Reklama

Dzwony katedry zamojskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wzniesiona staraniem hetmana koronnego Jana Zamoyskiego w latach 1587-1600 kolegiata zamojska, od 1992 r. katedra, szczyci się posiadaniem cennych, zabytkowych dzwonów. Są one zawieszone na murowanej dzwonnicy wybudowanej w latach 1760-75, według projektu Jerzego de Kawe.
Dzwony te stanowiły zdobycz wojenną toczonej zwycięskiej wojny z Moskwą pod wodzą hetmana. Zostały przewiezione drogą morską przez Rygę i Gdańsk i ofiarowane kolegiacie. Największy z nich, zawieszony na drewnianej, prowizorycznej dzwonnicy, podczas groźnego pożaru miasta uległ uszkodzeniu i stopił się. Został ponownie odlany z fundacji Jana Sobiepana Zamoyskiego przez lubelskiego ludwisarza Mikołaja de La Marche, z dużą domieszką srebra hojnie złożonego, w 1662 r. Według łacińskiego napisu, poświęcony został Maryi Pannie, św. Tomaszowi, św. Janowi Chrzcicielowi i św. Janowi Ewangeliście. Od dwóch ostatnich imion patronów fundatora nazwany został „JANEM”. Należy do największych polskich dzwonów. Waży ok. 4200 kg, ma 160 cm wysokości.
Drugim dzwonem katedralnym jest „TOMASZ” ufundowany przez ordynata Tomasza Józefa Zamoyskiego w 1721 r., odlany przez ludwisarza gdańskiego Beniamina Witwercka. Waży ok. 1200 kg i ma 105 cm wysokości. Najmniejszym dzwonem jest „WAWRZYNIEC” ufundowany przez ks. Wawrzyńca Sikorskiego w 1775 r. Waży niespełna 200 kg i ma 56 cm.
historia tych dzwonów w czasie ostatniej wojny została wpisana w piękną działalność Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Niemcy dla potrzeb przemysłu wojennego konfiskowali w całym kraju kościelne dzwony. Na Zamojszczyźnie kolejne parafie pod groźbą brutalnych represji oddawały swe dzwony. Zamojskie dzwony postanowiono ratować za wszelką cenę. Starania o ich pozostawienie czynione nawet w Krakowie u generalnego gubernatora Franka nie dały rezultatu. Wtedy wywiad Armii Krajowej postanowił zadziałać w inny sposób. W Urzędzie Miejskim w Zamościu burmistrzem był Otto Werner, przedwojenny profesor języka niemieckiego w Gimnazjum Zamojskim, oprócz Niemców pracowali tam także Polacy. Byli wśród nich: Tadeusz Zaremba, pseudonim „Zaremba” i Adam Gustaw, pseudonim „Mada”, obaj oficerowie wywiadu. Mogli oni śledzić każdą działalność cywilnych władz niemieckich i meldować o nich szefowi wywiadu, którym był Marian Krzewski, kierownik stacji benzynowej przy zamojskim ZOO.
Niemcy, planując pełną germanizację Zamojszczyzny i zmianę nazwy na „Himmlerstadt”, tworzyli w związku z tym różne ośrodki badawcze. Sprawami techniczno-budowlanymi zajmowała się grupa Niemców, na czele której stał architekt Gutbier. Miał on za zadanie opracować plan przebudowy centrum Zamościa i przygotować budynki do zamieszkania przez rodziny funkcjonariuszy niemieckich, a także udowadniać, że budowa miasta była wzorem architektury włoskiej, ale i niemieckiej. Z tego powodu Gutbier przychodził często do Tadeusza Zaremby, który był kierownikiem Wydziału Technicznego. Okupanci, czując się panami Zamościa, przystąpili do rozbiórki masywnego, barokowego, metalowego ogrodzenia kolegiaty. Po rozbiórce ogrodzenia dzwony na wieży miały być pocięte i wywiezione.
Dla ratowania dzwonów użyto podstępnego działania: Tadeusz Zaremba powiadomił Gutbiera, że dzwony są niemieckie, są na to dowody i szkoda je niszczyć. Obecny przy tym Adam Gustaw powiedział Gutbierowi, że był na wieży kościelnej i wykonał na wstęgach papieru odpisy napisów niemieckich, jakie te dzwony posiadają. Gutbier wstęgi fachowo zrobione długo oglądał, zadowolony, że posiada dowód istnienia kultury niemieckiej w zabytkowym mieście i zabrał je ze sobą. Wstęgi te wykonał na innych, prawdziwie niemieckich dzwonach Dominik Szajner, pseudonim „Looping”, również oficer wywiadu. Trzeba tu dodać, że dokonał on niezwykle ważnego czynu: w 1942 r. zdobył z zamojskiego gestapo plan wysiedlenia wsi zamojskich. W pewnej mierze umożliwiało to ukrywanie się ich mieszkańcom, a nawet podjęcie działań obronnych. Ponadto zdobył też listę uczennic Seminarium Nauczycielskiego wraz z pisanymi przez nie wierszami patriotycznymi, którym groziło wywiezienie do obozu koncentracyjnego.
Przed pokazaniem Gutbierowi rzekomych dowodów niemieckości dzwonów z kościelnym kolegiaty Władysławem Klimkiem uzgodniono, że gdyby Niemcy zażądali kluczy od zamkniętej dzwonnicy i chcieli sprawdzić napisy na dzwonach, ma natychmiast o tym powiadomić Adama Gustawa w Ratuszu, aby mógł uciec z Zamościa jako „spalony”. Gutbier jednak kluczy nie zażądał i napisów nie sprawdzał. Po kilku dniach oświadczył, że sprawę załatwił i dzwony pozostaną. Według relacji ówczesnego administratora parafii ks. Władysława Forkiewicza, bicie „niemieckich” dzwonów miało uświetniać uroczysty wjazd Himmlera do „swego” miasta.
Dzwony nie witały Himmlera, ale w wolnej Polsce radośnie powitały na ingresie 19 kwietnia 1992 r. pierwszego ordynariusza nowo utworzonej diecezji zamojsko-lubaczowskiej bp. Jana Śrutwę. Pożegnały też długim biciem 15 lutego 1994 r. ppłk. Dominika Szajnera, kawalera Orderu „Virtuti Militari”, na jego pogrzebie, współtwórcę udanej akcji ratowania zamojskich dzwonów.
Obecnie katedralna dzwonnica po gruntownym remoncie z nowymi, stalowymi, wygodnymi schodami jest udostępniona zwiedzającym. Mogą oglądać zabytkowe dzwony i podziwiać z najwyższego balkonu panoramę Zamościa i okolicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06
Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Więcej ...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Więcej ...

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Wiara

Jezu, uczyń serce moje miłosiernym tak, jak Twoje

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

Kościół

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....