„Wolny czas Ojciec Święty spędza z dużym spokojem. Codziennie, gdy się spotykamy na porannej Mszy, widzę go pogodnego, radosnego. Cały czas zresztą pracuje i ma w rękach jakieś dokumenty albo korespondencję – mówi ks. Karcher. - Bardzo zależy mu na tym, by na jak najwięcej listów samemu odpowiedzieć. Ten czas wykorzystuje właśnie na nadrabianie zaległości w kontaktach z przyjaciółmi i bliskimi ludźmi, na których mu szczególnie zależy. Studiuje też dokumenty i różne projekty, które trafiają na jego biurko. Na pewno w tym wakacyjnym czasie brakuje mu bezpośredniego kontaktu z wiernymi. Swe wakacje w Buenos Aires spędzał zawsze wśród najbiedniejszych w fawelach”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu