Eucharystii przewodniczył ks. Jerzy Babiak, prezes Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego we Wrocławiu. W homilii nawiązał do Ewangelii o powołaniu pierwszych uczniów. – Jezus sam osobiście mówi do nich: „Pójdź za Mną”, albo przyjmuje ich deklaracje. W tej sytuacji uczniowie otrzymują zdecydowane wskazania. Jezus podkreśla, że aby iść za Nim, powinni być gotowi poświęcić wszystko, aby żadne sprawy ziemskie ich w tym nie zatrzymywały i nie ograniczały. Słyszymy, że kto rękę przykłada do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego – mówił ks. Babiak.
Zauważył, że to powołanie do podążania za Jezusem dotyczy każdego z nas. Każdy kto przyjął chrzest, jest wezwany do pójścia za Jezusem. – Najważniejsze polecenie, jakie Jezus daje przed Wniebowstąpieniem brzmi: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię”. To jest powołanie i nasze życiowe zadanie, nasza misja, którą bez oglądania się wstecz mamy realizować – mówił kapłan. Podkreślił, że Jezus w Ewangelii pyta nas wszystkich: „Gdzie są moi apostołowie? Gdzie są ci, którzy Mnie dobrze znają, a nie głoszą Ewangelii, zatrzymując ją wyłącznie dla siebie. Apostołowie XXI wieku, gdzie jesteście?”
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przecież ten świat i ludzie, tak jak kiedyś a może dzisiaj szczególnie, potrzebuje Dobrej Nowiny. Gdzie jesteście apostołowie, którzy pójdziecie bez ograniczeń, bez wahania, bez względu na wiek, na lata? Gdzie jesteście ci, którzy macie iść i głosić Dobrą Nowinę. Dziś w katedrze wrocławskiej, na tej ziemi, gdzie przed wiekami rozpoczęło się chrześcijaństwo wiary, pięcioro młodych ludzi, w tym małżeństwo, przeżyje swoje posłanie misyjne, przyjmie swoje krzyże misyjne. Chcą wyruszyć na krańce ziemi, do Mongolii i Sudanu Południowego, aby głosić Ewangelię. Pojadą tam w imię Jezusa, odpowiadając na Jego wezwanie: „Pójdź za Mną”– mówił ks. Babiak.
Reklama
- Jesteśmy dumni z naszych wolontariuszy, z naszych misjonarzy. Wspólnota Kościoła wam to mówi, ponieważ młodzi są bardzo potrzebni Kościołowi. Wy jesteście potrzebni Chrystusowi. Cieszy się nie tylko wspólnota Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego z Wrocławia, lecz cieszy się cały Kościół, że przygotowaliście się i zdecydowaliście się stanąć w pierwszej linii pracy ewangelizacyjnej dla Kościoła. A dla młodych jesteście ważnym i pięknym znakiem pokazującym, że dzisiaj w tym świecie, który skupia się na sobie, można zrezygnować z siebie, ze swoich planów i można iść na krańce świata głosić Ewangelię – mówił kaznodzieja.
Zauważył, że Jezus woła nas wszystkich bez względu na wiek i nasze plany. Zachęcał, by odpowiedzieć Bogu jak Izajasz, który mimo wielu wątpliwości powiedział: „Oto ja, poślij mnie”. – Bądźmy jak św. Paweł, który idąc za Jezusem ciągle powtarzał: „Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”. Bądźmy, jak Matka Teresa z Kalkuty, święta misjonarka, która powiedziała: „Powinnyśmy być bardzo dumne z naszego powołania, które daje nam możliwość służenia Chrystusowi w ubogich. Trzeba iść szukać Chrystusa, służyć Mu odważnie wśród ludzi najbardziej potrzebujących” - zachęcał kapłan.
Na zakończenie zaznaczył, że głoszenie Ewangelii nie jest łatwe, ale jest konieczne i piękne. Przypomina nam o tym św. Jan Bosco. – Niebo zapłaci nam za wszystko. Niech tak będzie. Niech nasza gotowość podążania za Chrystusem, nasze codzienne zaangażowanie w głoszenie Dobrej Nowiny, niech nasze kroczenie drogami wyrzeczeń prowadzą nas do nieba, a niebo zapłaci nam za wszystko – zakończył ks. Babiak.
Czworo wolontariuszy - Radek, Patrycja, Agata i Emil wyjedzie w tym roku do Mongolii, by w stolicy kraju Ułan Bator pracować w salezjańskim ośrodku dla dzieci ulicy oraz w szkole technicznej. Małgorzata udaje się do Sudanu Południowego, gdzie będzie pomagała siostrom salezjankom w klinice w miejscowości Wau.