Z ks. prof. dr. hab. Janem Związkiem - prezesem Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce - rozmawia ks. dr Paweł Maciaszek
Ks. Paweł Maciaszek: - Zanim zadam pierwsze pytanie, niech mi będzie wolno przekazać Księdzu Profesorowi gratulacje z okazji wyboru i zatwierdzenia jego osoby przez Konferencję Episkopatu Polski na stanowisko pierwszego prezesa Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych w Polsce. Proszę o przedstawienie siebie i swojej drogi naukowej. Wielu naszych czytelników bowiem nie miało okazji do zaznajomienia się z działalnością Księdza Profesora.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. Jan Związek: - Pochodzę ze środowiska wiejskiego, z małej wioski należącej dawniej do parafii Działoszyn, a obecnie do parafii Kolonia Lisowice. Urodziłem się w 1937 r. Po ukończeniu
szkoły powszechnej uczęszczałem do Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, a potem do Wyższego Seminarium Diecezji Częstochowskiej w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjąłem 29 czerwca 1961 r.
z rąk bp. Zdzisława Golińskiego w katedrze częstochowskiej. Studia specjalistyczne z zakresu historii Kościoła odbyłem w latach 1961-65 na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Rozprawę doktorską napisałem
pod kierunkiem ks. prof. dr. hab. Mieczysława Żywczyńskiego. Stopień naukowy doktora uzyskałem w 1969 r., a doktora habilitowanego - w 1984 r. Po ukończeniu studiów pracowałem jako wychowawca
i nauczyciel w Niższym Seminarium Duchownym, a w 1969 r. zostałem mianowany wykładowcą patrologii i historii Kościoła w Wyższym Seminarium Duchownym. W latach 1985--92 byłem rektorem tego Seminarium,
które w 1991 r. z Krakowa zostało przeniesione do Częstochowy. Pracowałem także jako pracownik naukowy na Papieskim Wydziale Teologicznym, potem na Wydziale Historii Kościoła Papieskiej Akademii
Teologicznej w Krakowie, gdzie byłem prodziekanem. Od 1992 r. pracowałem jako profesor nadzwyczajny w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie. Tytuł naukowy profesora uzyskałem w 1997 r.
Stanowisko profesora zwyczajnego na PAT otrzymałem w 2000 r. Pracę dydaktyczną na PAT w Krakowie zakończyłem w 2002 r.
Nadal prowadzę jednak zajęcia naukowe w Wyższej Szkole Pedagogicznej, obecnie w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym.
- Ksiądz Profesor napisał kilkanaście książek i ok. 500 artykułów oraz wypromował 10 doktorów i ok. 400 magistrów. Co spowodowało jednak, że Księdza Profesora zauważono jako archiwistę?
Reklama
- Moja przygoda z archiwistyką rozpoczęła się w czasie studiów na KUL-u. W tym czasie ks. prof. dr hab. Stanisław Librowski zorganizował seminarium naukowe z zakresu archiwistyki kościelnej, które ukończyłem z pomyślnym wynikiem. Po zakończeniu pracy dydaktycznej i pedagogicznej w Niższym Seminarium Duchownym (1969) podjąłem pracę w Archiwum Diecezjalnym w Częstochowie pod kierunkiem ks. dr. Walentego Patykiewicza. To od niego uczyłem się umiłowania nie tylko ksiąg archiwalnych, ale każdego dokumentu, a nawet fragmentów dokumentów z przeszłości. W tym czasie zbiory archiwalne zostały ulokowane w czterech pomieszczeniach w wieży katedralnej. Została przygotowana pracownia dla kwerendzistów oraz dosyć zasobny zbiór biblioteczny dotyczący przeszłości kościelnej i społeczno-gospodarczej terenów diecezji częstochowskiej (biblioteka podręczna). Opublikowałem wówczas kilka artykułów z zakresu archiwistyki, w tym publikacje książkowe Inwentarz łacińskich ksiąg metrykalnych Archiwum Diecezjalnego w Częstochowie (w: Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne) oraz Inwentarz ksiąg konsystorskich i dziekańskich w Archiwum Diecezjalnym w Częstochowie (w: Ziemia Częstochowska). W 1983 r. zostałem dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Częstochowie, ale w 1985 r. przeniesiono mnie na inne stanowisko.
- W czerwcu 2003 r. podczas zebrania archiwistów kościelnych z całej Polski Ksiądz Profesor został wybrany prezesem tworzącego się pod zwierzchnością Konferencji Episkopatu Polski Stowarzyszenia Archiwistów Kościelnych. Dlaczego to właśnie Księdza Profesora wybrano na najwyższe stanowisku w Stowarzyszeniu?
- Tego ja też nie wiem. Wiem natomiast, że na sali obrad Episkopatu było bardzo wielu archiwistów obecnie pracujących w archiwach i mających bardzo bogate doświadczenie w tej dziedzinie. Kiedy prowadzący obrady - bp dr Piotr Libera, sekretarz Episkopatu, i bp prof. dr hab. Jan Kopiec - wysunęli mnie jako kandydata na to stanowisko, zebrani obdarzyli mnie zaufaniem. Wybrano jednocześnie Zarząd Stowarzyszenia - oto jego skład: asystent kościelny - bp Jan Kopiec, wiceprezesi - o. prof. dr hab. Józef Marecki OFM Cap i ks. prof. dr hab. Witold Kujawski z Włocławka oraz sekretarz - dr Halina Dudała i skarbnik - dr Julia Dziwok z Katowic.
- Proszę powiedzieć, jak kształtowały się archiwa kościelne na ziemiach polskich?
Reklama
- W Polsce średniowiecznej archiwa kościelne znajdowały się w kancelariach biskupich i wyższych przełożonych zakonnych. Wszelkie dokumenty były przechowywane w skrzyniach, do których dostęp miał tylko właściciel lub upoważniony przez niego urzędnik. Przechowywane zbiory służyły właścicielowi dokumentacji posiadanej własności w procesach sądowych oraz gwarantowały jego własność i przywileje. Od czasów soboru trydenckiego istnieją archiwa parafialne, w których oprócz dotychczasowych dokumentów przechowywano także księgi metrykalne, które sobór nakazał prowadzić w każdej parafii. Ilość dokumentów wpływających i wypływających z kancelarii kościelnych ogromnie wzrosła w okresie niewoli narodowej. Tę korespondencję układano w kancelarii w registraturę. Był to systematyczny zbiór bieżących dokumentów danego urzędu. Określoną ilość korespondencji oraz innych dokumentów łączono w fascykuły, później otrzymywały one stałą oprawę. Czuwał nad nimi specjalny urzędnik kościelny, zwany archiwariuszem. Treść dokumentów decydowała o przypisaniu do odpowiednich jednostek archiwalnych. W okresie II Rzeczypospolitej władze kościelne widziały potrzebę inwentaryzowania dokumentów kościelnych. Jednak brak przygotowanych duchownych oraz w ogóle duchownych w duszpasterstwie uniemożliwiły taką działalność. Podczas okupacji hitlerowskiej akta kościelne były niszczone lub rabowane. Władze PRL stale usiłowały zająć dokumenty kościelne dla własnego użytku. Niemniej jednak w środowisku Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego pojawili się wybitni archiwiści - profesorowie: o. Romuald Gustaw, ks. Stanisław Librowski, o. Hieronim E. Wyczawski, ks. Bolesław Kumor, ks. Zygmunt Zieliński, ks. Marek Zahajkiewicz i inni. Na łamach publikacji Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne ukazały się bardzo cenne instrukcje o organizowaniu archiwów kościelnych na różnych szczeblach. Próby utworzenia stowarzyszenia archiwistów kościelnych nie osiągnęły celu.
- Księże Profesorze, dlaczego zostało powołane Stowarzyszenie Archiwistów Kościelnych?
- Konferencja Episkopatu Polski doskonale zdaje sobie sprawę z wartości materiałów źródłowych zgromadzonych w archiwach kościelnych i ich wartości dla badań naukowych. Istnieje wielka potrzeba ukazania prawdy o instytucjach kościelnych, jak i o ludziach Kościoła. Kościół jest instytucją Bosko-ludzką i z tego powodu poszukiwanie prawdy o minionych dziejach jest największym obowiązkiem. Nadto należy ujednolicić pracę w zakresie porządkowania zbiorów archiwalnych oraz działalności archiwów i udostępniania ich zbiorów do badań naukowych. Archiwa kościelne mają przede wszystkim spełniać funkcję służebną względem poszukiwaczy źródeł. Winny być udostępnione nie tylko badaczom duchownym i zakonnym, ale także wszystkim zgłaszającym się z zakresu różnych dziedzin wiedzy. W archiwach kościelnych znajdzie materiał źródłowy historyk, filolog, socjolog, geograf, historyk sztuki. Archiwiści kościelni swoją wiedzą winni pomagać poszukiwaczom.
- Co więc Stowarzyszenie uważa za priorytet w swojej działalności?
Reklama
- Stowarzyszenie zdaje sobie sprawę z doniosłości materiałów archiwalnych oraz z samej liczby archiwów kościelnych, pracowników i czasu otwarcia archiwów. Z tego powodu najpierw podjęto myśl o zebraniu informacji na temat wszystkich archiwów kościelnych diecezjalnych i zakonnych oraz uczelni kościelnych. Zgromadzenie tych informacji byłoby już bardzo dużym sukcesem Stowarzyszenia.
- Kto może być członkiem Stowarzyszenia - tylko duchowni, czy także ludzie świeccy?
- Do Stowarzyszenia nie należą kościelne instytucje archiwalne, ale pracownicy archiwów, a także ci, którzy interesują się działalnością archiwalną, i to nie tylko kościelną. Potrzeba objęcia zorganizowaną
działalnością archiwalną istnieje nie tylko wobec centralnych archiwów kościelnych diecezjalnych i prowincjalnych (generalatów) zakonnych, ale także wobec archiwów dekanalnych i parafialnych. Archiwa
dekanalne powinny mieć stałego kierownika i zapewnioną ciągłość działania. Podobną działalnością archiwalną winny być objęte nie tylko czcigodne i renomowane uczelnie kościelne, ale także seminaria duchowne
i instytuty nauki kościelnej.
O przynależności do Stowarzyszenia decyduje Zarząd w trybie uchwały. W Stowarzyszeniu są członkowie zwyczajni, wspierający i honorowi. W tej chwili Stowarzyszenie liczy ok. 50 członków.
- Czytelnicy „Niedzieli” chcieliby z pewnością dowiedzieć się więcej o bieżącej działalności Stowarzyszenia oraz o jego planach na najbliższą przyszłość.
- Zarząd Stowarzyszenia prowadzi działania związane z zarejestrowaniem Stowarzyszenia. W Archiwum Archidiecezjalnym w Katowicach została zorganizowana siedziba Stowarzyszenia. Obecnie kieruje się
pismo do wszystkich biskupów ordynariuszy oraz wyższych przełożonych zakonnych męskich i żeńskich w sprawie uzyskania informacji o archiwach, o których była wyżej mowa, przygotowywane są legitymacje członkowskie.
Podjęto decyzje i przygotowano program kształcenia archiwistów kościelnych. Studium Podyplomowe Stowarzyszenia rozpocznie swoją działalność przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
od połowy lutego 2005 r. Udało się już zgromadzić grono pracowników naukowych, którzy podejmą działalność dydaktyczną w Studium Podyplomowym. Dla uczestników Studium władza archidiecezjalna w Katowicach
zaoferowała odpowiednie warunki pobytu i zamieszkania. Nadto Stowarzyszenie będzie wydawać czasopismo w formie półrocznika, poświęcone problematyce archiwalnej. Pierwszy tom jest już przygotowany do druku.
Prawdopodobnie w czerwcu 2005 r. w Archiwum Archidiecezjalnym w Poznaniu odbędzie się sesja naukowa poświęcona dziejom i znaczeniu ksiąg metrykalnych.
Chciałbym podkreślić, że Stowarzyszenie Archiwistów Kościelnych dopiero rozpoczyna swoją działalność. Tej działalności wszyscy, na czele z prezesem, dopiero się uczymy. Pragniemy dobrze ją rozpocząć.
- Uprzejmie dziękuję Księdzu Profesorowi za przekazanie tylu ważnych informacji o archiwach i Stowarzyszeniu Archiwistów Kościelnych. Szczęść Boże w tej trudnej i odpowiedzialnej pracy.