Reklama

Święci i błogosławieni

Eucharystia w życiu i nauce bł. o. Honorata Koźmińskiego

W Roku Eucharystii, odpowiadając na apel Ojca Świętego, pochylamy się coraz głębiej nad tajemnicą obecności Pana Jezusa pod postacią chleba. Naszym przewodnikiem czynimy dziś wiernego syna Kościoła - bł. o. Honorata Koźmińskiego (1829-1916) z Białej Podlaskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowy syn św. Franciszka z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, gorliwy czciciel Maryi, założyciel licznych rodzin zakonnych, swoje życie osobiste i działalność apostolską budował na mocnym fundamencie, jakim jest Jezus Chrystus utajony w Najświętszej Eucharystii.
Ojciec Honorat uważał Eucharystię za największy skarb Kościoła. W jednym ze swych kazań mówił: „Ze wszystkich skarbów, jakie Kościół święty posiada, największy jest bez wątpienia Najświętszy Sakrament, w którym przebywa nieustannie ukryty Ten, który jest szczęściem całego nieba”. Naoczni świadkowie życia o. Koźmińskiego stwierdzają, że nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu było jakoby osią, dookoła której obracało się jego życie. Najświętszy Sakrament często nawiedzał i z wielką czcią adorował. Bardzo starannie przygotowywał się do sprawowania Mszy św., czynił to z wielką uwagą i pobożnością. Cześć Najświętszego Sakramentu usilnie zalecał także swoim duchowym dzieciom. Członków zakładanych przez siebie zgromadzeń zakonnych zobowiązywał do odprawiania codziennej adoracji, a wszystkich penitentów zachęcał do częstej Komunii św. Na 50 lat przed dekretem Sacra tridentina Synodus o. Koźmiński był apostołem codziennej Komunii św., w której upatrywał nie nagrodę za dobre życie, ale lekarstwo i posiłek duchowy dla chorych i słabych.
Przykład życia i nauka tego wielkiego syna podlaskiej ziemi nie straciły nic na swej aktualności. Kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II w Liście Apostolskim o Eucharystii wzywa, by zajmowała ona centralne miejsce w życiu chrześcijan, aby naszej postawie wobec Eucharystii towarzyszył najwyższy szacunek, to niejako w tle tych słów możemy dostrzec bł. Ojca Honorata klęczącego w postawie głębokiej adoracji przed tabernakulum i zachęcającego swych penitentów do takich samych gestów.
Eucharystia jest, zdaniem o. Koźmińskiego, „cudem nad cudami, żywą pamiątką wszystkich tajemnic wiary, cudem niepojętej miłości, dlatego zasługuje na najwyższe uczczenie. W czasie każdej Mszy św. Słowo staje się Ciałem i przebywa między nami. Powtarza się więc cud zwiastowania, kiedy to w łonie Maryi Odwieczne Słowo Ojca stało się ciałem. Motywem takiego postępowania Boga jest miłość”. Ojciec Honorat w jednym ze swoich kazań wyjaśnia: „Miłość przywiodła Go (Chrystusa) do rodzenia się codziennie na ołtarzu, które jest większym upokorzeniem niż przebywanie w żłóbku czy Nazarecie lub w tabernakulum. Ta miłość przynagla Go do odnawiania na całym świecie swojej Męki i do ustawicznego ofiarowywania się sercu Ojca za grzechy nasze tak, jak się zaofiarował raz na Krzyżu, na Kalwarii”. Jest zatem Eucharystia sakramentem miłości, bo samo źródło Miłości i sam Sprawca Miłości w Niej się zawiera. Św. Jan napisał w swoim liście „Bóg jest Miłością” (1 J 4, 8) i tylko miłość może Go zadowolić. Także dziś aktualne są słowa Ojca Honorata: „Biegnie On (Jezus) do ciebie sercem w Komunii św. i chce, abyś ty ku Niemu sercem wybiegł, aby te serca mogły się ze sobą zjednoczyć. (…) Nie ma większej miłości nad tę, jaką Pan Jezus objawia w tym, gdy w Komunii św. daje nam swoje Serce, podobnie nie ma większej miłości z naszej strony niźli wtedy, gdy przystępujemy do Komunii św. i całym sercem Jemu się oddajemy”. Ta miłość staje się, zdaniem Ojca Honorata, źródłem pokrewieństwa człowieka i Boga. „Na ołtarzu ta sama Krew się leje, tę samą spożywamy, przez co stajemy się krewnymi Chrystusa. Bo cóż to jest krewny? To człowiek, w którym ta sama krew płynie. Dlatego my krewni Boga. Spokrewnieni z Bogiem, bo Syna Bożego Krew w nas płynie. Jednoczenie się z Bogiem przemienia nas w Niego, czyni nas z Nim jedno”.
Aby Komunia św. mogła przynosić w nas oczekiwane rezultaty, musimy także dzisiaj okazać gest dobrej woli. Bł. o. Honorat zachęca nas: „Pozwólcie Panu Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie robić ze sobą, co zechce, a On dusze wasze pokrzepi, On je oczyści, On je powoli przemieni w Siebie, abyście byli doskonale z Nim jedno, aby was miłość przemieniła tutaj w Niego”. O. Koźmiński przypomina nam, że „Komunia św. napełnia wszelką świętością, to najkrótszy sposób do świętości (…). Komunia św. cię oczyści, Komunia św. cię umocni, Komunia św. cię od upadku zachowa. Komunia św. rozbudzi w sercu wszystkie najświętsze uczucia. Przyjmować Komunię św., to kłaść ogień w swoje serce, który sam jeden dokona dzieła nawrócenia i naszego uświęcenia, wypali namiętności, ogrzeje oziębłe nasze serca i zapali je miłością, napełni wzgardą świata i jego marnością, uczyni światowego człowieka świętym”. Ten ogień gorejący w sercu chrześcijanina staje się źródłem, z którego „rozbiegają się” iskierki dobra niosące współczesnemu światu Ewangelię i ożywiające społeczeństwo duchem chrześcijańskim, do czego zachęca nas Jan Paweł II (List Apostolski o Eucharystii, 24).
Nasze krótkie zamyślenia nad Eucharystią w życiu i nauce bł. o. Honorata Koźmińskiego pokazują ponadczasowość jego przykładu i stwierdzeń. Mimo upływu 100 lat dostrzegamy zdecydowaną nić łączącą zakonnika z Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów, który całe swe życie złożył w ręce Maryi, wołając: „Tuus totus sum ego et omnia mea Tua sunt” i Jana Pawła II - pierwszego z rodu Polaków, który hasłem swego pontyfikatu uczynił słowa: „Totus Tuus”. Tą nicią jest miłość, cześć i szacunek do Najświętszej Eucharystii. Niech powyższe rozważanie pomoże każdemu z nas odnaleźć tę nić w swoim życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

0 0
2005-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Listy bł. Piątki z Wronieckiej na Verba Sacra

Katarzyna Łaniewska

DOMINIK RÓŻAŃSKI

Katarzyna Łaniewska

Więcej ...

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11
 Ks. dr Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Więcej ...

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15
O. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...