Reklama

Niedziela Małopolska

Imitacja szczęścia - świadectwo trzeźwości

Karol Porwich/Niedziela

– Momentem przełomowym były kolejne łzy mojej żony i czas spędzony na piciu, zamiast z bliskimi – dzieli się Łukasz Stanaszek, mąż i ojciec 4 dzieci (jedno w niebie), który od 5 lat żyje w trzeźwości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sierpniu Kościół katolicki w Polsce zachęca do abstynencji. Przez 30 dni chętne osoby odstawiają alkohol i zanoszą prośby do Boga w intencji ludzi uzależnionych i ich rodzin. O tym, jak wielką siłę ma modlitwa tysięcy wiernych, świadczą kolejne szczęśliwe historie zerwania z nałogiem. Łukasz Stanaszek z parafii Wielogłowy w diecezji tarnowskiej z czytelnikami Niedzieli Małopolskiej dzieli się swoim doświadczeniem wyzwolenia z sideł alkoholizmu. Jak podkreśla, nie osiągnąłby wolności, gdyby nie zacięta walka Boga o jego duszę, a także… małżeńska wierność i miłość jego żony.

Utrata kontroli

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jestem szczęśliwym mężem wspaniałej kobiety i tatą zaangażowanym w wychowanie dzieci. Ale nie zawsze tak było… Stosunkowo wcześnie, w wieku 17 lat, zacząłem pić alkohol. Temat był mi bliski, bo mój tata cierpiał na chorobę alkoholową. Moje picie trwało długi czas, a osiągając 26 lat, spadłem na największe dno. Pracowałem w firmie, w której wysyłano nas na delegacje – tam mój nałóg się potęgował. Kulminacja nastąpiła w 2014 r., jeszcze zanim skończyłem trzydziestkę.

Kiedy poczułem, że tracę kontrolę? Po każdorazowym przebudzeniu, kiedy nie pamiętałem, co się działo dzień wcześniej… Czułem, że przesadzam, że przestaję mieć kontrolę nad tym, ile piję i jak długo. Niestety to był czas, w którym siebie okłamywałem, nie chciałem się przyznać, że sprawy wymykają się z moich rąk.

Na początku sama obserwacja mojego stanu nie wystarczyła. Nie robiłem nic – bagatelizowałem swoje zachowanie, usprawiedliwiałem się i oszukiwałem. Jeżeli kac był nie do zniesienia – piłem więcej, by zagłuszyć ból. Temu wszystkiemu przyglądali się moi rodzice, to najpierw oni zauważyli, że nadużywam. Mój tata, który jest alkoholikiem, razem z mamą ostrzegali mnie, ale puszczałem to mimo uszu. Nie chciałem zmierzyć się z prawdą o sobie. W końcu i moja żona zaczęła zauważać, że coś jest ze mną nie tak. Potrafiłem przyjechać do domu z delegacji, do żony i córki, i zakrapiać każdy wieczór.

Reklama

Proces uzdrowienia

Moment przełomowy nastąpił na kolejnej imprezie. Wtedy uświadomiłem sobie, że przegrywam, tracę wszystko, co ma prawdziwą wartość. Sięgam po chwilową imitację szczęścia. Tym, co przekonało mnie do podjęcia zmian, były kolejne łzy mojej żony i czas spędzony na piciu, zamiast z bliskimi. Zacząłem od stwierdzenia, że jestem bezsilny wobec alkoholu i potrzebuję pomocy. Z racji choroby mojego taty wiedziałem gdzie i do kogo się udać.

Modliłem się o siłę dla siebie. Zacząłem chodzić na mitingi Anonimowych Alkoholików. Tam dostałem wsparcie, wskazówki. Największą pomocą okazał się Pan Bóg, który działał przez ludzi. Postawił na mojej drodze żonę, która mnie nie przekreśliła, co więcej wspiera mnie, jak najlepiej potrafi. Bóg przyprowadził do mojego życia totalnie obcych ludzi, którzy chcieli nieść mi pomoc. Pan dał mi mamę i tatę, którzy pomagają o każdej porze.

Co chciałbym przekazać osobom zmagającym się z uzależnieniem i ich bliskim? Pijącym chcę powiedzieć, żeby dali sobie szanse na prawdziwe, trzeźwe życie. Życie w prawdzie, a nie w ciągłym kłamstwie i strachu. Ich bliskich proszę, żeby kochali, szanowali uzależnionych członków rodziny i nie wysyłali ich na siłę na terapię, bo jeśli ci sami nie poproszą o pomoc, to na nic wysiłki rodziny. Są jednak organizacje, które pomagają rodzinom pijących, takie jak Al-Anon czy spotkania DDA. Warto się im przyjrzeć.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-08-24 13:20

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Mural The Chosen w Dąbrowie Górniczej

archiwum Kamila Mańki

Wyjątkowe dzieło artystyczne powstaje na naszych oczach w Dąbrowie Górniczej - ewangelizacyjny mural serialu The Chosen. Specjalnie dla naszych Czytelinków - publikujemy wyjątkowe świadectwo pomysłodawczyni akcji - Agnieszce z parafii NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.

Więcej ...

Abp Galbas: mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga

2024-03-29 07:59
Bp Adrian Galbas

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Mnie nieraz trudno jest wierzyć w Boga. Wiara bywa ciężka i męcząca, ale gdy słyszę o czyjejś śmierci, wówczas właśnie wiara jest pociechą - powiedział PAP metropolita katowicki abp Adrian Galbas.

Więcej ...

„Polacy bardzo kochają nabożeństwo drogi krzyżowej” – śladami Męki Pańskiej na Jasnej Górze

2024-03-29 16:34

Karol Porwich/Niedziela

„Polacy bardzo kochają nabożeństwo drogi krzyżowej” można powiedzieć i dziś za paulinem o. Euzebiuszem Rejman, inicjatorem powstania monumentalnej Golgoty okalającej fortyfikację Jasnej Góry. Jasnogórskie Via Crucis, jak ta na wałach czy autorstwa Jerzego Dudy Gracza, oprócz wymiaru duchowego, są też wyjątkowymi dziełami polskiej sztuki religijnej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Wiara

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4....

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Kościół

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Wiara

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia