Równocześnie chór kościelny odśpiewał „Te Deum”. A abp Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski, głowa Kościoła katolickiego na Białorusi, witał wiernych znakiem krzyża. Obok niego kard. Kazimierz Świątek, bp Antoni Dziemianko, ks. prał. Edmund Dowgiłowicz-Nowicki, ks. Janusz Gzik z Puław oraz kilkunastu księży z różnych parafii na Białorusi.
Kościół zachwyca i imponuje wspaniałą architekturą i freskami o tematyce biblijnej, wypełniony po brzegi wiernymi, którzy przybyli z różnych zakątków Białorusi. Nie zabrakło pielgrzymów z Polski, przede wszystkim nieświeżan, którzy co roku odwiedzają swoją utraconą Ojczyznę. Wśród nich obecna była córka Stanisławy - rodzonej siostry ks. Kołosowskiego, która przyjechała z mężem. Wielkie wzruszenie wywołała kilkudziesięcioosobowa grupa, która przyjechała na motocyklach - uczestników Rajdu Katyńskiego, ubranych w czarne kombinezony, na których widniały plakaty z orłem w koronie i napisem: „Rajd Katyński, Kocham Polskę i Ty Ją kochaj!”.
Wdawało się, że przywiódł ich do kościoła duch legendarnej husarii wraz z bohaterskimi czołgistami I Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. W przyjaznej rozmowie opowiadali, że przybyli, by wspólnie modlić się za śp. Jubilata, a swój rajd poświęcają dla ukochanej Ojczyzny Polski i Jej chwały. Swoją obecnością uroczystość zaszczycili przedstawiciele władz Nieświeża, generalny konsul Ambasady Polskiej na Białorusi Krzysztof Świderek, Konstanta Tarasewicz, do niedawna prezes Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi, budowniczy Domów Polskich, a ostatnio kościołów, a obok Jan Rutkowski, mistrz sportu, muzyk, poeta bardzo aktywny działacz Związku Polaków oraz bardzo czynny w Kościele. Wśród księży obecny był o. Dimitrij Pietrowicz Chmiel, przyjaciel Jubilata.
Mszę św. celebrował i homilię wygłosił abp Tadeusz Kondrusiewicz. Podkreślił zasługi śp. ks. prał. Grzegorza Kołosowskiego. Dodał, że „skała”, na której zbudowany jest Kościół, pozostaje wciąż ta sama: jest nią wiara Piotrowa. „Na tej skale” (Mt 16, 18) Chrystus zbudował swój Kościół, budowlę duchową, która przez wieki nie uległa zniszczeniu.
Następnie uroczyście odczytano życiorys Jubilata (autorstwa piszącego te słowa), którego kapłaństwo wypadło na tragiczne czasy wojny i powojenne, stalinowskiej walki z religią. Wzruszającym i radosnym był moment bierzmowania wiernych, niektórzy z nich osiągnęli wiek powyżej 60 lat. Przybyli z wielu zakątków Białorusi, a najwięcej z Małodeczna dzięki ks. prał. Edmundowi Dowgiłowiczowi-Nowickiemu. Uroczystości zostały zakończone odsłonięciem i poświęceniem tablicy pamiątkowej ku czci śp. ks. prał. Grzegorza Kołosowskiego, która została umieszczona na frontale kościoła. Po czym na miejscowym cmentarzu na grobie śp. Księdza Prałata zapalono znicze, złożono wiązanki kwiatów, odmawiając modlitwę. Pod koniec dnia dziekan ks. Piotr Szarko, proboszcz parafii, nieopodal kościoła, pod chmurką, dla zaproszonych gości przygotował poczęstunek. Członkowie Stowarzyszenia Nieświeżan i przyjaciół 27. Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego w Warszawie pielgrzymują co roku na Białoruś. Prezesem i organizatorem od wielu lat jest niestrudzony Jerzy Butkiewicz wraz z małżonką Danutą. Tym razem duchowym opiekunem był ks. Janusz Gzik z Puław.
Wśród pielgrzymów są i tacy którzy bezpośrednio nigdy nie mieli styczności z naszym utraconym Wschodem, w tym młodzież. Stowarzyszenie ciągle wspomaga patriotycznie i religijnie oraz materialnie naszych Braci, którzy pozostali na ojczystej ziemi, organizuje wypoczynek i wycieczki, szczególnie dla dzieci w Polsce. Dbają o polskie groby.
Pomóż w rozwoju naszego portalu