Wielkie brawa należą się Teatrowi Studenckiemu „Dobry Wieczór” z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu za wysoki poziom i znakomite przedstawienie sztuki pt. „Zmartwychwstanie” Karola Huberta Rostworowskiego. Gratulacje za nieuleganie presji rynku zalewanego komercyjną tandetą. Przekonaliśmy się już nieraz, że toruński Teatr Studencki promuje utwory dobre i wartościowe, troszcząc się również o ich eleganckie wykonanie. Tym razem, w niedzielę 13 stycznia 2019 r., otrzymaliśmy niezwykle aktualną na współczesne czasy sztukę z 1923 r.
W prezentowanym na scenie dziele krakowski pomnik Adama Mickiewicza ożył i wkroczył w nasze codzienne polskie życie. Dzięki kunsztownej konstrukcji scenicznej, znakomitej retoryce dramatycznej młodych aktorów, Hubert Rostworowski dał się poznać jako jeden z wybitniejszych polskich dramaturgów. Doceniła to lubelska publiczność, która po zakończeniu przedstawienia na stojąco kilkanaście minut biła brawa aktorom i ich opiekunowi o. Dariuszowi Drążkowi. Olbrzymia sala Filharmonii Lubelskiej pękała w szwach nie mogąc pomieścić widzów. Przybyli starsi i młodzi. Były też liczne rodziny z dziećmi. Wszyscy uczestnicy hojnie datkami docenili młodych twórców wyrażając im przy tym szczere słowa uznania.
Gdy rozważam „Zmartwychwstanie” Rostworowskiego poznaję w autorze i w znakomitych młodych wykonawcach tego dzieła uważne i pełne czułości pochylenie się nad każdym z osobna człowiekiem, wsłuchanie się w jego - nawet czasem niezrozumiałe - racje, dostrzeżenie w nim „brata naszego Boga”. Być może jest to znak czasu u początku naszego stulecia pełnego „wściekłości i wrzawy”. Może dlatego przedstawienie to spotkało się w Lublinie z tak niezwykłym, wprost entuzjastycznym przyjęciem. Dziwna przy tym rzecz: dzieło Rostworowskiego o doświadczeniach trudnej historii Polski bynajmniej nie jest cierpiętnicze. Przeciwnie, okazuje się, że ci, którzy z godnością znoszą swój los, właśnie dzięki temu nadają mu głęboki sens.
Pomóż w rozwoju naszego portalu