– Kiedy 34 lata temu przyjechałem do Wrocławia, żeby rozpocząć studia, też wybrałem się na taką inaugurację, też odwiedzałem duszpasterstwa akademickie, szukając swojego miejsca na nowej mapie miasta. Był to jednak zupełnie inny czas dla Polski. Można powiedzieć czarno-biały. Ówczesne wybory wydawały się dla chrześcijanina wiele bardziej oczywiste. Prawda wydawała się bardziej oczywista. Dzisiaj o wiele mniej oczywiste jest to, że student szuka swojego miejsca w Kościele i traktuje go jako punkt odniesienia w swoich życiowych wyborach, dlatego cieszę się, że tu jesteście – mówił ks. Froniewski.
Ks. Jacek mówił o Jezusie, jako osobowości, wobec której nie da się przejść obojętnie. – Jezus stawia nas przed pytaniami najważniejszymi w życiu każdego człowieka, a my uciekamy przed pytaniami fundamentalnymi. Wielu ludzi przywdziewa pancerz obojętności wobec Jezusa, bo boi się konfrontacji z Nim, ale wcześniej czy później przychodzi nam się z Nim zmierzyć, bo głęboko w sercu poszukujemy odpowiedzi na te pytania. Dlatego szukamy nauczycieli, autorytetów, przewodników, jako punktów odniesienia na mapie naszego życia – mówił kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Jacek przypomniał, że w dzisiejszej Ewangelii Jezus jest przedstawiany jako Nauczyciel i Mistrz. Zachęcał zatem studentów, aby zapisali się do szkoły wyższej Jezusa, by razem z Nim, przy nim dojrzewać i znajdować własne odpowiedzi na najgłębsze pytania.
– Współcześnie rozdzielono studia od wiary. Dzisiaj jesteśmy w takim miejscu, które przez wieki łączyło uniwersytet i kościół. Rozum i wiarę. Te dwie rzeczywistości służą rozwojowi człowieka w pełni. Może trzeba na nowo otworzyć te drzwi pod chórem, łączące świątynię z uniwersytetem – pytał kanclerz wrocławskiej kurii.
– Powiedzmy sobie uczciwie – nauka nie daje człowiekowi wszystkich odpowiedzi, zwłaszcza w sferze egzystencjalnej, a wiara potrzebuje nauki, żeby nie popaść w dewocję – kontynuował.
Reklama
Ks. Froniewski zacytował także studentkę Uniwersytetu Wrocławskiego, późniejszą święta Kościoła Katolickiego, św. Edytę Stein, która mówiła: „Kto szuka prawdy, świadomie lub nieświadomie szuka Boga”. Kapłan podkreślił także, że Wrocław to niezwykłe miasto do studiowania, między innymi dlatego, że tutaj, jak nigdzie w Polsce, rozkwitło tyle duszpasterstw akademickich. Ks. Jacek życzył na koniec studentom , aby nie zmarnowali szansy, jaką dają im studia w tym mieście, ponieważ to czas zawierania przyjaźni na całe życie, a przede wszystkim czas budowania pięknej przyjaźni z Jezusem, jako Mistrzem i Nauczycielem.
W dzisiejszej Eucharystii uczestniczyli także wolontariusze oraz bracia ze wspólnoty Taizé.
– Bardzo się cieszę, że Europejskie Spotkanie Młodych będzie się odbywało w tym roku we Wrocławiu, bo to moje miasto. Dla innych braci i wolontariuszy to powrót do miasta, które było gościnne wiele lat temu. Chcielibyśmy pokazać tysiącom młodych pielgrzymów Kościół wrocławski, to, co dzieje się w parafiach, duszpasterstwa akademickie i wspólnie ich ugościć – mówił br. Wojciech Jerie, który także był członkiem Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”.