Prof. Chlebny nie ma wątpliwości, że przeprowadzona 20 lat temu reforma sądownictwa administracyjnego okazała się być ogromnym sukcesem. „Pod względem sprawności i szybkości orzekania sądy administracyjne wyróżniają się na tle polskiego wymiaru sprawiedliwości. Nie odbiegają też od standardów europejskich, a nawet plasują się w unijnej czołówce” – podkreślił.
Prezes NSA zaznaczył, że nie są to gołosłowne deklaracje. Jak mówił, statystyki za ubiegły rok potwierdzają, że aż 74 proc. spraw udaje się prawomocnie zakończyć w okresie do czterech miesięcy przed sądami pierwszej instancji. „Oznacza to, że w tych sprawach nie są wnoszone środki zaskarżenia do NSA, w związku z tym ochrona w sądach administracyjnych jest skuteczna i udzielana bardzo szybko” – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pytany czy, oznacza to, że trzy czwarte skarżących się na poczynania polskich urzędników, jest zadowolonych z wyroków Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, Chlebny potwierdził. „Potwierdza to fakt, że tak dużo skarżących – obywateli, przedsiębiorców czy podatników nie korzysta z możliwości zaskarżenia wyroku WSA do sądu drugiej instancji. Można więc domniemywać, że są przekonani o tym, iż sąd pierwszej instancji w sposób pełny, rzetelny i sprawiedliwy rozpoznał ich sprawę” – powiedział.
Prezes NSA zaznaczył, że reformy wymagają przepisy procesowe. „Od ponad pół roku pracuje nad nimi specjalny zespół, który szuka nowych rozwiązań i przygotował już pakiet ponad 50 zmian, głównie w przepisach o postępowaniu przed sądami administracyjnymi” – wyjaśnił.
Głównym celem nowelizacji jest, jak mówił, usprawnienie pracy sądów administracyjnych, a przede wszystkim „przyspieszenie załatwiania spraw przez NSA, który od lat boryka się z zaległościami”. „O ile bowiem średni czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy przez WSA wynosi cztery miesiące, a znakomita większość załatwiana jest w terminie do trzech miesięcy, w NSA czeka się dużo dłużej” – wskazał.
Jak podkreślił, obecnie czas ten wynosi średnio 16 miesięcy. „Skarg kasacyjnych wciąż przybywa, a zaległości spowodowane głównie pandemią, powodują, że jest grupa spraw, które czekają na rozpoznanie w NSA już 3-4 lata” – powiedział. (PAP)