Ks. prał. Janusz Łoniewski - proboszcz brański i ks. Daniel Radziszewski koncelebrowali w niedzielę 2 października Mszę św. w intencji Kazimierza Prusatora i innych poległych w tamtych czasach żołnierzy - górników. Uroczystość odbyła się z inicjatywy Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników. Wieloletnie starania w tym kierunku czyniła wdowa po zmarłym Kazimierzu - Adela Prusator. Dzięki pomocy wójta brańskiego Krzysztofa Jaworowskiego oraz gminnych władz samorządowych oddano hołd ofierze stalinowskich represji.
Podczas nabożeństwa ks. J. Łoniewski powiedział m.in.: „Wszyscy młodzi ludzie, którzy zamiast do wojska trafiali do kopalni, uważani byli za wrogów ludu. Katorżniczą pracą zamierzano wybić im z głowy myśli o innej ojczyźnie niż socjalistyczna. Wielu nie wytrzymało nadludzkiego wysiłku, a ci, co przeżyli, oddają im dzisiaj cześć”.
Uroczystości kościelne zakończyły się odsłonięciem przez wójta, K. Jaworowskiego, pamiątkowej tablicy. Towarzyszyły mu przy tej ceremonii Adela Prusator z córką Krystyną. Aktu poświęcenia dokonał proboszcz ks. J. Łoniewski.
Ciężkie chwile przeżywała w latach pięćdziesiątych żona Józefa Prusatora, która dzisiaj wspomina: „Nie nażyłam się ze swoim Kazikiem zbyt długo - mówi wdowa A. Prusator. - Po dwóch latach małżeństwa został powołany do wojska. Miesiąc przed odjazdem urodziła się nasza jedyna córka Krysia. Po czerech miesiącach od pójścia do wojska przyszedł telegram informujący o jego śmierci. Łzy, żal, cierpienie. On miał tylko 21 lat - mówi ze smutkiem pani Adela. Mimo młodego wieku, nigdy nie wyszła za mąż. Godnie wychowała jedyną córkę, która dzisiaj wspomina: „Jakiż ja miałam całe życie żal, iż nie było mi dane wychowywać się w pełnej rodzinie. Chociaż nigdy ojca nie widziałam, to zawsze za nim tęskniłam. Ludzie mówią, że jestem do niego podobna. Przynajmniej mogę sobie wyobrazić, jak wyglądał” - mówi Krystyna Śmietałło.
W sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Brańsku odbyła się dalsza część uroczystości, podczas której pośmiertnie odznaczono Kazimierza Prusatora - Krzyżem Represjonowanego Żołnierza Górnika. Takie same krzyże otrzymali wójtowie: z Piekut - Marek Kaczyński, z Juchnowca - Jan Gratkowski i z Brańska - Krzysztof Jaworowski. Wyróżnienie to było podziękowaniem za ich pracę na rzecz ugrupowań kombatanckich i wspieranie inicjatyw związanych z upamiętnianiem czasów dotyczących komunistycznego zniewolenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu