Reklama

Z dziennika

Wspomnienie o Marku Sobocińskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wczoraj przeczytałem nekrolog bohaterskiej działaczki niepodległościowej ppłk Marii Sobocińskiej i stanęła mi w pamięci inna postać o tym nazwisku oraz nasunęło się dręczące pytanie o ewentualne pokrewieństwa, bo i region ten sam - Pomorze.

Z twórczością Marka Sobocińskiego zetknąłem się po raz pierwszy na niezależnej wystawie Janusza Boguckiego na Żytniej. Była to kompozycja w betonie - więzienne okno o łamiących się kratach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do Torunia na obchody 13 grudnia zabrał mnie Jurek Puciata - prezes podziemnego Związku Plastyków; miałem coś wygłosić w kościele Świętego Ducha. Południowe godziny mroźnego dnia miałem spędzić właśnie u Marka Sobocińskiego. Niedawno wyszedł z więzienia, a teraz przygotowywał się do wyjazdu do Norwegii z paszportem w jedną stronę. Wynajmował z żoną ogromny pokój w starym toruńskim mieszkaniu. Grał na skrzypcach i w jednej części pokoju zainstalowany był pulpit. Pokazywał mi zdjęcie swej rzeźby - z ogromnego bloku białego piaskowca wyłaniał się zmartwychwstający Chrystus. W ogóle żyliśmy wtedy w jakiejś stężonej aurze oczekiwania na Zmartwychwstanie.

Reklama

Marek aresztowany był za KOR. Przy obiedzie rozmawialiśmy o relacjach KPN - Solidarność. Były jak najgorsze. Marek mówił, że w więzieniu przez ponad miesiąc był odrzucony przez towarzyszy niedoli - zarzucano mu „uzurpację”.

Potem otrzymywałem listy z zagranicy - Marek i Ewa szczęśliwi na tarasie nadmorskiej kawiarni w Oslo. Potem - informacja o założonej przez Marka firmie kamieniarskiej, która jednak nie szła. Potem - wyznania w listach, że tęsknota za krajem nie pozwala mu żyć, że wszystko by oddał za znalezienie się w najzwyklejszej polskiej zagrodzie...

Po latach słyszałem, że podobno wrócił do kraju, ale nie udało mi się nawiązać z nim kontaktu.

29 sierpnia 2012 r.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2012-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

Mistrz Księgi Domowej,

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Więcej ...

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Więcej ...

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15
O. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia...

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Wiara

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...