W krakowskiej parafii pw. Najświętszej Maryi Panny z Lourdes 27 listopada obchodzi się święto NMP Niepokalanej objawiającej cudowny medalik. W tym dniu na zakończenie każdej Mszy św. będzie można przyjąć cudowny medalik słynący wieloma łaskami, który zostanie poświęcony po każdej Mszy św. i przekazany wiernym.
W 1980 r. Maryja ukazała obraz medalika w objawieniu prywatnym dla św. Katarzyny Laburé. Święta zobaczyła Niepokalaną Maryję stojącą na kuli ziemskiej i depczącą stopą łeb węża. W rękach trzymała kulę ziemską, jakby ją chciała ofiarować Panu Bogu. Równocześnie Katarzyna usłyszała głos: „Kula, którą widzisz, przedstawia cały świat i każdą osobę z osobna”. Niedługo potem obraz się zmienił. Maryja Panna miała ręce szeroko rozwarte i spuszczone do dołu, a z Jej dłoni wytryskały strumienie promieni. Wychodzące z rąk Maryi promienie mówią o łaskach, którymi Niepokalana zalewa osoby o nie proszące. W objawieniu święta ujrzała także wielką literę M z krzyżem, dookoła dwanaście gwiazd, a pod literą M - dwa serca: Jezusa i Maryi. Dookoła sylwetki Maryi święta wyczytała słowa: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Katarzyna otrzymała polecenie, aby obraz medalika wybito według tego wzoru i zapewnienie, że osoby, które z wiarą i czcią będą ten medalik nosić i pobożnie odmawiać tę krótką modlitwę, Maryja otoczy szczególną opiekę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Medalik szybko się rozprzestrzenił, określenie „cudowny” zostało mu przypisano z tytyłu wielkich łask, którymi ludzie się cieszyli za wstawiennictwem Matki Bożej. Wieści o medaliku rozchodziły się po całym świecie, świadectwa uzdrowień i nawróceń pozwoliło Kościołowi zatwierdzić wiarygodność objawień św. Katarzyny. Medalik ze szczególną czcią rozpowszechniali święci tacy jak Matka Teresa z Kalkuty i o. Maksymilian Maria Kolbe. Medalik stanowi szczególną broń w walce przeciwko pokusom złego ducha i pozwala wiernym czerpać łaski ze zdroju Bożego Miłosierdzia, którymi Maryja jako Matka Kościoła ma łaskę szczególnego udzielania.
– Maryja jest dla mnie kimś bardzo ważnym, jako dziecko przyjęłam cudowny medalik - dzieli się Basia po Mszy świętej w parafii pw. NMP z Lourdes w Krakowie. I dodaje: - Dzisiaj myślałam o tym, że już wiele lat minęło po tym wydarzeniu, a Maryja całe życie o mnie walczyła, zwłaszcza kiedy zdarzało mi się odejść od Boga. W każdej trudnej chwili różaniec i modlitwa do Niej to jest coś, na czym wiem, że nigdy się nie zawiodę.