Reklama

Recepta na szczęście

Niedziela sosnowiecka 11/2009

Kiedyś rodziny wielodzietne, takie jak Anny i Piotra Michalskich z Sosnowca, były wpisywane do dziennika lekcyjnego jako patologiczne, mające negatywny wpływ na rozwój jednostki. Dzisiaj konkretna rodzina jest patologiczna, określając patologię jako postawę i zachowanie jednostek i grup niezgodne z normami i wartościami danej kultury i społeczeństwa. Bo ona - na przekór kultowi jednostki, pieniądza, liberalizmu, konsumpcjonizmu, feminizmu, w czasach pędu do sukcesu - trwa w miłości ofiarnej, wierności sobie i Bogu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest po godz. 15. Martynka na feriach, Łukaszek wraz z Filipem jedzą pizzę zamówioną za własne, zarobione pieniądze. Mała Weronika tuli się w ramionach mamy. W domu spokój, błogość i zapach świeżego prania. Słychać, że ktoś przyszedł. „To tata!” - krzyczą dzieci i rzucają się do drzwi, by go powitać. Na stole pojawia się herbata, możemy porozmawiać.
Chociaż panuje atmosfera sielanki z amerykańskiego serialu, życie tych ludzi nie jest usłane różami. Jest takie, jak powinno być - normalne. Małżonkowie poznali się na jednej z oaz Ruchu Światło-Życie. Ania zawsze była wesołą, towarzyską dziewczyną. Wokół niej ciągle było pełno ludzi. Bardzo się sobie spodobali, potem przyszła miłość. Od początku wiele ich łączyło, przede wszystkim zamiłowanie do muzyki i śpiewu. Pobrali się latem 1984 r. Zamieszkali na peryferiach miasta, u rodziców Ani w przechodnim pokoju. Jakie były pierwsze kroki w ich małżeństwie sami wiedzą najlepiej. Młode małżeństwa mieszkające „kątem” u rodziców raczej chciałyby to zmienić. Tak też było z Anną i Piotrem. Zapadła decyzja dobudowania piętra. Na świecie była już maleńka Martynka, więc państwo Michalscy utrzymywali się tylko z pensji męża. „Mamy jednak satysfakcję - wspomina pan Piotr - że sprawdziliśmy się w trudnych warunkach. Przetrwaliśmy ciężkie chwile - fatalne warunki mieszkaniowe, chroniczny brak pieniędzy, a w dodatku związane z tym wszystkim pierwsze kryzysy małżeńskie. Na szczęście prowadziliśmy dialog małżeński w obliczu Boga”. Obecny rok też nie jest dla nich łatwy. Przyjście na świat Weroniczki, śmierć matki pani Ani po długiej i wyczerpującej chorobie, no i ostatnio - obrabowanie samochodu.
Nie boją się jednak niczego, nie przerażają ich żadne trudności. Mają wiarę, która od zawsze odgrywała w ich życiu kluczową rolę. Domowym zwyczajem zaczerpniętym z własnych rodzin jest wspólna, codzienna modlitwa. Nikt nie wychodzi z domu bez odmówionego razem „Ojcze nasz”. Wieczorem jest podobnie. Nie dziwi też częste odwiedzanie kapliczki czy parafialnej świątyni. Rodzice i dzieci odkryli skarb, znaleźli ewangeliczną perłę, wstąpili do Ruchu Domowy Kościół. „Przekonaliśmy się, że to nasza droga do pogłębienia miłości małżeńskiej, do spotkania Boga”. Teraz ich głównym celem życiowym jest zachęcenie jak największej liczby małżeństw do wstąpienia do ruchu. Należą do diakonii muzycznej i ewangelizacyjnej, często prowadzą rekolekcje dla narzeczonych. Sami się zastanawiają, skąd mają na to wszystko czas, bo przecież mają też swoje życie rodzinne.
A z czwórką dzieci nie można się nudzić. Pan Piotr zarabia na dom - właśnie rozpoczął pracę w nowej firmie, do której wcześniej przygotowywał się, studiując zaocznie. Domem przede wszystkim zajmuje się pani Anna, która, jak sama podkreśla, nie ma kompleksu „kury domowej”. Rola matki i żony jest jej radością i dumą. Zresztą - nie robi wszystkiego sama - sobotnie generalne porządki należą do panów. Monotonię i znużenie skutecznie odganiają przyjaciele domu, przede wszystkim z ruchu. Przez cały dzień mieszkanie tętni życiem. Są goście, dzwonią telefony. Rodziny te trzymają się razem - spotykają się na niedzielnych obiadach, wyjeżdżają rowerami za miasto, urządzają wspólnie ogniska, wyjścia na basen, a przede wszystkim są wspólnotą w modlitwie. Niejednokrotnie państwo Michalscy doświadczyli owoców modlitwy wstawienniczej. To wszystko daje im siły na codzienność - która nie jest łatwa, bo ciągle borykają się z problemami finansowymi.
Czym zatem różni się ich dom od innych? Przede wszystkim nie ma w nim alkoholu - oboje małżonkowie podpisali do końca życia Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Nie ma trzaskania drzwiami, awantur - panuje zasada przebaczania i przepraszania się na codziennej wieczornej modlitwie. Nie ma podejrzliwości, nawet na samo słowo zdrada nie ma miejsca. Jest za to radość, zabawa, wspólny śpiew, modlitwa przed i po posiłku, czytanie i rozważanie Pisma Świętego.
Ich recepta na szczęśliwą, udaną rodzinę to miłość, wzajemne poszanowanie, dobry kontakt i dialog małżeński. „Nie możemy bez siebie żyć. Naprawdę. Może po tylu latach małżeństwa dla innych jest czymś dziwnym, ale u nas tak właśnie jest. Ich marzenia i plany.... „Chcielibyśmy patrzeć na szczęście swoich dzieci, jak wchodzą w dorosłość, zakładają własne rodziny, cieszyć się wnukami. I mieć pewność, że będzie im lepiej niż nam” - zwierzają się rodzice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Papież: niech rodziny będą znakiem obecności Boga

2025-12-28 13:22
Leon XIV w oknie Pałacu Apostolskiego

Vatican Media

Leon XIV w oknie Pałacu Apostolskiego

Nie pozwólmy, by promień miłości w chrześcijańskich rodzinach został zaduszony. Strzeżmy w nich wartości Ewangelii, aby promieniowały na swoje środowisko – mówił Leon XIV w rozważaniu na Anioł Pański. Nawiązując do historii Świętej Rodziny i rzezi niewiniątek, przyznał, że i dziś świat ma swoich Herodów.

Więcej ...

Nuncjusz na Ukrainie: ludzie nie wierzą w rozejm, należy powrócić do przestrzegania prawa

2025-12-28 15:06
Zniszczone budynki w Kijowie

PAP

Zniszczone budynki w Kijowie

Gra idzie nie tyle o status terytoriów, ile o samo istnienie państwa ukraińskiego. Istotą negocjacji jest osiągnięcie prawdziwego, a nie fałszywego pokoju. Wskazał na to abp Visvaldas Kulbokas, który tuż przed wybuchem pełnoskalowej wojny, został mianowany nuncjuszem apostolskim w Kijowie.

Więcej ...

Wędrówka pamięci. Księga „Przesłanie dla Pokoleń” dotarła do lubelskich terytorialsów

2025-12-29 12:22

2LBOT

Tylko drzewa o silnych korzeniach przetrwają burze – to jeden z cytatów z księgi „Przesłanie dla Pokoleń”, która trafiła do lubelskich terytorialsów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Niedziela Kielecka

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w...

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Kościół

Kraków: wiadomo, kto będzie osobistym sekretarzem kard....

Francja: Nie żyje słynna aktorka Brigitte Bardot

Wiadomości

Francja: Nie żyje słynna aktorka Brigitte Bardot

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Wiara

„Brat” to najpierw ktoś bliski we wspólnocie, ten,...

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Kościół

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego...

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Wiara

Nowenna do Dzieciątka Jezus

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski