Kolędnicy misyjni to mali i więksi misjonarze, którzy idąc od domu do domu, od rodziny do rodziny, od jednego szpitalnego łóżka od drugiego, niosą radość i pokój Bożego Narodzenia.
Opowiadając o życiu dzieci w różnych częściach świata, uświadamiają wszystkim, że mamy braci i siostry na krańcach świata. I to my jesteśmy odpowiedzialni za to, by te dzieci usłyszały o Chrystusie i żyły w warunkach godnych dziecka Bożego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Bycie kolędnikiem misyjnym to przepiękne doświadczenie dla was, którzy pójdziecie ulicami od domu do domu, aby głosić Ewangelię. Dokładnie tak, jak to robił Pan Jezus, który chodził i już sama Jego obecność przynosiła ludziom Boga. Wy zaniesiecie Boga do wielu domów, do ludzkich serc” – mówi s. Roberta Tremarelli, sekretarz generalna PDMD.
Przygotowując akcję, wszyscy biorący w niej udział formują się duchowo i intelektualnie. Modlą się za misje i misjonarzy, poznają geografię, kulturę, języki, zwyczaje ludów i sytuację dzieci w konkretnej części świata. Uczą się zauważania drugiego człowieka, otwierają się na pomoc potrzebującym, poszerzają horyzonty. Ofiarują swój czas i talenty, aby pomóc dzieciom na całym świecie. Dobrowolne ofiary materialne zbierane przy tej okazji przeznaczone są na pomoc dzieciom w różnych częściach świata.
W 2021 roku wraz z innymi ofiarami dzieci z PDMD w Polsce udało się zebrać 1 650 473,26 zł. Środki te za pośrednictwem Dykasterii ds. Ewangelizacji dotarły do 11 państw (Libia, Madagaskar, Maroko, Nigeria, Rwanda, Tanzania, Indie, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan) i pomogły w realizacji 60 różnych projektów proedukacyjnych i prozdrowotnych dla dzieci do 14. roku życia.
Tegoroczny projekt akcji Kolędnicy Misyjni pragnie przybliżyć dzieciom i dorosłym Papuę-Nową Gwineę. Jak napisał ks. Maciej Będziński, dyrektor krajowy PDM w Polsce: „Ten odległy skrawek ziemi rozsiany na Oceanie Spokojnym jest bardzo młodym Kościołem, borykającym się z wieloma problemami. Pokazuje nam on jednak, że żadne trudności nie odrywają od miłości Chrystusa. Każdego roku przybywa tam nowych ochrzczonych, pracuje tam najwięcej polskiej polskich misjonarzy w całej Oceanii, a także czterej biskupi z naszej ojczyzny”.
Reklama
„Życie dzieci w Papui nie jest łatwe. Już od najmłodszych lat muszą same o siebie dbać. Surowe warunki życia, wojny plemienne, brak lekarstw, środków higienicznych, elektryczności i bieżącej wody sprawiają, że dzieci, młodzi i całe rodzinny codziennie zmagają się z twardą rzeczywistością głodu, przemocy fizycznej i seksualnej czy oddawania najmłodszych dalszej rodzinie lub klanowi, «adoptowania» na służbę. Starsze rodzeństwo zwykle zajmuje się młodszym. Dzieci często muszą pracować” – mówi bp Walenty Gryk SVD, wieloletni papuaski misjonarz.
„Ciągle brakuje tutaj szkół, wyposażenia i oddanej kadry nauczycielskiej. Ich szkoły są bardzo proste, pokryte trawą lub liśćmi z palmy kokosowej. Bardzo często nie ma ławek i dzieci siedzą na podłodze wyłożonej matą bambusową. Nie ma tam wody, toalety są bardzo proste, w bibliotekach szkolnych brakuje książek i podręczników. Poziom nauczenia jest bardzo niski” – dodaje drugi misjonarz z Papui-Nowej Gwinei, ks. Mirosław Puchacz.
„Bądźcie z nami, bądźcie z Papieskimi Dziełami Misyjnymi, bądźcie z Ojcem Świętym i pamiętajcie, że misyjne kolędowanie to przede wszystkim ewangelizacja i niesienie dobrej nowiny o Chrystusie. Jesteście posłani przez Kościół, jesteście misjonarzami, bo misjonarz to ten, kto jest posłany. Jako kolędnicy misyjni czujcie się prawdziwie współpracownikami papieża Franciszka w dziele ewangelizacji świata” – zwraca się do dzieci s. Monika Juszka RMI, sekretarz krajowy PDMD w Polsce.