Reklama

Z dziejów chrześcijaństwa w Bieszczadach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia chrześcijaństwa naznaczona jest licznymi podziałami, począwszy m.in. od Soborów Efeskiego (431 r.) i Chalcedońskiego (451 r.), następnie wskutek schizmy między Wschodem a Zachodem (1054 r.) oraz podczas reformacji w XVI w. i w czasach późniejszych. Jednakże ta „długa historia chrześcijan znaczona wielorakim rozbiciem - pisze Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice Ut unum sint - wydaje się jakby układać na nowo, dążąc do źródła swej jedności, którym jest Jezus Chrystus”.
To także nadzieja dla chrześcijan zamieszkujących Bieszczady, dla których długoletnia historia wzajemnego współistnienia nie była łatwa. Przez wieki obszar ten był pograniczem, gdzie stykały się i przenikały nawzajem dwie wielkie tradycje religijno-kulturowe - zachodnia (łacińska) i wschodnia (bizantyjsko-ruska), a obok narodu polskiego żył naród ruski. Dla żywiołu polskiego została erygowana ok. 1340 r. diecezja przemyska obrządku łacińskiego, która swoją organizację kościelną rozciągnęła także na teren zamieszkiwany przez Rusinów, wyznających prawosławie. Początki prawosławnej diecezji przemyskiej są wcześniejsze i sięgają najprawdopodobniej XII-XIII w., kiedy obszar ten należał do Rusi.
Podejmowane od lat próby zjednoczenia chrześcijan wschodnich z Rzymem zaowocowały Unią Brzeską (1596 r.), na mocy której został powołany do życia unicki obrządek, zmieniony w 1774 r. przez cesarzową Marię Teresę na greckokatolicki. Grekokatolicy akceptowali prymat papieża, przyjmowali dogmaty katolickie, ale zachowali swoją autonomię przejawiającą się m.in. w utrzymaniu kalendarza juliańskiego, liturgii w języku starocerkiewno-słowiańskim i Komunii św. pod dwoma postaciami.
Początkowo unia nie została przyjęta przez biskupów przemyskich. W Geografii historycznej ziem dawnej Polski Zygmunt Gloger napisał: „Ponieważ tolerancya religijna w Rzeczpospolitej nie narzucała dysunitom unii, widzimy więc w dyecezyi przemyskiej, tak, jak we wszystkich prawie innych na Rusi, po dwóch biskupów, jednocześnie rządzących, każdy swoją owczarnią. Unici mieli biskupa swego, dysunici zaś władykę, który do unii nie przystąpił. Taki stan podwójnego kościoła trwał w dyecezyi przemyskiej, od roku 1612, całe lat 80. Ostatnimi współzawodnikami byli: Małachowski, unita, i Winnicki, dysunita. Gdy Małachowski w roku 1692 umarł, Winnicki przystąpił do unii i tym sposobem rozdwojenie usunął”.
Od przystąpienia w 1691 r. biskupa przemyskiego Innocentego Winnickiego do Unii Brzeskiej, aż do II poł. XX w. prawosławie w Bieszczadach przestało istnieć. Krajobraz religijny natomiast był zdominowany przez katolików, spośród których najliczniejsi, pod względem liczby wiernych i gęstości sieci parafialnej, byli katolicy wschodni. Największy udział zajmowali oni w części południowo-wschodniej i południowej, gdzie w XVI-XVII w. wsie lokowane były według prawa wołoskiego, które nie zakładało napływu katolików obrządku łacińskiego. Świadczą o tym zapisy w przywilejach lokacyjnych, w których znajdowało się prawo do budowy cerkwi i nadanie gruntu na uposażenie duchownego (tzw. popiwszczyzna).
Specyficzna religijność i obyczajowość, jaka się tu z czasem wytworzyła, sprzyjała zgodnemu współistnieniu obydwu narodom i obrządkom. „Pożycie Polaków z Rusinami dawniej [poł. XIX w.] powodowało jedno znamię bardzo ciekawe: oto wszystkie święta większe naród dwa razy obchodził - wspomina J. Zubrzycki w książce Różaniec wspomnień. - Ze świąt podwójnych, a szczerze obchodzonych, wypływała istotnie pobożność w czynach i w pożyciu wzajemnym tkwiąca”.
Na cały późniejszy układ wzajemnych stosunków wpłynęła m.in. polityka zaborców. „W cerkwi - jak pisze A. Nałęcz w Cerkwiach greckokatolickich w diecezji przemyskiej po roku 1945 - katolicy wschodni do końca mogli zachować wszystko to, co stanowiło o ich odrębności, a więc język, styl i charakter obrzędów religijnych - nawiązujące do tradycji praojców. To mocno zakorzenione poczucie narodowej odrębności sprawiło, iż w okresie rozbiorów władzom austriackim dość łatwo przyszło w pełni tę odrębność Rusinów wykorzystać i przeobrazić później w polityczną siłę. W tym okresie i w skutkach takich zabiegów doszukiwać się można źródeł późniejszej ukrainizacji grekokatolików oraz narastania i wcielania w życie narodowych, ukraińskich dążeń”. Pod wpływem zewnętrznych impulsów została zachwiana dotychczasowa symbioza kultur i wyznań, która kształtowała oblicze społeczeństwa Bieszczadów. Już pod koniec I wojny światowej mocno uaktywnił się nacjonalistyczny ruch ukraiński, w który zaangażowali się niektórzy duchowni i wierni Cerkwi greckokatolickiej. Powszechne stało się utożsamianie kwestii religijnej z narodowościową oraz schematyczne identyfikowanie grekokatolika z Ukraińcem, a łacinnika z Polakiem.
Najtragiczniejszy okres nastąpił po 1939 r. na skutek okupacji niemieckiej i radzieckiej, zbrojnego konfliktu z Ukraińską Armią Powstańczą, akcji przesiedleńczych kapłanów i miejscowej ludności w latach 1944-1946, 1947 i 1951 oraz reżimu komunistycznego systemu, wymierzonego przeciwko Kościołowi katolickiemu. Wkrótce też został zlikwidowany (w sposób nielegalny) obrządek greckokatolicki. Dlatego też grekokatolicy, którzy powrócili z wysiedleń po 1956 r., w większości zwrócili się do prawosławia ze względu na zbliżoną liturgię, a tylko nieliczni przystąpili do Kościoła rzymskokatolickiego.
O przemianie w powojennym krajobrazie religijnym Bieszczadów najwymowniej świadczą dane statystyczne. Na podstawie schematyzmów diecezji przemyskiej obydwu obrządków szacuje się, że w 1938 r. na terenie Bieszczadów* żyło ok. 133 950 katolików, spośród których najliczniejsi byli grekokatolicy - 110 995 wiernych (co stanowiło 82 % zamieszkujących ten region chrześcijan), a pozostałą część stanowili rzymskokatolicy (prawosławie nie występowało). Ponadto w pobliżu Ustrzyk Dolnych znajdowała się parafia Bandrów, która należała do senioratu środkowego i stanowiła zbór augsburski z niewielkim udziałem reformowanych (siedziba wydziału superintendencjalnego mieściła się wówczas w Stanisławowie). Liczba wiernych parafii Bandrów w 1934 r. wynosiła 1106 osób. Parafia obejmowała kolonie niemieckie Steinfels (Stebnik), Obersdorf (Wolica), Siegenthal (Brzegi Dolne), Prinzenthal (Smereczna) i Makowa Kolonia.
Obecnie w Bieszczadach żyje ok. 67 700 katolików, czyli mniej w porównaniu z okresem przedwojennym, o przeszło 60 tys. Spośród nich najliczniejsi są rzymskokatolicy - 66 240 osób (Rocznik Archidiecezji Przemyskiej 2002). Są to w większości Polacy przybyli w okresie powojennym z różnych miejsc Polski, jak też przymusowo przesiedleni w 1951 r. z rejonu Hrubieszowa i Sokala, w ramach tzw. Akcji „H-T”. Na obszarze Bieszczadów znajduje się obecnie 49 parafii, które wchodzą w skład 6 dekanatów należących do metropolii przemyskiej, utworzonej w 1992 r.
Do Cerkwi greckokatolickiej, nazywającej się obecnie Ukraińską Cerkwią Greckokatolicką lub Cerkwią Obrządku Bizantyńsko-Ukraińskiego, należy w Bieszczadach ok. 1450 wiernych, co stanowi ok. 2% zamieszkujących ten region chrześcijan (Dane za 2002 r. wg informacji z Dziekanatu Archidiecezji Przemysko-Warszawskiej w Przemyślu). Na obszarze Bieszczadów funkcjonuje obecnie 6 parafii greckokatolickich (Komańcza, Kulaszne, Mokre, Rzepedź, Ustrzyki Dolne i Wielopole), które należą do Dekanatu Przemyskiego Archidiecezji Przemysko-Warszawskiej, utworzonej w 1996 r.
Ponadto w Bieszczadach żyje ok. 380 wiernych Kościoła prawosławnego (dane za 2002 r. według informacji z Dekanatu Prawosławnego Okręgu Sanockiego w Sanoku), co stanowi ok. 0,5 % zamieszkujących ten region chrześcijan. Na obszarze Bieszczadów występują obecnie 3 parafie, w Komańczy, Morochowie i Sanoku, które należą do Dekanatu Sanockiego Diecezji Przemysko-Nowosądeckiej, utworzonej w 1983 r.
I choć na drodze do pełnej jedności stoją jeszcze nierozwiązane kwestie, które wymagają jeszcze czasu, ale i dobrej woli. Bowiem, jak powiedział przemyski metropolita greckokatolicki Andrzej Szeptycki w 1925 r.: „Nie jesteśmy podzieleni na katolików, prawosławnych, protestantów, anglikanów; jesteśmy podzieleni na tych, którzy chcą i którzy nie chcą jedności”.

* Dane odnoszą się do obszaru między granicą państwową, doliną Osławicy i Osławy oraz strefą naturalnego obniżenia oddzielającego Bieszczady od Pogórza Przemyskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Norwegia: Parlament zliberalizował prawo aborcyjne

2024-12-12 22:12

Adobe Stock

Parlament Norwegii uchwalił w czwartek nowe prawo aborcyjne, zgodnie z którym z 12 do 18 tygodni wydłużony został okres, kiedy kobieta może zdecydować o ewentualnym przerwaniu ciąży. Projekt centrolewicowej koalicji poparli ludowcy, konserwatyści i część prawicy.

Więcej ...

Nie będzie "Kredytu 0 procent". Rząd wycofuje się z pomysłu

2024-12-13 07:24

Adobe.Stock

Nie będzie kredytu 0 proc.; program mieszkaniowy rządu zostanie zaprezentowany w pierwszym kwartale przyszłego roku - zapowiedział w czwartek minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

Więcej ...

85 lat ukraińskiej redakcji Radia Watykańskiego

2024-12-13 18:38
Redakcja ukraińska Radia Watykańskiego

Vatican Media

Redakcja ukraińska Radia Watykańskiego

Ukraińska redakcji Radia Watykańskiego-Vatican News, która nieustannie promuje papieskie nauczanie i jest narzędziem dialogu i pocieszenia, świętuje 85-lecie działalności. W okolicznościowych uroczystościach, które odbyły się w siedzibie Radia w Palazzo Pio, wziął udział m.in. papieski jałmużnik kard. Konrad Krajewski, który zapowiedział kolejną misję w Ukrainie, aby „zawieźć na Boże Narodzenie miłość Ojca Świętego”.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

O. Tadeusz Rydzyk wytacza proces stacji TVN

Wiadomości

O. Tadeusz Rydzyk wytacza proces stacji TVN

Patronka dobrego spojrzenia

Święci i błogosławieni

Patronka dobrego spojrzenia

Arcydzieło moralności

Święci i błogosławieni

Arcydzieło moralności

Czy korzystam z mądrości Boga zawartej w darze Jego...

Wiara

Czy korzystam z mądrości Boga zawartej w darze Jego...

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Kościół

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

Wiara

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...