11 lutego br. z okazji 20. rocznicy papieskiego uznania Bractwa "Comunione e Liberazione" sprawowane były dziękczynne Msze św. w całych Włoszech i w 70 krajach na całym świecie, gdzie ruch "Comunione e Liberazione" jest obecny. W katedrze mediolańskiej Mszy św. dla członków Bractwa CL przewodniczył kard. Carlo Martini. Uroczystości upamiętniające tę rocznicę miały miejsce w Madrycie, Nowym Jorku, Waszyngtonie, Moskwie, Ałma Acie, Buenos Aires, Limie, Caracas, Meksyku, Rio, Londynie, Bukareszcie, Budapeszcie, Monachium, Paryżu, Nairobi, Lagos, w Polsce zaś - w Krakowie, Opolu, Świdnicy i Bytomiu. Liczba członków Bractwa wynosi 44 tys. osób. W Polsce Bractwo "Komunia i Wyzwolenie" liczy prawie 1000 osób. Z okazji 20. rocznicy uznania Bractwa "Komunia i Wyzwolenie" Ojciec Święty Jan Paweł II skierował 11 lutego br. list do ks. prał. Luigi Giussaniego - fundatora Ruchu. W liście czytamy m.in.:
Z wielkim zaangażowaniem przyłączam się do radości Bractwa "
Comunione e Liberazione" w 20. rocznicę jego zatwierdzenia przez
Papieską Radę ds. Świeckich jako stowarzyszenia wiernych na prawie
papieskim. Drogi Księże Giussani, już w 1954 r. dał Ksiądz w Mediolanie
początek ruchowi CL, który rozszerzył się na inne części Włoch i
inne kraje świata. Bractwo przedstawia dojrzały owoc tego ruchu.
Z okazji szczęśliwej 20. rocznicy jego zatwierdzenia mam satysfakcję
przywołać znaczące etapy kościelnej drogi ruchu, aby podziękować
Bogu za to, co zdziałał, z Księdza inicjatywy, Czcigodny Księże Prałacie,
i z inicjatywy wszystkich tych, którzy z upływem lat przyłączyli
się do Księdza. To jest budująca chwila, przypominanie faktów, poprzez
które zamanifestowało się działanie Boga i wspólne uznanie Jego miłosierdzia.
Kiedy sięgamy pamięcią do życia i dzieł Bractwa oraz
ruchu, to najpierw rzuca się w oczy zaangażowanie w nasłuchiwanie
potrzeb współczesnego człowieka. Człowiek nigdy nie przestaje szukać
- kiedy dotyka go dramat przemocy, samotności, poczucie bezsensu,
jak również gdy życie upływa mu pogodnie i radośnie, ciągle poszukuje.
Jedyna odpowiedź, która może go usatysfakcjonować, zaspokajając jego
poszukiwania, wychodzi człowiekowi naprzeciw w spotkaniu z Tym, który
jest źródłem jego istnienia i działania. (...)
Trzeba powrócić do Chrystusa, Słowa Bożego Wcielonego
dla zbawienia ludzkości. Jezus z Nazaretu, który doświadczył człowieczeństwa
jak nikt inny, przedstawia się jako cel każdego ludzkiego dążenia.
Tylko w Nim człowiek może osiągnąć pełne poznanie samego siebie.
Wiara jawi się zatem jako autentyczna przygoda poznawcza,
nie będąc abstrakcyjnym dyskursem ani pustym sentymentem religijnym,
lecz spotkaniem osobistym z Chrystusem, który daje nowy sens życiu.
Dzieło wychowawcze, które w środowisku Waszych inicjatyw i wspólnot
starali się rozwinąć liczni rodzice i wychowawcy, polegało właśnie
na towarzyszeniu braciom, dzieciom, przyjaciołom w odkrywaniu wewnątrz
uczuć, pracy, najróżniejszych powołań - głosu, który prowadzi człowieka
do definitywnego spotkania z Wcielonym Słowem. Jedynie w Synu Jednorodzonym
Ojca człowiek może spotkać pełną i ostateczną odpowiedź na swoje
najgłębsze i fundamentalne oczekiwania.
Ten nieustanny dialog z Chrystusem, karmiony modlitwą
osobistą i liturgiczną, jest bodźcem dla aktywnej obecności społecznej,
jak zaświadcza o tym historia ruchu i Bractwa CL. Istotnie, Wasza
historia jest również historią dzieł kultury, caritas, formacji i,
z zachowaniem różnicy celów społeczności świeckiej i kościelnej,
jest też historią zaangażowania na płaszczyźnie politycznej, a więc
na płaszczyźnie z natury pełnej kontrastów, gdzie często niełatwo
jest wiernie służyć sprawie i dobru wspólnemu.
W tych 20 latach Kościół był świadkiem, jak w jego łonie
powstawało wiele różnych ruchów, wspólnot, stowarzyszeń. Moc Ducha
Świętego nigdy nie zaprzestaje prześcigać, nieomal burzyć, zasiedziałych
schematów i form życia w przeszłości, ze względu na konieczność wprowadzenia
nowych form ekspresji. Ta konieczność jest znakiem żywotnej misji
Kościoła, w której Oblicze Chrystusa zaznacza się z pośrednictwem
rysów twarzy ludzi każdej epoki i każdej przestrzeni historii. Jakże
nie zachwycać się w obliczu tych cudów Ducha Świętego? On działa
cuda i o brzasku nowego tysiąclecia przynagla wierzących, aby coraz
szerszym frontem kroczyli dalej w budowaniu Królestwa Bożego.
Przed laty, z okazji 30-lecia istnienia ruchu CL powiedziałem
Wam: "Idźcie na cały świat, aby nieść prawdę, piękno i pokój, które
spotkać można w Chrystusie Odkupicielu" (Rzym,
29 września 1984, nr 4). Na początku trzeciego tysiąclecia
chrześcijańskiej ery, z mocą i wdzięcznością powierzam Wam na nowo
to samo zadanie. Nakłaniam Was do świadomej współpracy w dziele misyjnym
diecezji i parafii, rozszerzając odważnie czyn misyjny aż po krańce
ziemi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu