Reklama

Wiara

Homilia

Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami

Niedziela Ogólnopolska 3/2024, str. 20

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy Bóg skierował do Jonasza wezwanie: „Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta”, oczekiwał od niego nie tylko podróży w przestrzeni – do stolicy starożytnej Asyrii, lecz także, a nawet przede wszystkim, podróży wewnętrznej – do jego wnętrza i sumienia. Polecenie „wstań” wzywa do porzucenia stagnacji i „świętego spokoju”, a otwarcia się na nową przyszłość, w której Jonasz będzie miał do odegrania rolę zamierzoną przez Boga. Dotąd sam układał swoje życie w przekonaniu, że potrafi to robić; odtąd ma podjąć dzieło nawrócenia Niniwitów i wie, że ludzkimi siłami jest to niewykonalne. Chociaż najpierw chciał przechytrzyć Boga i zdezerterował, udając się na zachód, a nie na wschód, to jednak Bóg osiągnął swój cel i uczynił Jonasza narzędziem nawrócenia i ocalenia mieszkańców Niniwy. Podobnego paradoksu doświadcza niemało mężczyzn i kobiet, których w każdym czasie, również w naszym pokoleniu, Bóg wzywa, a zarazem uzdalnia do podjęcia i wypełnienia misji wynikającej z powołania.

Między powołaniami, o których jest mowa w Starym Testamencie, a tymi w Nowym Testamencie istnieje różnica. W Starym Testamencie osoby powołane, wyrażając obawy i wątpliwości, często wzbraniają się przed podjęciem zadań powierzonych im przez Boga. W opowiadaniach o powołaniu uczniów Jezusa natomiast takiego wahania nie widać. Gdy Szymon i Andrzej zarzucali sieć w jezioro i usłyszeli wezwanie: „Pójdźcie za Mną”, nie ociągali się ani chwili, lecz „natychmiast, porzuciwszy sieci, poszli za Nim”. Bardzo ważne jest tutaj słowo „natychmiast”. Z jednej strony wskazuje na postawę obu braci, którzy się nie naradzali i nie odwlekali swej decyzji, lecz porzucili pracę, do której przywykli i którą dobrze znali, na rzecz innej, której kształt był dla nich zagadką. Z drugiej strony nie sposób ominąć pytania, co takiego miał w sobie Jezus, że bez żadnej zwłoki zdecydowali się pójść za Nim. Nie chodziło przecież o Jego wygląd zewnętrzny ani o siłę perswazji, bo żadnej rozmowy ani obietnic nie było. Nasuwa się więc jedna rozsądna odpowiedź: powołując słowami, co było widoczne na zewnątrz, Jezus dokonał też ich przemiany wewnętrznej, obdarzając ich mocą do przyjęcia nieznanej przyszłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie inaczej było z Jakubem i Janem, synami Zebedeusza. Ci dwaj zostawili swego ojca, któremu od tej pory w łowieniu ryb mieli pomagać najemnicy. Rola synów miała być całkowicie inna. Nie wiemy, z jakimi uczuciami Zebedeusz patrzył za synami odchodzącymi z Jezusem. Nie wiemy więc, czy się cieszył, czy raczej czuł się zawiedziony, bo miał co do nich i przedsiębiorstwa rybnego, które prowadził, własne plany. Analogiczne sytuacje przeżywają rodzice powoływanych dzisiaj przez Boga chłopców i dziewcząt. Część rodziców towarzyszy im na drodze powołania, wspierając ich swoim poświęceniem i modlitwą, ale są również tacy, którym trudno się pogodzić z wyborem życiowym dokonanym przez ich dziecko.

Powołanie kogoś przez Jezusa Chrystusa nie służy jedynie ulepszaniu świata, w którym żyjemy, lecz ma wymiar eschatologiczny. Ukazuje horyzonty życia wiecznego i przypomina, że mimo wszystkich osiągnięć i zdobyczy, mimo wygody i pewności siebie „przemija postać tego świata”. Apostoł Paweł wyraźnie dał do zrozumienia, że taka świadomość powinna towarzyszyć wszystkim – zarówno tym, którzy wyrzekają się wielu dóbr światowych, jak i tym, którzy z nich w nieopanowany sposób korzystają. Zatem żonatych i mężatki, beztroskich i zadowolonych z siebie, bogatych i obfitujących w nadmiar tego, co potrzebne do życia – wszystkich zachęca się do refleksji, opanowania swoich namiętności i modlitwy: „Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami”.

Podziel się:

Oceń:

+73 -2
2024-01-16 12:54

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bp Marek Solarczyk: Oto miejsce mojego zatrzymania. Mojego bycia przed Bogiem

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć wcześniej niż w wieku 9 lat

2024-05-05 08:31

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim istnieje możliwość wcześniejszej Komunii św. niż w wieku 9 lat, jeżeli rodzice tego pragną, a dziecko jest odpowiednio przygotowane - powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik. Wyjaśnił, że decyzja należy do proboszcza parafii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Wiara

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...