To duchowe spotkanie rozpoczęło się od wspólnej modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia, po której ks. Radecki zaprosił do wspólnego śpiewu Akatystu do Ducha Świętego. Po wezwaniu Ducha Świętego rozpoczęła się konferencja. Kapłan nawiązał do fragmentu Ewangelii wg św. Łukasza, w której Jezus uzdrawia człowieka z uschłą ręką. Na samym początku ks. Radecki poprosił, aby wyobrazić sobie siebie w podobnej sytuacji. Miało to na celu uświadomienie, jakie trudności może to sprawić w codziennym życiu. W tym momencie przywołana została historia człowieka mieszkającego w Raciborzu w latach 60-tych, czy Nickiego Vujcicia, pozbawionych kończyn. - Popatrzmy na własne ręce. Czy nie potrzebują uleczenia, przywrócenia do służby i do życia? Pół biedy, kiedy wiem o swojej chorobie, szukam pomocy, staram się ograniczać swoje niepełnosprawności, przyznaję się do nich. Popatrz teraz na swoje ręce. Zadbane, sprawne kryjące wiele talentów i możliwości. Takie “złote ręce” - mówił kaznodzieja, dodając: - Złote ręce, umiejące wiele, lecz czemu bezczynne? Bo się nie opłaca, bo się za mało opłaca? Bo zbyt piękne, by je utrudzić, ubrudzić w służbie? Ileż okazji do czynienia dobra zmarnowały?

Po takiej refleksji, kapłan wskazał na dobre przykłady, na ratunek dla “chorób ludzkich rąk”. - Trzeba z nimi przyjść do Pana Jezusa i pozwolić, by On je uzdrowił. Przecież tymi rękami można czynić znak krzyża. Te ręce można złożyć do modlitwy. Są one w stanie wykonać gest pokornego uderzenia w piersi, wyciągnąć się w geście prośby o przebaczenie i z przebaczeniem. Te ręce są w stanie czynić bezinteresowne dobro, zadośćuczynić za uczynione krzywdy i zło -mówił kapłan, dodając, że ważne jest czynienie dobra na większą chwałę Bożą, a nie dla własnej korzyści czy przyjemności.

W dalszej części ukazane zostały grzechy zaniedbania, którymi są zakopane i zmarnowane, niepomnażane talenty. Zaniechane dobro, lenistwo, egocentryzm, przemoc, próżność. Ksiądz Radecki przywołał historię swojej podróży do Przemysła, gdy został źle słowne potraktowany przez przechodzących ludzi, czy też historię człowieka, któremu zepsuła się paralotnia, wpadł do błota cały się brudząc. Próbował zatrzymać samochód, ale nikt się nie zatrzymywał. Dopiero po godzinie otrzymał pomoc w postaci klucza, dzięki któremu mógł naprawić awarię. - Chyba naprawdę trzeba się znaleźć po drugiej stronie, aby do nas dotarło, abyśmy nie popełniali grzechów zaniechania.

W sposób żartobliwy ks. Radecki mówił także o grzechu lenistwa, powołując się na historię, w której mama wyręczała swojego syna we wszystkim. Pokazana także została potrzeba przebaczenia, ale są takie sytuacje, że należy w tej kwestii wskazać drogę, a owoce będą piękne.

Na zakończenie ks. Aleksander zachęcił wszystkich obecnych do modlitwy pięciu palców.

We wtorek rekolekcje rozpoczną się o godz. 15:00 Koronką do Bożego Miłosierdzia, następnie z racji Uroczystości św. Józefa sprawowana będzie Msza święta z nauką rekolekcyjną, którego tematem przewodnim będzie pytanie: “Dlaczego nie jestem [nie chcę być] święty?