Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: 49. rocznica śmierci Stanisławy Leszczyńskiej

Julia Saganiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jan Paweł II zapytany o nadzieję, którą w sobie ma jako osoba, która przeżyła dwa systemy totalitarne – nazizm i komunizm, odpowiedział, że nadzieja bierze się z takich ludzi, którzy wyznaczają granice złu. Stanisława Leszczyńska była taką osobą – mówił abp Ryś w rocznicę śmierci Stanisławy Leszczyńskiej. 

W kościele Wniebowzięcia NMP w Łodzi odbyła się Msza św. z okazji 49. rocznicy śmierci Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, łodzianki i położnej z Auschwitz. Przed rozpoczęciem Eucharystii swoim świadectwem związanym z życiem ze Stanisławą Leszczyńską podzielili się jej wnuczęta. – Była porządnym, dobrym i odważnym człowiekiem. Główną wartością jej życia, oprócz prawdziwej wiary w Boga, była Matka Boża, której ofiarowała swoje dzieci, rodzinę, pracę i która była dla niej wszystkim. Było takie miejsce w domu, gdzie stała figurka Matki Boskiej. Przed tą figurką paliła się lampka i była to dla babci bardzo ważna sprawa, żeby ta lampka nigdy nie zgasła – wspominał Bronisław Leszczyński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas homilii metropolita odniósł się do liturgii słowa oraz życia Sługi Bożej. W czytaniu z Księgi proroka Micheasza dwukrotnie pojawiło się słowo określające miłosierdzie oznaczające wierną miłość. – Bóg jest miłością wierną sobie samemu, to znaczy, kocha nawet wtedy, gdy nie znajduje żadnych motywów do miłości po naszej stronie. Kocha nas, ponieważ nie potrafi inaczej, ponieważ nie potrafi nienawidzić, nie wybaczyć, jest wierny sobie, dlatego ta miłość jest miłosierdziem, bo ona jest taka sama bez względu na to, czy spotyka się ze wzajemnością czy odrzuceniem – wyjaśniał metropolita łódzki.

Następnie, duchowny podkreślił, że kluczem do zrozumienia przypowieści O synu marnotrawnym jest postawa ojca. – Kto jest, jak nasz Bóg? Kto ma w sobie taką miłość? Wiecie dobrze, że to jest orędzie dla człowieka, które jest ważne w każdym czasie, ale jeśli patrzycie uważnie na to, czym żyje Kościół przez ostatnie kilkadziesiąt lat, to orędzie o Bogu miłosiernym jest w nim absolutnie pierwszoplanowym. Można by powiedzieć, że jest to jedyny obraz Boga, jaki Kościół przez ostatnie pół wieku odkrywa, powtarza, ogłasza. Wszyscy papieże XX i XXI wieku mówią o Bogu miłosiernym – podkreślał duchowny. Ten obraz Kościół przekazywał w odpowiedzi na wojny, zagładę milionów ludzi, nazizm, komunizm, obozy koncentracyjne. Bóg nam daje odpowiedź w orędziu miłosierdzia. – Jan Paweł II zapytany o nadzieję, którą w sobie ma jako osoba, która przeżyła dwa systemy totalitarne – nazizm i komunizm, odpowiedział, że nadzieja bierze się z takich ludzi, którzy wyznaczają granice złu. Są tacy ludzi, do których zło może dojść, ale na nich się zatrzymuje. Jest granica postawiona złu, to jest granica, którą Bóg stawia, ale stawia, bo znajduje ludzi, do których zło dochodzi, ale się zatrzymuje, nie jest w stanie pójść dalej. Stanisława Leszczyńska była taką osobą. Zło dochodziło do niej i na niej się zatrzymywało – powiedział abp Ryś.

Reklama

W kolejnej części homilii metropolita łódzki nawiązał do dwóch rozdziałów książki Piotra Cywińskiego „Auschwitz – monografia człowieka”, historyka i dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który porusza historię Stanisławy Leszczyńskiej. – To nie jest tak, nawet jak mówiła pani Stanisława, że w obozie było trudno odebrać poród, bo nie było środków higienicznych, nie było w co zawinąć dziecka i że to wszystko było bardzo trudne, a warunki niedopuszczalne. Nie to było najtrudniejsze. Tylko, że te matki mają świadomość, że gdy urodzą dziecko, to niemieckie rozkazy każą im samym to dziecko zabić, jeśli go nie zabiją, to pójdą razem z nim do gazu! To nie chodzi o to, że był brud i szczury w blokach. Chodzi o to, że posługujesz narodzinom człowieka w miejscu, gdzie osoba, która urodzi to dziecko, dopuszcza się czegoś złego, jest winna śmierci i ona ma zabić swoje urodzone dziecko. Być przy narodzinach, cieszyć się z narodzin, cudu życia, gdzie zasadą jest zabijanie każdego dziecka, które się urodzi, w takim miejscu zachować wiarę w sensowność takiej pracy, że jesteś położną, bronisz każdych narodzin i mówisz o każdym z tych wydarzeń jako cudzie, że to jest sens, to jest piękne i tu jest nadzieja - powiedział abp Ryś.

Reklama

Nawiązując do drugiego rozdziału książki dyrektora Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który opowiada o zakazie podejmowania praktyk przez więźniów, zauważył, że obóz stawiał dramatyczne pytania ofiarom. – Na to, kim się okazał człowiek w XX wieku nie ma innej odpowiedzi jak Boże miłosierdzie, nie ma innej nadziei. Jest nadzieja zbudowana na tym, kim Bóg jest, mimo tego, kim jest człowiek – podsumował. Stanisława Leszczyńska urodziła się 8 maja 1896 r. w rodzinie Jana Zambrzyckiego i Henrietty (Henryki) z domu Glaesmann. Do obozu koncentracyjnego w Auschwitz została przewieziona 17 kwietnia 1943 r., w którym od maja tego roku rozpoczęła pracę jako położna. Pracując w tym charakterze, odmówiła uśmiercania dzieci nowonarodzonych, co było stałą praktyką wykonywaną przez więźniarki niemieckiego pochodzenia. Pracę wykonywała w stopniu heroicznym. Rodzącym matkom udzielała wsparcia duchowego. Każdy poród odbierała, modląc się i polecając dziecko oraz matkę opiece Bożej. Udzielała nowonarodzonym dzieciom sakramentu Chrztu Świętego. W relacjach współwięźniarek można znaleźć liczne wspomnienia dotyczące duchowego profilu Stanisławy Leszczyńskiej, która w warunkach obozowych animowała nabożeństwa religijne oraz organizowała obchody świąt (np. wigilii Bożego Narodzenia).

Po zakończeniu wojny zamieszkała w Łodzi, gdzie pracowała jako położna aż do momentu przejścia na emeryturę w 1957 r. Swoje przeżycia obozowe opisała w Raporcie położnej z Oświęcimia opublikowanym w „Przeglądzie Lekarskim” w 1965 r. Zmarła 11 marca 1974 r., chorując na nowotwór. Pochowana została na cmentarzu św. Rocha przy ul. Zgierskiej w Łodzi, a następnie w 1996 r. jej szczątki zostały przeniesione do krypty kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi.

Podziel się:

Oceń:

2023-03-11 20:30

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Piotrków Trybunalski: O pokój w sercach i na świecie - Różaniec piotrkowskich mężczyzn

Maciej Hubka

Więcej ...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Więcej ...

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous