Reklama

Wiara

Jak działa Boża Opatrzność? Poznaj kilka inspirujących świadectw!

Karol Porwich/Niedziela

Często słyszymy w kościele o Opatrzności Bożej, ale czy zauważamy ją w swoim życiu? Oto kilka niezwykłych historii ukazujących, że Bóg ma wszystko pod kontrolą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dostałam sukienkę

Bardzo trudno mi wierzyć w Bożą Opatrzność, trudno mi uznać, że coś co się stało, jest wynikiem Jego działania i opieki nade mną. Są jednak sytuacje, które zmuszają mnie do zastanowienia się i stwierdzenia: Tak, to chyba Pan. Gdy zaczęłam studiować w Krakowie, samo znalazło mi się bardzo tanie mieszkanie, a potem inne, też tanie. Miałam ciężki okres w życiu i byli przy mnie ludzie, którzy podnosili mnie na duchu. Trafiłam do Wspólnoty, w której się rozwijam. To takie większe sprawy, ale są też mniejsze. W zeszłym roku wychodziła za mąż moja najlepsza przyjaciółka, a ja nie miałam pieniędzy, żeby kupić sobie jakąś sukienkę… Kilka dni przed ślubem dostałam świetną sukienkę od mojej chrzestnej, która stwierdziła, że na osiemnastkę nie dała mi żadnego fajnego prezentu, więc zrobi to teraz - 5 lat po mojej osiemnastce. Ona chyba nie wiedziała, że idę na wesele, ale tego nie jestem pewna. Tak jak nie jestem pewna, czy to Boża Opatrzność... Takich małych, codziennych spraw jest wiele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


Studentka

Mam niezwykłą rodzinę

Bożej opieki doświadczam w mojej codzienności, która wcale nie jest codzienna, ponieważ posiadanie rodziny jest dla mnie niezwykłe. W tym, że poznałam mojego męża (wymodlonego u św. Antoniego) i się nie pomyliłam, wybierając właśnie jego, chociaż mogłam dokonać kilku innych złych wyborów. W tym, że poczęły się dzieci i szczęśliwie je urodziłam, pomimo licznych trudności, zagrożonej ciąży i komplikacji przy porodzie. W tym, jaką jesteśmy rodziną, że potrafię i uczę się coraz lepiej dbać o naszych synów i wychodzi mi to całkiem dobrze. W tym, jak moje dzieci odnoszą się do siebie oraz jakie jest moje małżeństwo. Doświadczam Bożej Opatrzności poprzez to, kim jestem, jaką osobą się stałam, a także poprzez wiele wartościowych osób w moim życiu, zarówno tych bliskich, jak i tych spotykanych przypadkowo. Myślę, że kiedy jesteśmy dobrzy, nawet w najdrobniejszych sprawach, to Bóg nam pomaga. W ten sposób rozsiewa się dobro. Musimy jednak pozwolić mu płynąć i stale porzucać to, co mu na to nie pozwala, czyli np. uprzedzenia do innych, brak lub niedostateczne zrozumienie drugiego człowieka.

Reklama


Żona i mama

Dar rozumu

Co do Bożej Opatrzności, to jest zawsze i wszędzie, ale myślę, że Pan Bóg lubi współpracę w tym zakresie, żeby nie krzyżować Mu planów, bo wtedy może powiedzieć, że robimy po swojemu i niekoniecznie wychodzi z tego coś dobrego. Opatrznością może być np. dar rozumu…


Młody matematyk

Odnalazłam wolność

Czasami bywałam na Pana Boga obrażona - mówiłam Mu: Panie Boże, Ty chyba mnie zostawiłeś. Ale On dawał znaki, że tak nie jest. Pokierował mnie do wspólnoty w Taizé, gdzie przez blisko rok pracowałam jako wolontariuszka. Przed wyjazdem było mi źle samej ze sobą, moje życie było jakby w chaosie. Natomiast w tej małej francuskiej wiosce odnalazłam wolność, doświadczałam serdeczności, otwartości, a zarazem byłam dyspozycyjna do wykonywania różnych zadań. Zaproponowano mi pomoc w przygotowaniu spotkania młodych w Mediolanie. Dostałam „napęd na cztery koła”. Mimo że nie znałam języka włoskiego, bez własnej zasługi umiałam się z ludźmi porozumieć, trudności same się odsuwały. Wciągnięto mnie w cały zespół, stopniowo poznawałam, co mam robić. Jeszcze w Taizé i w pociągu do Mediolanu modliłam się za św. Franciszkiem: „Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju”. To było moje zawierzenie Panu Bogu. Po powrocie zostało we mnie pragnienie służenia Mu. Wyjechałam na rok na misje. Potem zrozumiałam, że Pan prowadzi nas do konkretnych miejsc i ludzi. Ostatnio zaczełam szkołę medyczną, aby zdobyć kwalifikacje jako opiekun medyczny. Odczuwam radość, kiedy jestem przy ludziach starszych. Myślę, że nauczyłam się tego w Taizé, gdzie akcentowano potrzebę odzierania się z egoizmu i służenia innym.

Reklama


Bochnianka, wolontariuszka z Taizé

Każdego dnia

Opatrzności Bożej doświadczam każdego dnia. Często przypominają mi się różne sprawy, np. że mam do kogoś zadzwonić, coś zrobić, o czymś pamiętać. Okazuje się to potem opatrznościowe. Jestem świadoma, że czuwa nade mną Ktoś większy, troszczy się, zapewniając wszystko, co potrzebne. Doświadczam swojej bezbronności, a z drugiej strony zachęty do zaufania. Nie wszystko musi być w życiu „pewne”, np. niekoniecznie mam tyle pieniędzy, by mi starczyło do następnej wypłaty, ale zawsze się udaje. Co nie oznacza, że nie dążę do rozwoju i samodzielności. Na modlitwie i w codziennych wyborach staram się odczytywać wolę Pana Boga.


Optymistka

Prowadzi mnie do zbawienia

Gdy myślę o Opatrzności Bożej, muszę się zmierzyć z kwestią Bożego planu i wolnej woli. Nie sądzę, aby Bóg miał dla każdego z nas po jednym idealnym życiowym scenariuszu, którego skutecznej realizacji pilnuje Jego Opatrzność. Myślę, że każdy na wiele sposobów może realizować swoje powołanie, na wiele sposobów dochodzić do Niego. Boży Plan to nasze Zbawienie. A Boża Opatrzność na każdej z naszych dróg, jakiekolwiek by one nie były, pomaga nam ten Plan realizować. Nie ogranicza nas w żaden sposób, wręcz przeciwnie, otwiera przed nami każdą perspektywę. I zawsze zostawia nam wolność - bo możemy Go wybrać lub odrzucić. Gdy dzieje się coś trudnego, niejednoznacznego w ocenie, np. ktoś bliski odchodzi, nie wiemy, czy chciał tego Bóg. W ziemskie życie jest przecież wpisane zło. To, co się dzieje, może być i jego skutkiem. Myślę, że jesteśmy bardzo pyszni, gdy silimy się na mocne sądy określające, czy dane wydarzenie było efektem Bożej interwencji, czy działania złego. Ale z drugiej strony ufamy, że bez względu na przyczynę, przebieg spraw czy nasze wybory, Bóg nigdy się od nas nie odwróci i zawsze będzie nas wspierał na drodze do Zbawienia. W jaki sposób? Tu właśnie jest miejsce na zaufanie. Nie wiemy dokładnie, jak Boża Opatrzność realizuje się w naszym życiu, nie umiemy jej zdefiniować, ale ufamy (bo na tym polega wiara), że Ona jest. I nam pomaga. Czasami niezauważalnie, czasami spektakularnie… Właściwie całe życie uczymy się ufać Bożej Opatrzności - nie panikować z byle powodu, lecz odnosić wszystko, co się nam przytrafia do tej ostatecznej, oszałamiającej perspektywy zbawienia. A kiedyś, jeśli Bóg pozwoli, dowiemy się może, jak to wszystko działa.

Reklama


Magdalena z Bogumiłowic

Wypowiedzi zebrała i opracowała Małgorzata Cichoń

Podziel się:

Oceń:

+8 -3
2022-01-18 07:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Już dziś tysiące Polaków zawierzą siebie, rodziny i Ojczyznę dwóm Sercom

Materiał prasowy

Już w piątek 24 czerwca tysiące Polaków razem z Teobańkologią zawierzą siebie, swoje rodziny i Ojczyznę dwóm sercom – Maryi i Jezusa.

Więcej ...

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17
Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

Więcej ...

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous