W kazaniu abp Depo podkreślił, że czasy w których żyjemy są nie tylko wielką próbą wiary narodu i Kościoła, ale w pewnym sensie jest to trudny test dla kultury i cywilizacji chrześcijańskiej. - Dlatego potrzeba nam gorliwego „zapalania świateł wiary” - apelował.
- Budzenie energii religijnych, zapalenie świateł wiary i nadziei, jest sprawą obowiązku nas wszystkich katolików, poczynając od biskupów i kapłanów, bo takie energie zachowują i gwarantują wolność ducha, a wówczas oddajemy nie tylko Kościołowi, ale i narodowi największą przysługę, poprzez przedłużenie bytu narodowego – akcentował metropolita częstochowski. Nawiązując do rocznicy bohaterskich zmagań 1920 r. i Bitwy Warszawskiej, podkreślił, że przykładem tamtego pokolenia i nam dziś potrzeba miłości do Boga i Ojczyzny jako wartości nadrzędnej „przekazywanej potomnym jak codzienny pacierz”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Publikujemy treść homilii Abp. Wacława Depo - Metropolity Częstochowskiego.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Drodzy Współbracia w posłudze Apostolskiej,
Drodzy Ojcowie i Bracia w Kapłaństwie Chrystusowym,
Drogie Osoby życia konsekrowanego, które jesteście pierwszymi świadkami miłości większej do Chrystusa w Kościele i wobec świata,
Drodzy Bracia i Siostry pielgrzymi tego domu Matki, pozdrowieni i powitani w czasie tego upalnego lata, które jednocześnie jest dla nas doświadczeniem wiary dla wielu naszych Braci i Sióstr pielgrzymich z największych zakątków naszej ziemi i spoza jej granic.
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich ludzi służących prawdzie poprzez Telewizję Trwam i Radio Maryja, sieci telewizyjne i internetowe.
Drodzy w Chrystusie!
Reklama
Gromadząc się dzisiaj na Jasnej Górze zwycięstwa poprzez dar wiary w Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, wierzymy, że Maryja, podobnie jak Chrystus, przezwyciężyła już śmierć i jak podkreślała modlitwa mszalna kolekty „króluje w chwale niebieskiej w pełni swojego człowieczeństwa wraz z duszą i ciałem.” To w Maryi–pouczał nas św. Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii w życiu Kościoła poznajemy przemieniającą moc miłości Boga, w Niej dostrzegamy świat odnowiony miłością. To Ona uczy nas uznać zbawczą i miłosierną obecność Jej Syna we wspólnocie Kościoła. Brak kontemplacji oblicza Maryi, a wraz z nim brak odniesień do Chrystusa- Jej Syna-uniemożliwiają nam odkrycie i wniknięcie w samą tajemnicę obecności i działania Boga z świecie.
Karol Porwich/Niedziela
Stawiamy więc jedno z pierwszych pytań: Któż może głębiej nam pomóc zrozumieć i przybliżyć się do Jezusa Chrystusa i patrzeć Jego oczami na nasze doczesne życie- jak Maryja, która była Pierwszą z wierzących w Niego... Wiara zatem jest drogą wsłuchiwania się i posłuszeństwem Słowu Boga i całkowitym- na wzór Maryi-zdaniem się na inicjatywę i działanie Boga w nas. Tę drogę radośnie obwieszcza i potwierdza w Ewangelii według świętego Łukasza krewna Maryi-Elżbieta - w słowach: “Błogosławiona jesteś któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. “W tych słowach-podkreślmy to jeszcze raz-odsłania się zasadnicza prawda o Maryi, a mianowicie: posłuszeństwo i błogosławieństwo wiary.
Karol Porwich/Niedziela
Dlatego trzeba nam zawołać: Panie, przymnóż nam wiary przez wstawiennictwo Twojej i naszej Matki, bo owe błogosławieństwo było Jej udziałem a łaskę ściąga tylko wiara, która się modli. I dlatego jesteśmy dzisiaj tutaj razem.
Reklama
Świadomi więc, że to właśnie Maryja jest najpewniejszą drogą do zjednoczenia z Chrystusem i drogą do Domu Ojca, wejdźmy w światło kolejnych czytań mszalnych. Jeden z ważniejszych tekstów odnoszących się do Maryi znajdujemy w 12. rozdziale Apokalipsy św. Jana, w którym rozgrywa się dramatyczna walka na niebie dwóch postaci: Niewiasty i smoka, który zwie się diabeł i szatan zwodzący całą zamieszkałą ziemię (12, 9) Jak pouczał nas Benedykt XVI w homilii na Wniebowzięcie 2007 r. – ten obraz ma wiele znaczeń. Po pierwsze nie ma wątpliwości, że jest to Najświętsza Maryja Panna obleczona w słońce czyli obleczona w Boga, Maryja, która w pełni żyje w Bogu, przeniknięta Bożym światłem, otoczona dwunastoma gwiazdami czyli dwunastoma pokoleniami Izraela. U stóp ma księżyc, symbol śmierci i śmiertelności. Maryja śmierć ma już za sobą– jest w pełni obleczona w życie. Została przyjęta z ciałem i duszą do chwały Boga. Z kolei św. Jan Paweł II w swojej Maryjnej encyklice powiedział, że w tajemnicy Wniebowzięcia wyraża się wiara Kościoła, że Maryja jest zjednoczona z Chrystusem węzłem ścisłym i nierozerwalnym w jego pierwszym przyjściu to przez stałą z Nim współpracę jako Pierwsza Uczestnicząca jest również w jego zwycięstwie nad śmiercią i będzie tak samo zjednoczona z Nim w oczekiwaniu drugiego przyjścia.
Te dwa głosy Następców św. Piotra: Jana Pawła II i Benedykta XVI podprowadzają nas do głębi światła z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian. Paweł przypomina o tym, że to człowiek przez nieposłuszeństwo wprowadził wszystkich ludzi w śmierć. Aby zniszczyć te skutki grzechu pierworodnego dzięki wierze i posłuszeństwu Maryi, Syn Boży stał się człowiekiem i przerwał tę tragiczną konsekwencję grzechu swoim zwycięskim zmartwychwstaniem. On zmartwychwstał jako pierwszy a my wierzący w Niego– podobnie jak Maryja– mamy otwartą drogę do nieśmiertelności.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie!
Reklama
Dzisiejsza uroczystość dodaje nam odwagi wiary, która jest darem Ducha Świętego, albowiem żyjemy w świecie, w którym często zdają się triumfować powszechne zakłamanie, zło i śmierć. I nie bójmy się tego powiedzieć, że czasy nasze są nie tylko wielką próbą wiary naszego narodu i Kościoła, ale w pewnym sensie jest to trudny test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską. To nas musi zdumiewać, że już 15 sierpnia 1996 roku tutaj na Jasnej Górze śp. kardynał Józef Glemp odpowiadał na pytanie: co niepokoi Kościół w jego pracy nad pogłębieniem wiary ku promocji moralnej człowieka? I odpowiedział: to trudne do wyrugowania zakłamanie, które przyczynia się do zachwiania równowagi sumienia rozróżniającego dobro od zła i prawdę od kłamstwa. I wskazał, że bez modlitwy do Chrystusa, bez modlitwy do Matki i bez pomocy Ducha Świętego trudno nam rozpoznawać będzie pokusy szatana wabiącego do zła. Powracają te słowa. To w tym samym duchu odpowiedzialności za pracę Kościoła na ziemi polskiej pisał również Ojciec Święty Franciszek w encyklice „Światło wiary”: „Wiara chrześcijańska jest historią spotkania człowieka z miłością, która objawiła się w pełni w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Ale wiara to nie tylko patrzenie, kontemplacja Jezusa, ale też patrzenie na świat, na sprawy współczesne, które przeżywamy Jego oczami. Wiara bowiem, podkreśla Papież Franciszek, nie mieszka w mroku, ale jest światłem dla naszych ciemności i oświetla teraźniejszość wskazując kierunek naszej wędrówki w czasie (por. 4-5).
Idąc za tym papieskim przesłaniem możemy lepiej zrozumieć, że budzenie energii religijnych - zapalania świateł wiary i nadziei - jest sprawą obowiązku nas wszystkich, katolików, poczynając od biskupów i kapłanów, bo takie energie zachowują i gwarantują wolność ducha. A wówczas oddajemy nie tylko Kościołowi ale i Narodowi największą przysługę poprzez przedłużenie bytu narodowego i aby miłość do Boga i Ojczyzny była wartością nadrzędną, przekazywaną potomnym jak codzienny pacierz, za przykładem bohaterskich zmagań 1920 roku i Bitwy Warszawskiej. Dobrze ujęła to wielka patriotka i pisarka Zofia Kossak - Szczucka zaznaczając, że „tradycja chrześcijańska nie jest w Polsce tylko zewnętrznym kolorytem, jakąś celebracją, ale jest potrzebą serca głęboko zakorzenioną w szczerym umiłowaniu Matki Jezusa naszego Zbawiciela, Królowej Polski. To jest w sercach moich rodaków zapisane na wieki: nie poddać się, nie oddać wiary i ziemi Ojczystej.”
Drodzy w Chrystusie!
Kończąc to nasze zamyślenie prośmy Maryję Wniebowziętą, która jest Oblubienicą w Duchu Świętym - słowami modlitwy Litanii do Ducha Świętego autorstwa Romana Brandstaettera:
Przybywaj Duchu Święty,
Spójrz na ludzi idących przed siebie drogą nieskończonego postępu,
Spójrz na rozpad atomu,
Na rozpad moralności,
Na rozpad ładu i porządku,
Na rozpad sztuki,
Spójrz na rozpad cywilizacji,
Na rozpad słów,
Reklama
Na rozpad prawa, harmonii i rozsądku,
Na rozpad logiki,
Na rozpad wszystkich wartości.
Przybywaj i wybaw nas
od głupoty udającej mądrość,
od kłamstwa udającego prawdę,
od fanatyzmu udającego wiarę,
od nienawiści udającej miłość,
od niewoli udającej wolność,
od pychy udającej pokorę,
i od Szatana, który mówiąc „tak”, myśli - „nie”.
a mówiąc „nie” myśli – „tak”.
Przybywaj Duchu Święty, abyśmy wśród niezliczonych wezwań i nawoływań umieli rozpoznać Twój głos i oświeć nas i prowadź z ziemi mroku i rozpaczy do królestwa Bożego. Amen.
Karol Porwich/Niedziela