Ks. Małysa podkreślał, że istotą posługi kapelanów więziennych jest „W miłości służyć człowiekowi, służyć człowiekowi w Bogu”. - Wielka, ważna i skuteczna jest służba w naszym okręgu, a to zasługa nie tylko księży kapelanów, ale też wszystkich dyrektorów jednostek penitencjarnych – mówił składając podziękowanie za wspólną modlitwę jubileuszową.
Homilię abp Józef Kupny rozpoczął od pytania jakie życzenia wypowiedzieć dziś, zgromadzonym w bazylice z okazji stulecia polskiego więziennictwa. - O jaki sukces powinniśmy się modlić? Co będzie znakiem powodzenia dla ponad 23 tys. funkcjonariuszy zatrudnionych w służbie więziennej? Co będzie oznaczał sukces dla osób zarządzających czy pracujących w 156 aresztach śledczych i zakładach karnych w Polsce? – pytał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Pewnie usłyszymy, że miarą prawdziwego sukcesu są tacy osadzeni, którzy po odbyciu kary więcej nie wracają do zakładu karnego. Tak już jest, że każdy inaczej wyobraża sobie swoje powodzenie, swój sukces. Czy zatem w kontekście tak wielkiej rzeszy osób odpowiedzianych za więziennictwo w naszym kraju możemy mówić o życzeniach, które będą dotyczyły wszystkich? – reflektował arcybiskup. W rozważaniu nawiązał do słów Ewangelii wg św. Marka, która opowiadała dziś o tym, jak Jezus uzdrawiał chorych. Chorzy prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.
- Tekst ewangelii przekazuje nam informacje pozornie oczywiste – mówi o uzdrowieniach – konkludował abp - Ewangelista Marek podkreśla jednak, że zdrowie uzyskiwali ci, którzy dotknęli się Jezusa. Owszem, Jezus uzdrawiał z chorób i nieszczęść na odległość, nie potrzebował bliskości, jednak w tym przypadku akt uzdrowienia był połączony z dotknięciem, z bliskością, jakby chciał nam pokazać, że nie da się ratować człowieka pozostając daleko, zachowując dystans – mówił metropolita.
Reklama
- W religii żydowskiej osoba chora była uznawana za kogoś nieczystego. Kontakt z osobą chorą sprawiał zaciąganie nieczystości na siebie. Jezus nie izolował się od chorych, od potrzebujących pomoc. Idąc za Jezusem trzeba wejść w kontakt z chorymi, w ich świat, w ich cierpienie. Zwracam uwagę na ten fakt, ponieważ uczestniczycie w życiu ludzi, którzy są odizolowanymi od społeczeństwa, przed którymi społeczeństwo ma prawo się chronić – mówił abp do przedstawicieli służby więziennej.
- Wiemy doskonale, że proces naprawy człowieka osadzonego nie jest łatwy, Wasza praca nie jest łatwa. Być może niejeden raz wyciągaliście rękę, a ona została odrzucona. To może nie tylko zasmucać, to może zniechęcać. Jednak mamy wiele świadectw osób, w których proces przemiany rozpoczął się dopiero wtedy, gdy odsiadywały kare pozbawienia wolności – mówił abp Kupny. Przywołał historię Jacques'a Fescha, nazywanego „dobrym łotrem XX w.”, którego losy rozpropagował Daniel Ange. Morderca skazany na karę śmierci w więzieniu przeżył całkowite nawrócenie, przyjął chrzest a tuż przed wykonaniem wyroku mówił: „Za pięć godzin zobaczę Jezusa!”
- To w zakładzie karnym dokonała się jego całkowita przemiana – mówił abp – ale ona nie dokonała się sama z siebie. Owszem, Pan Bóg działa, ale dokonała się też dzięki ludziom, którzy uświadamiali mu, że warto być dobrym, że można doświadczać i obdarowywać dobrem, przemiana stała się możliwa dzięki ludziom, których spotkał na swojej drodze, w więzieniu. Tego nie da się zrobić na odległość, trzeba kontaktu, rozmów. Może to i zadanie dla kapelanów więziennictwa? Dla tych, którzy pokazują, że można żyć inaczej? – pytał metropolita. - Żeby po wyjściu z więzienia byli lepszymi ludźmi, potrzebują pomocy, nawet, jeśli myślą inaczej, nawet wtedy, gdy pomocną dłoń odrzucają – mówił – i na tej drodze mają was. Abp Kupny zapewnił zgromadzonych o swojej modlitwie za owoce ich niełatwej posługi.
W lutym 1919 r. Naczelnik Państwa Polskiego marszałek Józef Piłsudski wydał dekrety dotyczące Służby Więziennej, a przede wszystkim dekret w sprawie organizacji okręgowych dyrekcji więziennych. To ten moment uważamy za narodziny polskiej Służby Więziennej. Służba Więzienna to trzecia pod względem wielkości formacja mundurowa w Polsce.