W dniu 10. rocznicy wizyty Jana Pawła II w Sosnowcu, na pl. Papieski wraz ze swoimi rodzinami przybyły dzieci, które urodziły się w czerwcu 1999 r. To także im przysługuje zaszczytny tytuł Pokolenia JPII. 10-letni Jubilaci otrzymali okolicznościowe pamiątki oraz koszulki z napisem „Pokolenie JPII”.
Agata Jaworska z Będzina - mama Jakuba, który przyszedł na świat 14 czerwca 1999 r. wspomina, że jej trzeci syn miał urodzić się pod koniec miesiąca. Wraz z mężem oraz dwiema córkami mieli wejściówki na plac przy ul. Gwiezdnej. „Rano tego dnia plany przyjęły inny obrót. Musiałam szybko być w szpitalu, gdyż Kubusiowi spieszyło się na świat. Urodził się w samo południe w pobliskim szpitalu nr 3 w Sosnowcu-Zagórzu, niedaleko którego wylądował Papież. Pamiętam to jak dziś, kiedy z przytulonym do siebie nowo narodzonym, ze łzami w oczach oglądałam transmisję z pl. Papieskiego” - wspomina obecna tym razem wraz z całą rodziną p. Agata. Z kolei bliźniaczki - Agnieszka i Ola urodziły się 4 czerwca w Tarnowskich Górach. „Pamiętam, że bardzo wyczekiwaliśmy tej wizyty, z uwagi na noworodki śledziliśmy jej przebieg przed ekranami telewizorów. Pomyślałam, że to niezwykły czas na narodziny. Kolejne rocznice papieskiej pielgrzymki były dla nas motywacją, aby uczestniczyć w liturgii na uświęconym miejscu. Ogromny to zaszczyt, że nasze dzieci podczas tegorocznych obchodów zostały tak bardzo wyszczególnione. Dzień ten jest także okazją, by w sposób szczególny dziękować za ich życie i polecać je słudze Bożemu Janowi Pawłowi II” - mówią rodzice bliźniaczek.
Mama Dawida, urodzonego w dniu papieskiej wizyty w naszej diecezji, dokładnie pamięta ten dzień. „Nie było na sali poporodowej telewizora, a ja tak bardzo chciałam to widzieć, że mąż przyniósł go z domu i wspólnie z innymi mamami przeżywałyśmy te historyczne chwile. Dawid jest szczęśliwcem” - zaznacza.
Państwo Krajewscy z Sosnowca 10 lat temu, podobnie jak w dniu rocznicy, także byli na placu. „Wtedy byliśmy we dwoje jako narzeczeństwo. Teraz mamy trójkę dzieci i jesteśmy tu całą rodziną, by pokazać naszym pociechom to szczególne miejsce, ziemię, po której stąpał Piotr naszych czasów, by one także, gdy dorosną tutaj przychodziły” - mówią rodzice.
Swoją historię związaną z tym dniem miał do opowiedzenia niemal każdy uczestnik rocznicowych obchodów. Wojtek Kopczyk na Mszę św. przybiegł spod hipermarketu, na którego parkingu 10 lat temu wylądował śmigłowiec z Janem Pawłem II na pokładzie. Wraz z innymi uczestnikami biegu ulicznego pokonał 4,5-kilometrową trasę, którą podążał wówczas w stronę ul. Gwiezdnej samochód z Papieżem.
Z kolei mieszkanka Dąbrowy Górniczej-Łośnia wydarzenie sprzed 10 lat wspomina tak: „Było to dla mnie, jako młodej osoby ogromne przeżycie, towarzyszyły mi niezapomniane emocje. Dziś jest inaczej, na pewno mniej emocji, ale towarzyszy mi świadomość, że Ojciec Święty jest w niebie, zaliczony w poczet błogosławionych i świętych, że wyprasza dla nas łaski, widzi nas, a może jest z nas choć trochę dumny. Cieszę się, że wciąż tak wiele osób przychodzi na wspólną Eucharystię, że jednak to nie był jednorazowy zryw, że możemy zbudować się takim wspólnym przeżyciem. Tak powinno być zawsze”.
Termin Pokolenie Jana Pawła II pojawił się po raz pierwszy w komentarzach po Światowym Dniu Młodzieży w Paryżu w 1997 r., kiedy to na spotkanie z Ojcem Świętym przybyły setki tysięcy młodych, pełnych entuzjazmu. Można by powiedzieć: jak zwykle. Nie działo się to jednak ani w rodzinnym kraju Papieża - w Polsce, ani w kraju młodego rozwijającego się katolicyzmu - na Filipinach, ani nawet w Stanach Zjednoczonych - najbardziej zaawansowanym gospodarczo państwie świata. Ogromny tłum młodych - dzieci pokolenia tej rewolty - wiwatował na cześć Ojca Świętego i co ważniejsze, słuchał jego nauk. Skłoniło to komentatorów, także tych nieskorych do ulegania charyzmie Jana Pawła II do uznania, że fenomen jego niezwykłej popularności wśród młodzieży na całym świecie ma charakter uniwersalny i głębszy niż mogło się to wydawać wcześniej. Tym razem zawiodły wszelkie próby wytłumaczenia tego zjawiska względami powierzchownymi, socjologicznymi.
Od śmierci Ojca Świętego minęły ponad 4 lata, a on wciąż żyje w nas wszystkich. Dzieci i młodzież, które nazywał nadzieją świata, dają świadectwo, że są jednak Pokoleniem JPII, że przydomek ten słusznie im się należy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu