Ekumenizm, jak podaje Encyklopedia Katolicka KUL, to poglądy i postawy wyrażające dążenie do zjednoczenia chrześcijan wszystkich wyznań w jednym Kościele Chrystusowym, przy zachowaniu pluralizmu teologicznego i wyznaniowego. Od ekumenizmu, zmierzającego do jedności chrześcijan, należy rozróżnić dialog międzyreligijny polegający na dążeniu do zbliżenia wyznawców różnych religii, np. chrześcijan i mahometan.
Ekumenizm
Słowo ekumenizm ma grecki źródłosłów. Pojęcie „oikumene” używane było zarówno w języku świeckim, jak i religijnym. W drugim przypadku w tekstach Pisma Świętego „oikumene” oznaczało świat stworzony lub sądzony przez Boga, świat, któremu apostołowie głoszą Dobrą Nowinę, wreszcie świat i ludzkość, gdzie urzeczywistnia się historia zbawienia.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa termin „oikumene” zaczął odnosić się do Kościoła: podkreślano, że ekumeniczny sobór lub synod jest wyrazem jednego, całego i powszechnego Kościoła Chrystusa, a jego uchwały obowiązują wszystkich członków.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozbicie chrześcijan
Reklama
Chrześcijaństwo od początku targane było wielorakimi herezjami, za którymi pojawiały się schizmatyckie, tzn. niezachowujące jedności wiary wspólnoty, które odłączały się od Kościoła katolickiego. Już w Dziejach Apostolskich czytamy, że pojawiały się rozłamy w łonie pierwotnego Kościoła, dotyczące np. sprawy obrzezania i chrztu pochodzącego od św. Pawła czy Apollosa. Apostoł Narodów wskazywał wtedy na podstawowe źródło jedności, którym jest Chrystus: „Przeto napominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli. Doniesiono mi bowiem o was (...), że zdarzają się między wami spory. (...) Czyż Chrystus jest podzielony? Czy Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?” (1Kor 1, 10-13).
Historia notuje dwa zasadnicze rozłamy, które istotnie podzieliły chrześcijan. W XI wieku za sprawą tzw. schizmy wschodniej powstaje Kościół prawosławny, a wiek XVI przynosi reformację, której skutkiem jest powstanie wspólnot protestanckich. Wobec takiego stanu rzeczy wołanie św. Pawła o jedność wierzących wypływającą z jedyności Chrystusa musiało w końcu, po zabliźnieniu wielu wzajemnych zranień i wygaśnięciu zapalnych ognisk rozłamów, dojść do głosu w sumieniach ludzi ochrzczonych, zarówno na poziomie doktrynalnym, jak również na poziomie innych działań zmierzających do jedności.
Ruch ekumeniczny we wspólnotach niekatolickich
Przyjmuje się, że ruch ekumeniczny zrodził się pod koniec XIX wieku, chociaż niektórych jego elementów można się doszukać w całej historii chrześcijaństwa począwszy od czasów apostolskich. W 1910 r. w Edynburgu zebrały się anglikańskie i protestanckie towarzystwa misyjne. Zauważono, że rozbicie chrześcijan osłabia ich działalność misyjną i postulowano konieczność rozwiązania kwestii doktrynalnych, gdyż - jak twierdzono - wspólne działanie nie wystarczy dla osiągnięcia prawdziwej jedności. W ten sposób powstała organizacja „Faith and Order” (Wiara i Ustrój), mająca na celu ożywienie porównawczych studiów doktrynalnych. Bardziej praktyczne cele stawiała sobie inna organizacja działająca na polu ekumenicznym. Założona przez szwedzkiego arcybiskupa protestanckiego Natana Söderbloma „Life and Work” (Życie i Praca) podejmowała zagadnienia praktyczne, np. Kościół a problemy ekonomiczne, społeczne, moralne. Z połączenia tych dwóch w 1948 r. powstała Światowa Rada Kościołów.
Ekumenizm i Kościół katolicki
Reklama
Początkowo Stolica Apostolska zachowywała dystans wobec wspomnianych wyżej organizacj, choć nie można powiedzieć, że w łonie Kościoła katolickiego nie było oznak dążenia do jedności. Po II wojnie światowej Kongregacja Świętego Oficjum wydała instrukcję „De motione oecumenica”, która popierała katolików zaangażowanych w ruch ekumeniczny i uznawała działanie Ducha Świętego w dążeniu niekatolików do jedności. W 1959 r. Watykan wyznaczył czterech obserwatorów katolickich na konferencję organizacji „Wiara i Ustrój” w Lund. Wreszcie w 1961 r. Jan XIII postanowił wysłać oficjalnych przedstawicieli na trzecie Zgromadzenie Ogólne Światowej Rady Kościołów w New Delhi.
Wraz z Soborem Watykańskim II ruch ekumeniczny w Kościele katolickim przybrał na sile i stał się stałym elementem troski Stolicy Apostolskiej.
Najważniejszymi dokumentami Kościoła odnośnie do ekumenizmu są: soborowy Dekret o Ekumeniźmie, encyklika „Ut unum sint” Jana Pawła II i Deklaracja Kongregacji Nauki Wiary „Dominus Jesus”.
Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan
Idea Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zrodziła się przed stu laty. W 1908 r. duchowny anglikański Paul Wattson zainicjował obchody „Oktawy Jedności Kościoła”. Ustalona data rozpoczynająca modlitwy nawiązywała do święta Katedry Piotra Apostoła obchodzonego wtedy w Kościele Katolickim 18 stycznia, zaś dzień kończący przypadał w święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła.
W bielsko-żywieckiej diecezji Tydzień Modlitw o Jedność obchodzono po raz pierwszy w 1993 r. pod hasłem „Przynosić owoc ducha dla jedności chrześcijan”. W pierwszym swoim liście do wiernych w związku z tygodniem ekumenicznym bp Tadeusz Rakoczy napisał: „Na terenie naszej młodej Diecezji żyje wiele wspólnot chrześcijańskich. Największą grupę stanowią Bracia i Siostry z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Żyją wśród nas wyznawcy Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego, Baptyści, Prawosławni i inni Bracia odłączeni. Wszyscy stanowimy jedną rodzinę chrześcijańską. Dlatego w ciągu wszystkich dni Tygodnia Modlitw o Jedność prosimy Boga, aby Duch Święty wspierał swą mocą nasze Kościoły i dopomógł nam otworzyć nasze serca na tchnienie Jego życiodajnej łaski”.
Bp Tadusz Rakoczy o jedności
Podczas ekumenicznego nabożeństwa w luterańskiej świątyni pw. Zbawiciela w Bielsku-Białej w 2007 r. w wygłoszonym słowie bp Tadeusz Rakoczy zwrócił uwagę na ekumeniczne dążenia do jedności w kontekście aktualnych i powszechnych dążeń zjednoczeniowych w Europie i w całym świecie. Te ostatnie niosą w sobie - jak zaznaczył nasz Biskup Ordynariusz - niebezpieczeństwo powstania jedności bezdusznej. - Chrześcijaństwo jest tym, co ma dać duszę tej budującej się jedności. Żeby Ewangelia stała się jednak wiarygodnym programem dla wspólnej Europy i dalej dla całego świata, chrześcijanie - my, ludzie ochrzczeni i wierzący w Chrystusa, musimy stawać się rzeczywistą wspólnotą i dawać świadectwo umiejętności budowania pozytywnych więzi z innymi - mówił bp Tadeusz.
W ubiegłorocznym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan obchodzonym pod hasłem „Nieustannie się módlcie” Bielsko-Żywiecki Ordynariusz w katedrze św. Mikołaja przypomniał pokrótce stuletnią historię wspólnych modlitw o jedność chrześcijan i nawiązując do encykliki Jana Pawła II „Ut unum sint”, wezwał do modlitwy pomimo trudnej i bolesnej ludzkiej rzeczywistości podziałów. - Osiągnięcie jedności chrześcijan nie jest możliwe przy pomocy ludzkich tylko sił i zdolności. O ten dar trzeba się modlić i otwierać się nieustannie na działanie Bożego natchnienia - mówił. Wskazał także na osobisty charakter dążenia do jedności. - Trzeba dążyć do jedności najpierw z samym sobą w harmonii i prawości własnego sumienia, do jedności z Bogiem poprzez wewnętrzny dialog, do jedności ze wszystkimi braćmi i siostrami w komunii wzajemnej miłości.