Reklama

Słowo pasterza...

Zazdrość i zgorszenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszą niedzielę podejmijmy dwa tematy: zazdrości i zgorszenia.
Czego ludzie sobie najczęściej zazdroszczą? Wartości materialnych: pieniędzy, mieszkania, samochodu, sławy, premii, awansu... Także dóbr psychiczno-duchowych: talentów, uzdolnień, sukcesów, powodzenia, sprytu... Postawa zazdrości powoduje negatywne skutki: oddala ludzi od siebie, zamyka ich w sobie, czyni obłudnymi, jednym słowem powoduje wewnętrzną zgryzotę.
Zazdrość nie jest nieuleczalna. Posiadamy na nią lekarstwo. Dobrym lekiem na zazdrość jest radowanie się z cudzego dobra, talentów, sukcesów, osiągnięć, a także z własnych dokonań. Bóg mądrze podzielił talenty. Dostosował je do naszego powołania.
Drugi ważny temat to problem zgorszenia. Możemy sami być powodem zgorszenia, czyli możemy naszym słowem i działaniem gorszyć drugich, ale także sami możemy gorszyć się postępowaniem innych.
Dawanie zgorszenia jest poważnym wykroczeniem moralnym. Może zastanawiamy się, dlaczego tak ostre słowa wypowiedział Chrystus na temat tych, którzy dają zgorszenie: „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem do grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony” (Mk 9, 42-44). Zwykle te surowe słowa odnosimy do dziedziny czystości seksualnej. Owszem, tyczą one - w pierwszym rzędzie - tej właśnie dziedziny, ale należy je rozszerzyć na wszelkie zło, które czynimy i którym gorszą się inni ludzie. Jeśli wracasz pijany, jeśli robisz awantury - co to jest? Zgorszenie! Jeśli kłamiesz, oszukujesz, nie klękasz do modlitwy, nie przychodzisz w niedziele i święta na Mszę św. jesteś także wtedy gorszycielem. Jeśli kpisz sobie publicznie z prawd wiary, z nauki Kościoła, która wydaje ci się za trudna i nieżyciowa, też wtedy możesz być gorszycielem.
A jak zachowujemy się w sytuacji doświadczania zgorszenia? Spotykamy ludzi, którzy nas gorszą, ludzi którzy się gorszą. Gorszyli się kiedyś faryzeusze, że Chrystus ucztował z celnikami, że rozmawiał z jawnogrzesznicą, że uzdrawiał w szabat.
Dla niektórych rzekomym powodem zgorszenia jest sam Kościół. Gorszyli się niektórzy przepychem Kościoła, jego bogactwem, niemoralnym życiem niektórych duchownych. Z pewnością spotkaliśmy takich ludzi, którzy zgorszyli się postawą jakiegoś duchownego i wskutek tego - jak tłumaczyli się - przestali spełniać praktyki religijne, oddalając się od Kościoła.
Trzeba tu odróżnić koniecznie zgorszenie faryzejskie od zgorszenia „maluczkich”, gorszenie się nauką czy postawą Chrystusa od gorszenia się z powodu Kościoła. Powinniśmy mieć dojrzałe spojrzenie na Kościół, na dobro i zło w nim czynione. Dojrzałych ludzi nigdy nie gorszy obecność zła, co najwyżej napawa ich smutkiem i bólem, ale nie wpływa negatywnie na ich postępowanie. Powinniśmy wypracowywać w sobie dojrzałe spojrzenie na rzeczywistość, by nie ulegać zgorszeniu.
Bądźmy dojrzali i nie gorszmy się złem, którego doświadczamy w życiu. Bierzmy przykład z dobrych wzorów. Prośmy Chrystusa o światło dla umysłu i duchową siłę, abyśmy dochowali wierności Jego Słowu.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2009-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

Więcej ...

Obrońca wiary

Św. Atanazy Wielki

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Więcej ...

Kard. Pizzaballa: musimy pracować na rzecz zawieszenia broni

2024-05-02 16:29
Pierbattista Pizzaballa OFM

Włodzimierz Rędzioch

Pierbattista Pizzaballa OFM

"Musimy pracować na rzecz zawieszenia broni jako pierwszego kroku w kierunku innych perspektyw politycznych, które jednak należy budować" - uważa kard. Pierbattista Pizzaballa. Dzień po objęciu kościoła tytularnego Sant'Onofrio w Rzymie łaciński patriarcha Jerozolimy, wygłosił "lectio magistralis" (wykład mistrzowski) na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim (PUL) na temat: „Postaci i kryteria duszpasterstwa pokoju”. Kardynał mówił o słabości społeczności międzynarodowej i wezwał religie, aby nie "dolewać benzyny do ognia": potrzebni są wiarygodni i uczciwi świadkowie, to w Ewangelii można znaleźć wszystkie kryteria budowania pokoju.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone i...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone i...

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst