W rozmowie z KAI zakonnik podkreślił, że jego obecna wizyta w Polsce jest w pewnym sensie rewizytą, bowiem na ostatnim Europejskim Spotkaniu Młodych w stolicy Słowenii Lublanie było bardzo wielu młodych Polaków. Obecnie może się z nimi spotkać w tych miejscach, w których są na co dzień, gdzie żyją w swoim lokalnym Kościele. Jest to wizyta bardzo intensywna, ponieważ brat Maciej w ciągu 18 dni odwiedza 15 miast, w 12 diecezjach.
„Młodzi ludzie, którzy mają 18, 19, 20 lat, pytają o nasze życie, o życie wspólnotowe. Jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach jest grupa niemal stu mężczyzn mieszkających razem, miłujących się jak bracia i miłujących Chrystusa. Na czym polega u nas to życie wiarą? Pytają też o siebie, o swoje miejsce we Wspólnocie Kościoła, pytają, jak je znaleźć, jak je stworzyć? Czasami tracą trochę nadzieję, no ale pytają. Dopóki pytają, nie ma jakiegoś zniechęcenia, staramy się ich wspierać” - wyjaśnił brat Maciej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zakonnik dodał, że dla ludzi młodych bardzo ważna jest konsekwencja życiowa, spójność postaw, autentyczność. „Oczekują od Wspólnoty Kościoła, od swoich duszpasterzy, że będą spójni z Ewangelią. Życia radością, życia prostotą, priorytetu relacji z drugim człowiekiem, która wygrywa z jakąś strukturą a nawet jakąś formą pobożności” - podkreślił.
Reklama
Brat Maciej wyznał, że dużą wagę podczas obecnych spotkań w Polsce przywiązuje nie tylko do wspólnej modlitwy ze śpiewami z Taizé, ale także do spotkania z młodzieżą na jej terenie. W Warszawie takie spotkanie odbyło się na przykład w jednym z kebabów. Młodzi stwierdzili, że jest to miejsce, gdzie przebywa bardzo dużo ich rówieśników. „Byli też tacy, którym «nie za bardzo po drodze do Kościoła», ale chcieli się spotkać. Pytali o zaangażowanie o przyszłość, o powołanie i to nie tylko powołanie kapłańskie czy zakonne, duchowne, ale o powołanie do życia w radości, do życia w miłości, do małżeństwa” - powiedział zakonnik.
Niemal na zakończenie swej wizyty w Polsce brat Maciej odwiedzi Gniezno, gdzie odbywać się będą uroczystości głównego patrona Polski - świętego Wojciecha. Już od piątku 26 kwietnia zaplanowano spotkanie z młodymi, modlitwy, konferencje tematyczne, pielgrzymkę z Lednicy do grobu św. Wojciecha.
Od 2 grudnia ubiegłego roku Ekumeniczną Wspólnotą w Taizé kieruje brat Matthew, Anglik, który wywodzi się z tradycji anglikańskiej. Pytany o zmiany, jakie wprowadził nowy przeor, brat Maciej podkreślił najbardziej spektakularną: na środku Kościoła Pojednania, miejscu, które dotychczas zajmował przełożony Wspólnoty ustawiono ambonę, z której proklamowane jest Słowo Boże. Brat Matthew natomiast wmieszał się pomiędzy braci, pragnąc podkreślić w ten sposób centralną rolę Słowa Bożego w życiu Kościoła i w życiu Wspólnoty. Ponadto, choć może to zabrzmieć dość śmiesznie, pozwolił braciom, którzy sobie tego życzą, na noszenie brody.
Reklama
Brat Matthew wprowadził też pewne zmiany w wewnętrznym funkcjonowaniu wspólnoty. Podzielił braci na małe czteroosobowe grupy decyzyjne. Każdy brat (a jest ich niemal stu) jest za coś odpowiedzialny w każdej z grup we Wspólnocie, podejmującej konkretną wiążącą decyzję w danej kwestii. „Są grupy odpowiedzialne za nasze budynki, za duszpasterstwo, za podróże, za przyjmowanie młodych ludzi, za ekologię, za finanse, za to, co jemy, jak funkcjonujemy praktycznie i taka grupa mała braci, w której są różni bracia, z różnych kontynentów podejmuje decyzję. Każdy czuje się wezwany do tego, żeby tworzyć wspólnotę i to nie tylko swoją obecnością, swoją egzystencją, ale swoimi decyzjami. Każdy ma swój wkład, każdy przynosi jedną cegiełkę do tego, żebyśmy mogli wspólnie budować” - wyjaśnił brat Maciej.
Reklama
W rozmowie zakonnika z KAI nie mogło zabraknąć sprawy przygotowań do kolejnego, 47-go Europejskiego Spotkania Młodych, które w dniach od 28 grudnia 2024 do 1 stycznia 2025 odbędzie się w stolicy Estonii - Tallinie. Brat Maciej przypomniał, że już kilka lat temu poprzedni przeor Taizé, brat Alois zdecydował, że co drugie spotkanie europejskie będzie spotkaniem misyjnym. Tak było na przykład na przełomie roku 2022/23 w Rostocku w północno-wschodnich Niemczech. „Tam nie było struktur kościelnych. Musieliśmy budować wszystko od podstaw. Następne spotkanie można powiedzieć «było łatwe». Zostaliśmy przyjęci niezwykle gorąco przez Słoweńców w Lublanie, gdzie Kościół katolicki jest silny, weszliśmy w struktury parafialne Kościoła katolickiego. Ale kolejne spotkanie będzie znów spotkaniem misyjnym. W Estonii nie ma diecezji Kościoła katolickiego. Jest tylko struktura niższego rzędu - administratura apostolska, na której czele stoi biskup. Kościół protestancki jest troszeczkę większy, ale też nie jest silny. Jest to teren misyjny. Ale Estończycy przyjeżdżają do Taizé, poszukują, zadają dobre pytania. Dlatego chcemy to spotkanie zorganizować i bardzo chcemy, żeby przyjechał dużo Polaków” - powiedział brat odpowiedzialny za przyjęcie w Taizé młodych z Polski. Dodał, że dla takiego miasta, w którym wiara zeszła na plan dalszy nie ma piękniejszego świadectwa, niż młody człowiek, który przyjeżdża na cztery dni w Sylwestra tylko po to, aby spotkać się z drugim młodym i po to, aby razem się modlić.
Bracia zapraszają młodych także w ciągu całego roku do Taizé. Można tam znaleźć atmosferę ciszy i modlitwy, można spotkać się z drugim człowiekiem poszukującym Boga. „Nie ma żadnych bodźców zewnętrznych, jest to wioska na wzgórzu, gdzie spotykają się ludzie z całego świata, ludzie poszukujący, głęboko wierzący spotykają się razem po to, żeby przez przyjaźń, przez relację z drugim człowiekiem odkryć Boga” - powiedział KAI brat Maciej z Taizé. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie https://www.taize.fr/pl.
Rozmawiał o. Stanisław Tasiemski OP