O godz. 15:00 na placu przed Centrum historii Zajezdnia zameldował się… „ogórek”, a właściwie Jelcz 043. Autobus łudząco przypominający ten, który 26 sierpnia 1980 roku zablokował wyjazd z Zajezdni nr 7 na ul. Grabiszyńskiej, rozpoczynając tym samym strajk w mieście. Kierował nim wtedy Tomasz Surowiec.
– Mam nadzieję, że „ogórek” będzie woził turystów po liniach turystycznych, że będzie woził dzieciaki i upiększał nasze uroczystości. Ten konkretny egzemplarz przekazano Zajezdni z zaprzyjaźnionego wrocławskiego PKS-u. Gdy przystąpiliśmy do budowy Centrum Historii Zajezdnia, z pomocą MPK i „Solidarności” uregulowaliśmy jego stan prawny. Teraz jest w naszych zasobach i możemy z nim dalej działać – mówi Marek Mutor, dyrektor Ośrodka „Pamięć i przyszłość”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czerwcu 2019 r. zostało podpisane porozumienie między Centrum Historii Zajezdnia, Politechniką Wrocławską i NSZZ „Solidarność” Region Dolny Śląsk, z którego wynika współpraca nad przywróceniem autobusu do dawnej świetności. W pomoc jest zaangażowane także wrocławskie MPK.
– Odkąd przyszedłem do MPK, bardzo ważne stało się dla mnie takie słowo, jak sztafeta pokoleń. Uważam, że rolą takiej dużej spółki miejskiej jest nie tylko wożenie ludzi, ale budowanie ducha miasta, a także zachowywanie pamięci o tym, co w przeszłości było ważne i cenne, dlatego włączamy się w inicjatywy, które pokażą młodym pokoleniom, jak wyglądał Wrocław jeszcze 40 lat temu. Zawsze będę doceniał słowo solidarność, nie tylko jako nazwę związku, ale jako symbol relacji między ludźmi. Na nas w tej kwestii zawsze można liczyć. Jedziemy z duchem czasu, ale mamy dużo szacunku dla historii – mówi Krzysztof Balawajder, prezes MPK we Wrocławiu.
W obecności prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, Jarosław Krauze, współorganizator przedsięwzięcia, przekazał na ręce prof. Madryasa symboliczną teczkę na gromadzenie dokumentacji renowacyjnej. Widnieje na niej napis: „Drugie życie strajkowego ogórka”.
Reklama
– Politechnika zawsze była obecna we wszystkich ruchach wolnościowych, które działy się po II wojnie światowej. Renowację ogórka traktujemy więc jako przedłużenie tych działań. Młodym ludziom trzeba przypominać o tym, co się wydarzyło. Takie muzeum jeżdżące po ulicach Wrocławia będzie nie tylko sensacją wizualną, ale również miejscem, gdzie dzieci i młodzież będą się zapoznawały z tamtymi czasami – mówi prof. Madryas.
Pierwsza przejażdżka odrestaurowanym „ogórkiem” planowana jest na 40-lecie strajku, jednak proces przywracania autobusu do stanu, w którym będzie mógł się poruszać po drogach, jest długi i trudny. Na Politechnice Wrocławskiej powstały już jednak zespoły, które tylko czekają, aż „ogórek” trafi w ich ręce. Ten autobus stanie się kapsułą historii dla mieszkańców Wrocławia, ponieważ na zdjęciach z okresu strajku można zobaczyć właściwie identyczny! Jest odmalowany tak, jak tamten, ma nawet taki sam numer boczny: 4125! Ciekawe, czy i tym razem na przedniej szybie będzie widniał portret papieża Jana Pawła II z wiązanką goździków, hasło 21 x razy tak i plakat „Solidarności”…?