W ogłoszonej 4 listopada nocie Dykasterii Nauki Wiary dotyczącej niektórych tytułów maryjnych odnoszących się do współpracy Maryi w dziele zbawienia wyraźnie do tej wstępnej refleksji nawiązuje zdanie: „Dlatego spojrzenie na Nią [Maryję] skierowane, które odwracałoby nas od Chrystusa lub stawiało Ją na równi z Synem Bożym, byłoby obce autentycznej wierze maryjnej” (n. 66).
W przywołanym dokumencie, który już niemal w pierwszych godzinach po jego ogłoszeniu wywołał falę komentarzy, musimy widzieć przede wszystkim jasne przekonanie Kościoła o potrzebie zachowania autentyczności w maryjnym aspekcie jego wiary, a potem w wyrastającej z niej pobożności i duchowości. Na pierwszym miejscu należy zauważyć dominujący w nocie wykład chrystologiczny, na którego tle starano się potem usytuować zarówno postać Maryi, jak i niektóre tytuły, za pośrednictwem których zwłaszcza rozwijająca się pobożność usiłuje syntetycznie wyrazić Jej tajemnicę i Jej relację w stosunku do wiernego ludu. Od razu trzeba powiedzieć, że ten wykład jest tradycyjny i zrównoważony pod względem teologicznym. Może razić co najwyżej jego szerokie rozbudowanie, sprawiające wrażenie, że w kwestii maryjnej w Kościele występują nie wiadomo jakie problemy i nadużycia, które należałoby zdecydowanie rozstrzygnąć z punktu widzenia doktrynalnego. To nadmierne rozbudowanie wykładu widać choćby w liczbie wprowadzonych przypisów (197!), które niewiele wnoszą do proponowanego tekstu, bo przecież chodzi w nim o sprawy podstawowe. Gdy przechodzimy potem do konkretnych problemów mariologicznych, okazuje się, że nie są one aż tak bardzo doniosłe, jak można by sądzić po wielkości dokumentu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu




