Reklama

Jasna Góra

Piesze pielgrzymowanie - jasnogórska ewangelizacja

Bożena Sztajner/Niedziela

Letnie pielgrzymowanie na Jasną Górę wciąż postrzegane jest jako fenomen, m.in. ze względu na masowość, różnorodność środków, szeroki przekrój uczestników, wieloraką realizację zadań duszpasterskich i przede wszystkim, w laicyzujących się społeczeństwach - wielkie świadectwo wiary i przywiązania do Chrystusa i Jego Kościoła . W tym roku odnotowano wzrost liczby pątników; nie tylko w grupach pieszych, ale też rowerowych i biegowych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ludyczność, nie zabawa, a pokuta i uwielbienie Boga

- Cuda się dzieją, ludzie się nawracają – opisują swoje doświadczenia pielgrzymkowe jasnogórscy pątnicy. O swoim spotkaniu z paulinem o. Maksymilianem i spowiedzi z całego życia opowiadał Wojtek z pielgrzymki wrocławskiej. To już druga jego pielgrzymka, a poszedł „podziękować Maryi za nawrócenie”. Agnieszka z grupy akademickiej „Wawrzyny” przyznała, że przez kilka lat nie chodziła do kościoła. Mimo wielu ofert ciekawych wyjazdów, zdecydowała się wyruszyć na pielgrzymkę – Pielgrzymka to jest wspaniały czas, żeby poznać Kościół od zupełnie innej strony, od strony Kościoła Powszechnego, czyli tego, który tak naprawdę jest stowarzyszeniem grzeszników, którzy uwielbiają Boga. Patrząc od tej strony, w drodze, można to zobaczyć, dotknąć i chcieć w tym uczestniczyć, czyli naprawdę się odnaleźć w Kościele – tłumaczyła młoda pątniczka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W pielgrzymce dominikańskiej z Krakowa po raz pierwszy znalazł się Michał, na co dzień pracujący zagranicą, a w czasie pielgrzymki opiekujący się niepełnosprawnym Robertem z Katolickiego Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół KLIKA. Na końcu wędrówki wyraził wielką wdzięczność, że dzięki wspólnocie dominikańskiej i niepełnosprawnym przyjaciołom, mógł zobaczyć piękno świata – Chciałem się nawrócić. Nie wiem, czy jestem osobą wierzącą. Przyniosłem tę intencję tutaj, ponieważ chciałbym coś zmienić w swoim życiu, mam ostatnio dużo problemów, kryzys wiary i przyszedłem z tym do Matki Bożej, bo gdzie jak nie tutaj - opowiadał młody pielgrzym.

- Ludzie są głodni Słowa Bożego – oceniał kapucyn br. Sebastian Piasek z pielgrzymki siedleckiej. Stąd powodzenie grup biblijnych i medytacyjnych. Ta ostatnia „zadebiutowała” w Warszawskiej Pieszej Pielgrzymce Metropolitalnej. Prowadzona była przez jezuitów; można było w niej znaleźć wiele elementów z duchowości ignacjańskiej, w tym rachunek sumienia czy spotkania w małych grupach.- Ludzie potrzebuje głębi, nawet czasem zamilczeć, by usłyszeć Boga – podkreślił o. Andrzej Błędziński SJ.

Reklama

Po raz drugi na trasę wyruszyła „grupa biblijna” w pielgrzymce wrocławskiej. W drodze wykorzystywana jest wielowiekowa metoda przeżywania Słowa Bożego w formie Lectio divina (czytanie – medytacja – modlitwa – kontemplacja). - „W duchu pokuty chcemy wynagradzać za grzechy nasze i całego świata oraz prosić o potrzebne łaski dla nas, dla naszych bliskich, dla młodego pokolenia i Kościoła powszechnego” – reklamowali się bibliści i chętnych nie zabrakło . Grupa ta nie ma też tradycyjnej specjalnej sekcji muzycznej. Po drodze modlono się kanonami z Taizé.

Wszyscy pielgrzymi podkreślali niezwykłe przeżycie, jakim były pielgrzymkowe wieczory uwielbienia, gdzie często na prowizorycznym ołtarzu mogli adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Często Najświętszy Sakrament „wędrował” także w grupach.

Ks. Piotr Wachowski, przewodnik grupy akademicko –młodzieżowej „przeźroczystej” pielgrzymki bydgoskiej zauważył, że dla wielu młodych ludzi wyruszenie na pielgrzymkę to wielkie wyzwanie, ale siła wspólnoty jest na tyle „przekonująca, życiodajna i siłotwórcza”, że pozwala przezwyciężyć wszelkie słabości i kryzysy. - Więc warto namawiać i robić wszystko, żeby ci młodzi ludzie poszli – przekonywał duszpasterz akademicki.

- W tym roku przyszliśmy prosić Maryję by pomogła nam rozwalić kamyki naszych wad i grzechów - powiedział Rafał, jeden z lubomskich pątników. W drugim dniu rekolekcji w drodze pielgrzymi uklęknęli przed Najświętszym Sakramentem z kamykiem w dłoni zabranym w drodze a symbolizującym jeden z popełnianych przez siebie grzechów. - Przyniesiony na Jasną Górę pęka on w Bożej miłości i przebaczeniu - mówili o tym doświadczeniu.

Reklama

W pielgrzymce kieleckiej przyszedł także raper Piotr Kowalczyk–Tau. – Jestem. Jak co roku pragnę zbliżać się do Boga jeszcze bardziej; nigdy dość, cały czas czuję niedosyt, cały czas pragnę rozszerzać swoje serce, uwrażliwiać się na Boga, na bliźniego, być lepszym ojcem, mężem – powiedział muzyk.

Wobec pojawiających się w ostatnim czasie aktów profanacji symboli religijnych, Eucharystii i Wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, ataków na nauczanie katolickie, piesi pielgrzymi odpowiedzieli żarliwą modlitwą wynagradzającą i pokutą.

Wejścia pieszych pielgrzymek na Jasną Górę maja zawsze maja imponującą oprawę, towarzyszy temu dużo zabawy, śpiewu, taniec, niekiedy odpalanie kolorowych rac, bo jak tłumaczył bp Jacek Kiciński ( w tym roku po raz 19-ty na pielgrzymce) „to są gody, jesteśmy przed tronem naszej Matki, ale w samej drodze jest dużo refleksji, zasłuchania, ale też cierpienia, obolałych nóg”.

Są i łzy. Nie smutku ani bólu - "łzy jasnogórskie" to znak niezwykle intensywnych przeżyć ducha.

Tomek, student kulturoznawstwa i filozofii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu z pielgrzymka bydgoską szedł po raz szósty. – Najważniejszy jest ten moment, kiedy nagle skręcamy z ulicy i pojawia się Jasna Góra. Łzy się same cisną do oczu – opowiadał student. „Jasnogórskie łzy” nazwał swego rodzaju cudem – „to jest absolutnie niepowtarzalne, człowiek jest w stanie wyjść z domu, iść 11 dni, tylko po to, by spojrzeć na Cudowny Obraz”. Tomek podkreślił też, że pielgrzymka to przede wszystkim pogłębienie relacji z Bogiem, także poprzez to, że „odnajdujemy Go też w każdym z członków grupy, w tej wspaniałej pielgrzymkowej rodzinie, a `cuda` są przy okazji” – zauważył.

Podziel się:

Oceń:

2019-08-23 14:13

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: pierwszy pielgrzymkowy „szczyt”

Bożena Sztajner/Niedziela

Na święto Matki Bożej Szkaplerznej przybyły tysiące pątników. Dwie piesze pielgrzymki diecezjalne i kilka mniejszych.

Więcej ...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Więcej ...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Wiara

Dziś w Ewangelii przedziwny wybór Boga i tajemnica

Nasz pierwszy święty

Wiara

Nasz pierwszy święty

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Wiara

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć