Reklama

Niedziela Wrocławska

Małżeństwo w radości i szczęściu

2023-05-25 16:19
Państwo Krystyna i Szczepan Kamińscy

Marzena Cyfert

Państwo Krystyna i Szczepan Kamińscy

Receptą na 50 lat małżeństwa w radości i szczęściu podzielili się Krystyna i Szczepan Kamińscy z Obornik Śląskich. Spotkanie z małżonkami zorganizowało Katolickie Stowarzyszenie Wychowawców Oddział we Wrocławiu, do którego Państwo Kamińscy od 10 lat również należą.

Spotkanie rozpoczęło się modlitwą w intencji nauczycieli, wychowawców, ósmoklasistów zdających egzaminy i wszystkich obecnych. – Każdy zaproszony gość, ma tutaj swoją historię. Z Państwem Kamińskimi spotkaliśmy się na warsztatach Odnowy i Państwo byli nie do przebicia. Gościli Państwo również w Śniadaniu Wielkanocnym w TVP . Mamy takie czasy, że trzeba promować małżeństwo i rodzinę – mówił Marek Bolek, prezes KSW Oddział Wrocław.

– Jestem szczęśliwą żoną, mam jedną córkę, troje wnucząt (23, 18 i 16 lat). Jestem już na emeryturze, bo mam 70+. Należę do Żywego Różańca, do wspólnoty „Pokój i radość” w Obornikach Śląskich, śpiewam w chórze, należę do diakonii kościelnej. Nie mam czasu na nudę – mówi p. Krystyna. – Nie mamy też czasu, żeby się pokłócić – mówi z uśmiechem p. Szczepan i dodaje: – Też należę do wspólnoty „Pokój i radość”, do grupy Mężczyzn św. Józefa we Wrocławiu, do Żywego Różańca, no i do KSW od 10 lat.

Państwo Kamińscy podzielili się niesamowitą historią poznania i trwania w szczęśliwym związku małżeńskim. Zaczęli od słów św. Pawła z 1Kor. 2 „Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”.

– Poznaliśmy się ponad 50 lat temu. Tak przypadliśmy sobie do gustu, że dużo czasu poświęcaliśmy na wspólne rozmowy po pracy. Chodziliśmy na spacery, poznawaliśmy się, wymienialiśmy się tylko tymi rzeczami, które nas interesowały; poglądami, sprawami, które mogłyby nas prowadzić do tego, co dla nas w przyszłości byłoby zalążkiem dobra. Były to czasy nie rozmów sms-owych, tylko takich bezpośrednich. To było piękne! – mówił p. Szczepan.

Reklama

– Mieszkałam wtedy we Wrocławiu, mąż mieszkał w Obornikach Śląskich. Chodziłam do pracy na godz. 7, małżonek na godz. 6. Mówił, że nie chce się ze mną spotykać, ale zawsze czekał na mnie. Pewnego razu, gdy szliśmy razem z pracy, podjechaliśmy do parku Słowackiego i małżonek mówi do mnie: „No wiesz, teraz to już nie będę Ci zawracał głowy, nie będziemy się więcej spotykać, bo to nie ma sensu. Zostańmy przyjaciółmi”. Ja byłam trochę zaangażowana uczuciowo, podobał mi się, sprawdziłam sobie jego charakter w pracy, zrobiłam wywiad środowiskowy, no ale myślę: „No dobrze, jeśli ktoś nie chce, to na siłę nie ma niczego” – mówiła p. Krystyna.

Pan Szczepan podkreśla że to, co wydarzyło się później, było działaniem Ducha Świętego.

– Gdy byłem kawalerem, marzyłem o miłej, delikatnej, radosnej, szlachetnej i pięknej żonie. I znalazłem dziewczynę o takich cechach. Spotykaliśmy się codziennie przez kilka miesięcy, rozumieliśmy się doskonale, ale w głowie kołatała myśl, że jeszcze jednej cechy jej brak - mocnej wiary. W jej rodzinie było trochę inaczej z wiarą, wiara była tak z boku. I to mnie bardzo gryzło. I dlatego na jednym ze spacerów, właśnie w Parku Słowackiego, oświadczyłem jej, że choć bardzo ją lubię, bo jest miłą, sympatyczną dziewczyną, to nie chcę jej skrzywdzić, zamykać jej w niepewności, dlatego zaproponowałem pozostanie przyjaciółmi. Nastała nieznośna cisza. Ja ją pamiętam do dzisiaj. Gdy spojrzałem w jej oczy, było zaskoczenie. Czekałem na reakcję, myślałem, że będzie złość a ona zaczęła pięknie śpiewać. Nie pamiętam co, żałuję tego do dzisiaj. Pięknie nuciła piosenkę, nie okazywała żadnej złości, choć widziałem w sercu takie krwawe poruszenie, ból. W tym momencie – wiem to na pewno – zadziałał Duch Święty. Jakbym usłyszał: „Patrz, jaka to dobra, wrażliwa i piękna dziewczyna. Jest moim dzieckiem, Bożym dzieckiem, a może być Twoją bardzo dobrą żoną.” Serce kazało mi natychmiast coś zrobić. Wiecie, co zrobiłem? Zerwałem z krzaka jakieś ledwo wychodzące listki dzikiego bzu, ułamałem, klęknąłem przed nią, mówiąc: „Krysiu, czy chcesz zostać moją żoną?”. Oświadczyłem jej się w jednym momencie – opowiada p. Szczepan.

Reklama

Opowieść o udanym życiu małżeńskim, choć nie pozbawionym trudności, nawiązywała następnie do sytuacji granicznych związanych z chorobą, do wspólnej modlitwy małżeńskiej i zawierzania Bogu. P. Krystyna pokazała też plik karteczek, na których p. Szczepan zostawiał jej słowa miłości, czy prośby o wybaczenie. Z kolei p. Szczepan przyniósł na spotkanie paczuszkę listów, które otrzymywał od p. Krystyny.

Całe świadectwo Państwa Kamińskich ukaże się w papierowym wydaniu „Niedzieli”.

Wybrane dla Ciebie

Alicja z krainy dobra

Niedziela Ogólnopolska 51/2019, str. 52-54

Klaudia Zielińska

Nie lubi mówić o sobie. Unika udzielania wywiadów. Ratuje ludzi od śmierci, głodu, cierpienia i chorób. Misjonarka w Kenii i Tanzanii. Nazywana przez bliskich „Aniołem Afryki” lub „Matką Teresą z Polski”

Więcej ...

Znaczenie Bożego Ciała i nadużycia w procesji eucharystycznej

2023-06-06 13:43

Karol Porwich/Niedziela

Poruszanie się procesji w drezynie lub przewodniczenie jej przez kapłana w kabriolecie to duże nadużycia liturgiczne. Takim nadużyciem mogą być też hasła o treści politycznej czy propagandowej umieszczane przy poszczególnych stacjach procesji w Boże Ciało – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr hab. Dariusz Kwiatkowski z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Teolog liturgii przypomina, że w tę uroczystość katolicy wyznają wiarę w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, w Jego śmierć i zmartwychwstanie, które ten sakrament uobecnia. - Zmieniają się konteksty kulturalne i polityczne, ale Chrystus jest ten sam na wieki – podkreśla rozmówca KAI.

Więcej ...

Trzy dni modlitwy za miasto

2023-06-07 11:23
W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie trwa Jerycho Krakowskie

Mateusz Góra

W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie trwa Jerycho Krakowskie

- Chcemy przypomnieć, że Bóg jest pośród nas – zaznacza ks. Mariusz Susek z sekretariatu do spraw Nowej Ewangelizacji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Znaczenie Bożego Ciała i nadużycia w procesji...

Kościół

Znaczenie Bożego Ciała i nadużycia w procesji...

Katolicy muszą wierzyć, że Matka Boża naprawdę...

Wiara

Katolicy muszą wierzyć, że Matka Boża naprawdę...

Włochy: papież udał się na operację

Franciszek

Włochy: papież udał się na operację

Wspomnienie liturgiczne błogosławionych ojców Zbigniewa...

Święci i błogosławieni

Wspomnienie liturgiczne błogosławionych ojców Zbigniewa...

Rozwód, aborcja, masturbacja, alkoholizm... - Kiedy wierny...

Wiara

Rozwód, aborcja, masturbacja, alkoholizm... - Kiedy wierny...

Abp Ryś na Lednicy: Bóg kocha człowieka zawsze, darmo i...

Kościół

Abp Ryś na Lednicy: Bóg kocha człowieka zawsze, darmo i...

Jezus uzdrowił go z alkoholizmu

Wiara

Jezus uzdrowił go z alkoholizmu

Kapłan jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi

Wiara

Kapłan jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

Polska

Święto Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana