza działalność misyjna natomiast wygląda praktycznie tak samo jak 30 lat temu. Może z jednym wyjątkiem, że do niektórych wiosek można już dojechać samochodem z napędem na cztery koła, a nie konno, jak było do tej pory. Oczywiście, jest to możliwe tylko w porze suchej, która trwa 8-9 miesięcy. Działalność duszpasterska w miejscach, w których jesteśmy, pochłania nas całkowicie. Trudno robić coś więcej.

Reklama

Brakuje kapłanów w tym rejonie świata?

Oczywiście, bardzo przydaliby się kolejni bracia i ojcowie. Nie każdy jednak tam wytrzymuje. Warunki są trudne. Trzeba mieć dobre zdrowie i różne umiejętności, np. kierowania samochodem w górach. Podstawą jest znajomość j. hiszpańskiego. Nie każdy również daje sobie radę z tym, że nie ma szybko widocznych efektów ewangelizacji. Tam, gdzie misjonarze pojawiają się po raz pierwszy, na początku relacje z ludźmi są bardzo chłodne. Ta rezerwa stopniowo mija, ale Peruwiańczycy muszą się przekonać, że przyjechali do nich zakonnicy, którzy niewiele mają i chcą miejscowym oddać swoje serca.

W jaki sposób Polacy mogą pomóc franciszkanom konwentualnym w Peru?

Najważniejsze są modlitwa i zainteresowanie. To naprawdę niezwykle ważne dla każdego misjonarza. Jeśli wiemy, że ktoś się za nas modli i kogoś w kraju interesuje to, co robimy, to my na misjach staramy się dać z siebie wszystko. Jesteśmy świadomi, że reprezentujemy tam również Polskę i przez nasze zachowania, postawę ocenia się nie tylko nas samych, ale i kraj, z którego przyjechaliśmy.

Jeśli ktoś chciałby nam pomóc materialnie – o co bardzo prosimy, bo na miejscu nie jesteśmy w stanie się utrzymać np. z tacy – to można nas wesprzeć za pośrednictwem franciszkańskiej Fundacji Brat Słońce. Teraz np. powróciliśmy do prowadzenia szkółki wyrównawczej dla dzieci w Pariacoto. Przeważają w niej dzieci z najbiedniejszych rodzin, które mają kłopoty z nauką. Chcemy im pomóc i opłacamy nauczycieli, którzy prowadzą lekcje w tej szkółce. Zachęcamy do wpłat na ten cel na konto fundacji z dopiskiem „Szkółka wyrównawcza w Pariacoto”.

W przyszłym roku planujemy zorganizowanie wyjazdu do Peru osób, które w przyszłości chcą zostać świeckimi misjonarzami lub wstąpić do naszego zakonu; kiedyś wyjechać na misję i kontynuować naszą pracę i pracę misyjną o. Zbigniewa i o. Michała. Chcemy na miejscu, m.in. w Limie i Pariacoto, pokazać, jak wygląda życie misjonarzy. Będziemy również przygotowywać te osoby teoretycznie do pracy misyjnej. Jeśli ktoś jest tym zainteresowany, prosimy o kontakt z naszym Sekretariatem Misyjnym (ul. Żółkiewskiego 14, 31-539 Kraków).

O. Jacek Lisowski misjonarz w Peru, przez 8 lat posługiwał w Pariacoto

Podziel się:

Oceń:

+15 0
2022-08-02 14:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pamiętano o rodaku

Bł. o. Michał Tomaszek wśród parafian na misjach

Archiwum franciszkanów

Bł. o. Michał Tomaszek wśród parafian na misjach

Msza św. w rocznicę męczeńskiej śmierci bł. o. Michała Tomaszka OFM.

Więcej ...

Brazylia: Sąd zakazał cytowania Biblii w urzędzie miejskim

2024-04-23 07:32

Karol Porwich/Niedziela

Sąd stanu Sao Paulo, na wschodzie Brazylii, zakazał cytowania fragmentów Biblii podczas sesji rady miejskiej w 400 tys. mieście Bauru. Dominującą religią jest tam chrześcijaństwo, które wyznaje ponad 87 proc. miejscowej ludności.

Więcej ...

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć