Reklama

Już cztery lata bez Niego

Niedziela świdnicka 13/2009

Jedni zdążyli się z nim spotkać w Polanicy-Zdroju, Srebrnej Górze, Wrocławiu, Rzymie... Inni przyjechali „do niego” dopiero na pogrzeb. Jak Jana Pawła II wspominają mieszkańcy naszej diecezji?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miałam 4 lata, gdy pewien ksiądz ze studentami nocował w naszym gospodarstwie - wspominała tuż po śmierci Papieża Irena Krzysztofczyk ze Srebrnej Góry. - Pamiętam, że siostra szła po klucze od kościoła, by ten kapłan mógł w nim odprawić Mszę św. Dopiero niedawno uświadomiłyśmy sobie, że to był Karol Wojtyła.

Cerowana koszula

Do dziś w księdze pamiątkowej klasztoru Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny w Kudowie widnieje napis: „Ks. Karol kard. Wojtyła, metropolita krakowski (w drodze na pogrzeb śp. kard. Stefana Trochty w Litomierzycach), z serdecznym błogosławieństwem dla sióstr”.
- Tego dnia podczas nabożeństwa dowiedziałyśmy się od ks. Modesta, że będą u nas nocowali: kard. Karol Wojtyła i ks. Stanisław Dziwisz - wspominała jeszcze przed śmiercią Papieża s. Alberta ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP. - Początkowo planowali przejechać przez przejście graniczne w Cieszynie, ale gdy ktoś przestrzegł ich przed planowaną tam kontrolą, postanowili przeprawić się w Kudowie.
- Mam go przed oczami - wspominała. - Szczupły, z pochyloną głową, ubrany w bardzo prosty, czarny płaszcz. Biedny jak na kardynała. Gdy przełożona niosła mu tabletkę od bólu głowy, zauważyła, że koszulę miał pocerowaną.
Jadł kolację z księżmi, później wcześnie rano wyjechał. Podobno odprawił Mszę św. w naszej kaplicy. Żegnaliśmy go w szpalerze: siostry i kuracjusze. Pytał, z jakiego jesteśmy zgromadzenia i jaka to prowincja.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciepło i autentyzm

Wielokrotnie księdza arcybiskupa, a później kard. Karola Wojtyłę widywał i słuchał bp Ignacy Dec. W 1966 r. jako kleryk III roku Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu podczas obchodów 400-lecia seminarium oraz podczas uroczystości Millennium Chrztu Polski w kilku miastach. Później kilkakrotnie podczas Eucharystii oraz „Wrocławskich Dni Duszpasterskich”. Jako papieża Jana Pawła II spotykał go, oprócz pielgrzymek do Polski, m.in. w 1979 r. w Castel Gandolfo, gdzie wspólnie celebrowali Mszę św., i w Rzymie z okazji święceń biskupich ks. Stefana Regmunta.
- Wyjątkowa dla mnie chwila miała miejsce 31 maja 1997 r. - wspomina Ksiądz Biskup. - Ojciec Święty wchodząc do wrocławskiej katedry, zapytał o mnie, a później uścisnął mi dłoń.
Spotkali się podczas Narodowej Pielgrzymi Jubileuszowej Polaków w 2000 r., kiedy to okazało się, że Jan Paweł II pamięta ks. Deca i czyta jego książki. I aż trzykrotnie w roku 2004. W styczniu podczas wręczania Papieżowi „Złotego Lauru Akademickiego” z okazji 50-lecia jego habilitacji; 16 maja przy obiedzie w Pałacu Apostolskim i 20 października w czasie audiencji generalnej, podczas której była obecna pielgrzymka diecezji świdnickiej, i przy obiedzie.
- W Ojcu Świętym najbardziej ceniłem autentyzm, dobroć, wewnętrzny pokój, nieustanną pogodę ducha i niesamowitą wiarę w prawdę i wartość Ewangelii - wylicza bp Dec.
- Podobnie ja. Podczas spotkań z Janem Pawłem II podziwiałem jego radość, bliskość ludziom, wewnętrzne ciepło - dodaje ks. Marek Korgul, wikariusz biskupi ds. katechezy, który z Ojcem Święteym miał okazję spotkać się podczas swojego życia trzy razy. - To, kim był i jak bardzo troszczył się o człowieka, odkrywałem także, czytając jego pisma.

Reklama

Jesteśmy dumni

Żadna osoba odchodząca z tego świata nie wyzwoliła dotąd tyle wzruszeń, nie sprowokowała do takiej modlitwy jak Jan Paweł II - mówił wkrótce po jego śmierci Świdnicki Ordynariusz. - Nie wiadomo, ile osób z naszej diecezji brało udział w uroczystościach pożegnalnych na Placu pl. św. Piotra w Rzymie. Wyjeżdżali zorganizowanymi grupami, z biurami podróży, indywidualnie.
Tak wspominali to ostatnie pożegnanie ówcześni wałbrzyscy licealiści.
Justyna Styczeń: - Ojciec Święty był dla mnie wielkim autorytetem, dlatego chciałam być blisko niego w chwili ostatniego pożegnania. Chciałam pojechać pomodlić się za Papieża, naszego rodaka, podziękować za wszystko, co dla nas zrobił. To wydarzenie wzmocniło moją wiarę.
Ewa Kasperowicz: - Nigdy nie widziałam Ojca Świętego, nie byłam na żadnej pielgrzymce, więc przyjechałam przynajmniej na pogrzeb. Widziałam go w telewizji, znam z książek. Ojciec Święty bardzo kochał młodzież i młodzież kochała jego. Ja również go kocham.
Alicja Krystyniak: - Obecność na uroczystościach pogrzebowych była dla mnie czymś niezwykłym. Poczułam się dumna z przynależności do wiary katolickiej. Teraz wiem, że jesteśmy wyróżnieni tym, że tak wielki człowiek był jednocześnie naszym rodakiem i ojcem. Chciałabym, aby pamięć o Papieżu i jego słowach była ciągle we mnie żywa.
Agnieszka Wlaźlak: - W mojej pamięci i sercu najbardziej zapadł moment, w którym nastąpiło ostatnie pożegnanie i przeniesienie ciała Jana Pawła II do krypty Bazyliki św. Piotra. Było mi strasznie smutno, że już nigdy nie spotkam, nie usłyszę mądrego, dobrego i kochającego dzieci Papieża Polaka. Jednocześnie rozpierała mnie radość, że mogłam w tak piękny i godny sposób pożegnać wspaniałego Rodaka. Obraz rozmodlonego tłumu i morza biało-czerwonych flag na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Moje Westerplatte

- Z jednej strony pojawia się w sercu pustka, świadomość, że odszedł, z drugiej strony: okrzyki „Niech żyje Papa!”. Te paradoksy uświadamiają nam, że chociaż Papież umarł, pozostawił nam swoje dziedzictwo - wspominała s. Daniela, niepokalanka z Wałbrzycha, która była na wszystkich pielgrzymkach Ojca Świętego do Polski i raz w Rzymie. Pogrzeb był dla niej klamrą spinającą, dopełnieniem tych spotkań.
- Kim był dla mnie Papież? Przede wszystkim ojcem, który pokazywał, jak powinno wyglądać ojcostwo. Najbardziej wzruszały mnie jego osobiste spotkania z ludźmi.
Najważniejsze zdania, które od niego usłyszałam? „Bez Chrystusa nie można zrozumieć historii tego narodu”. Jestem historykiem, dlatego tak ważna dla mnie jest świadomość, że nie można się uczyć rozumienia historii Polski bez chrześcijaństwa, które jest głęboko zakorzenione w naszej mentalności i kulturze. Słowa: „Musicie od siebie wymagać, choćby inni od was nie wymagali” i „Każdy musi mieć swoje Westerplatte, którego nigdy nie podda” - były zachętą do tworzenia wartości. Wstąpiłam do zakonu dwa dni po wyjeździe Ojca Świętego z pierwszej pielgrzymki do kraju. Najpierw to ja musiałam sobie powiedzieć, co jest moim Westerplatte, a później uświadomić, jak ważne jest to dla moich wychowanków.

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Pełzająca wojna z katechetami. Czy będzie strajk nauczycieli religii?

2024-05-18 07:06
Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

W obliczu tych niepokojących zmian coraz więcej środowisk związanych z systemem oświaty zaczyna wyrażać swoje niezadowolenie.

Więcej ...

Eksperci: Zarządzenie prezydenta stolicy ws. symboli religijnych narusza Konstytucję RP

2024-05-17 19:16

flickr.com

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w publicznych przestrzeniach stołecznych urzędów. "Urząd jest świecki i jest neutralny światopoglądowo i religijnie, takich symboli, w przestrzeniach wspólnych, tam, gdzie przyjmowani są klienci urzędu, nie powinno być" - przekonuje rzeczniczka urzędu. Zdaniem Łukasza Bernacińskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego, zarządzenie prezydenta stolicy narusza gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Profesor UKSW, politolog ks. Piotr Mazurkiewicz ocenia z kolei, że takie inicjatywy nie mają nic wspólnego z neutralnością lecz są próbą ateizowania przestrzeni publicznej.

Więcej ...

Świdnica. Inauguracja I Synodu Diecezji Świdnickiej: „Patrzmy na Jezusa!”

2024-05-18 09:50
Baner promujący I Synod Diecezji Świdnickiej

diecezja świdnicka

Baner promujący I Synod Diecezji Świdnickiej

Dziś sobotę 18 maja 2024 roku o godzinie 11.00 w katedrze świdnickiej odbędzie się uroczysta inauguracja Pierwszego Synodu diecezji świdnickiej. Msza święta rozpocznie to historyczne wydarzenie, którego hasłem przewodnim są słowa z Listu do Hebrajczyków: „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala” (Hbr 12, 2).

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów