Reklama

Polska

Prymas Polski: mamy problem z wolnością

Episkopat.news

Mamy w Polsce kłopot z właściwą realizacją wolności, to znaczy twórczym działaniem na rzecz wspólnego dobra - ocenia w rozmowie z KAI abp Wojciech Polak. Prymas Polski wyraził nadzieję, że pozytywnym przemianom w naszym życiu publicznym sprzyjać będzie wrześniowy Zjazd Gnieźnieński, który jest forum otwartej, wolnej dyskusji o teraźniejszości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Wojciech Polak: – Myślę, że Zjazd Gnieźnieński skierowany jest nie tylko do Kościoła. Można mówi, że, owszem, Kościół ma ważną rolę w wychowywaniu ludzi do pełni wolności, do jej dobrego zagospodarowywania, natomiast temat Zjazdu jest szerszy. Dotyczy on realizacji ludzkiej wolności we wszystkich wymiarach, nie tylko w ściśle religijnym (choć ten może być fundamentalny) ale też społecznym i w wymiarze „poszerzonej” ojczyzny, czyli w wymiarze europejskim. Jesteśmy bowiem wezwani do tego, by tę wolność zagospodarować na różnych polach. Stąd też refleksja zjazdowa jest tak polifoniczna. Nie dotyczy tylko jakiegoś jednego, wybranego obszaru, ale jest bardzo szeroka: od zagadnień życia społecznego, kościelnego aż do realizacji wolności w rodzinie, poprzez dialog z drugim człowiekiem, w relacjach sąsiedzkich itp.

KAI: Tegoroczny Zjazd odbędzie się na krótko przed obchodami 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Możemy mieć nadzieję, że spotkanie w Gnieźnie wpłynie na relacje polsko-polskie, byśmy przeżyli tę rocznicę wspólnie i ponad podziałami?
– Mam nadzieję, że Zjazd, który odbędzie się na niecałe dwa miesiące przed centralnymi obchodami niepodległości odegra taką rolę. Trzeba przy tym dodać, że cały bieżący rok obfituje w różne rocznicowe wydarzenia, choćby czerwcowe Święto Dziękczynienia w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie będące dziękczynieniem Kościoła za wolność.
Ale, rzeczywiście, mam nadzieję, że wrześniowy Zjazd może stanowić rodzaj duchowego zaplecza do dobrego przeżywania centralnych obchodów 100-lecia niepodległości.

- Tegoroczny Zjazd to idealna okazja ku temu, by natchnąć polityków do nowego stylu uprawiania polityki. To wydaje się może abstrakcyjne i nieosiągalne, ale przecież aktorzy naszej sceny politycznej odwołują się do chrześcijańskich korzeni Polski i Europy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- – Myślę, że jest na to duża szansa. Oczywiście, ważniejsze wydaje się to, co wydarzy się pomiędzy uczestnikami zjazdu, a dodajmy, że główni wykładowcy i panelistami są osoby o różnych wrażliwościach społecznych i politycznych. Jeżeli pomimo tego wszyscy oni przyjeżdżają na wydarzenie, na którym odwołujemy się do chrześcijańskiego depozytu wartości, to mam nadzieję, że może to być ważny krok naprzód. Wszyscy liczymy na to, że będzie to twórczy dialog i początek budowy płaszczyzny pojednania, zrozumienia i polsko-polskiego dialogu.
Oczywiście tymi osobami nie są politycy zaangażowani w bieżące działania (choć są wyjątki, np. min. Konrad Szymański). Niewątpliwie natomiast Zjazd podejmie refleksję nad tym, z czego te bieżące działania wyrastają oraz w jakim kierunku prowadzą.

- A czy Zjazd nie powinien stać się miejscem spotkania głównych polskich polityków? Czy nie byłoby szczególna wartością, gdyby właśnie na tym forum mogli podyskutować ze sobą Andrzej Duda i Donald Tusk?

- – Za każdym razem organizatorzy Zjazdów Gnieźnieńskich zabiegają o obecność czołowych polityków i przypomnę, że w Gnieźnie gościło z tej okazji kilku polskich prezydentów. Problem polega na tym, że różne międzynarodowe wydarzenia niekiedy utrudniają politykom możliwość przyjazdu do Gniezna. Na szczęście obecny będzie prezydent Andrzej Duda, który tuż potem leci na forum ONZ, natomiast napięty kalendarz wydarzeń uniemożliwił przybycie Donaldowi Tuskowi.
Niemniej chcę zwrócić uwagę, że i tak będą obecni bardzo ważni przedstawiciele życia społecznego, publicznego, kościelnego. Stąd moja nadzieja, że wydarzenie poprawi relacje społeczne i polityczne w Polsce.

Reklama

- A dlaczego właściwie te relacje wyglądają dziś tak słabo? Dlaczego, pomimo powoływania się na te same wartości, nasze spory są tak zajadłe i skoncentrowane na pognębieniu przeciwnika?

- – Trudno powiedzieć. Może to sprawa naszych emocji związanych z nazbyt intensywnym przeżywaniem rzeczywistości? Może decyduje to, że każdy ma swoje polityczne interesy? Dlatego nigdy dość zachęt do tego, byśmy odwoływali się do dobra wspólnego i przypominania, że możemy je osiągnąć jedynie poprzez dialog i rozmowę.
Myślę, że także w tym roku rozmowa będzie ciekawa i różnorodna. Oprócz 4 wykładów mamy 7 paneli i aż 22 warsztaty. Spotkania warsztatowe dotyczą bardzo różnych zagadnień i umożliwiają odbywanie prawdziwego dialogu a nie tylko teoretyzowanie na jego temat. To jest konkret. Tyle możemy i powinniśmy robić.
Zjazd Gnieźnieński nie pretenduje do tego, by być jedyną płaszczyzną dialogu Polaków, ale niewątpliwie pozostaje ważną okolicznością do wykorzystania: zarówno z uwagi na sporą już tradycję oraz starania organizatorów, by ich tematyka bardzo mocno wpisywała się w rzeczywistość, w której żyjemy. To jest otwarta, wolna dyskusja o teraźniejszości. Może w niej wziąć udział każdy i poczuć się czynnym współgospodarzem tego wydarzenia. Liczę na to, że Zjazd będzie prawdziwy dialogiem, że każdy będzie mógł wejść w interakcję i wypowiedzieć własne oczekiwania, niepokoje i nadzieje.

- Czy my, Polacy, mamy kłopot z zagospodarowaniem wolności?

- – Tak, mamy kłopot z jej twórczą realizacją. Bo wszystko zależy od tego, co będziemy rozumieć pod pojęciem wolności: czy wolność to tylko brak ograniczeń i poczucie, że nikt nas nie naciska czy też rozumiemy ją jako twórcze działanie na rzecz wspólnego dobra. Z tym drugim, właściwym rozumieniem wolności, mamy problem. Nie zawsze mamy świadomość, że moja wolność realizuje się zawsze w odniesieniu do innych. Nikt nie jest wolny dlatego, że jest jednostką odizolowaną od innych, ale że współtworzy rzeczywistość, w której żyje. I z tym mamy problem. Potrzebujemy namysłu i odwagi do twórczego realizowania wolności. A także zdolności do dialogu i przekonywania siebie nazwaniem do szukania i wytyczania czy odczytywania najlepszych dróg prowadzących nas do wspólnego dobra. Myślę, że jest to bardzo poważne zadanie.

- Czy dostrzega Ksiądz Prymas wpływ dotychczasowych Zjazdów na polską przestrzeń publiczną, a więc rzeczywistość szerszą niż Kościół?

- – Wydaje mi się, że ważniejsze od oddziaływania na przestrzeń publiczną jest zmiana ludzi. Na Zjazd przyjeżdża wiele osób chcących się podzielić swoimi doświadczeniami i poglądami. Największą wartością tych zgromadzeń jest to, że kształtują świadomość i mentalność. Jeżeli ludzie będą wyjeżdżać ze Zjazdów Gnieźnieńskich z większą świadomością, z większym zaangażowaniem i przekonaniem do realizowania wartościowych idei i pomysłów, to także nasza przestrzeń publiczna będzie stopniowo zmieniać się na lepsze.
*** XI Zjazd Gnieźnieński odbędzie się w dniach 21-23 września pod hasłem "Europa ludzi wolnych. Inspirująca moc chrześcijaństwa".
Zjazdy Gnieźnieńskie organizuje metropolita gnieźnieński Prymas Polski wraz z Fundacją św. Wojciecha Adalberta i kilkunastoma polskimi organizacjami katolickimi i chrześcijańskimi. Ich obecna formuła, realizowana w formie chrześcijańskich kongresów, jest odpowiedzią na apel św. Jana Pawła II z Gniezna (1997), aby Europa była wspólnotą ducha.

Podziel się:

Oceń:

2018-07-11 10:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski w liście na Adwent: być gotowym to dostrzegać Bożą obecność

prymaspolski.pl

„Czasy, w których żyjemy – wbrew temu, co może nam się wydawać – są naznaczone Bożą obecnością. Od nas zależy, czy w Jezusie Chrystusie szukać będziemy wytchnienia i pocieszenia, czy damy się zwieść różnorakim pokusom. Od nas zależy, na ile potrafimy Go rozpoznać i przyjąć” – pisze w liście na Adwent Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Więcej ...

Papież: nie dla wojny, tak dla dialogu

2024-05-05 13:05

VaticanNews

"Nie dla wojny, tak dla dialogu" - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę na modlitwie Regina Coeli w Watykanie. Wezwał do modlitwy za Ukrainę, Izrael i Palestynę.

Więcej ...

Jako jedna wielka polska rodzina. Ulicami Wilna przeszła wielotysięczna Parada Polskości

2024-05-06 13:11

fot.M.Paszkowska/l24.lt

W sobotę Wilno rozkwitło biało-czerwonymi sztandarami – ulicami litewskiej stolicy przeszła tradycyjna majowa Parada Polskości. Była to wyjątkowa okazja, aby jak co roku Polacy ze wszystkich zakątków Litwy oraz rodacy z Polski i z dalszych stron mogli spotkać się razem jako jedna wielka polska rodzina.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Wiara

Czy zauważam Boga wokół siebie?

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Kościół

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli...

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Wiara

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?