Prostyń

W Prostyni od kilku lat obchody Dnia Niepodległości są doniosłą uroczystością, której inicjatorami są proboszcz ks. Krzysztof Maksimiuk oraz Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Prostyńskiej. Wzorem lat ubiegłych uroczystość rozpoczęła się Mszą św. w kościele w obecności sztandarów szkół w Prostyni i Kiełczewie oraz licznie zgromadzonych parafian. Nabożeństwu przewodniczył i kazanie wygłosił ks. Paweł Błaszczyk, wikariusz prostyński. Zwrócił uwagę na postać Jana Pawła II, który Ojczyznę nazwał matką ziemską, na jego gest ucałowania ziemi ojczystej, na liczne kazania, w których poruszał sprawy Polski. Rozwinął także myśl Norwida o wielkim, zbiorowym obowiązku, jaki spoczywa na każdym obywatelu kraju. Po Mszy św. Ksiądz Proboszcz, dziękując wszystkim za przybycie, zainicjował modlitwę różańcową w intencji Polski i Polaków. Z modlitwą na ustach uformowana została kolumna na cmentarz prowadzona przez sztandary szkolne i przedstawicieli Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Prostyńskiej. Idąc cmentarnymi alejami, cała kolumna dotarła do pomnika Grobu Nieznanego Żołnierza, przy którym honorową wartę zaciągnęły harcerki z 14. Drużyny Harcerskiej „Sokoły” z Prostyni. Zgromadzeni pod pomnikiem złożyli wieńce i zapalili znicze. Po zakończeniu różańcowej modlitwy głos zabrał Wojciech Jakubik, nauczyciel historii. W zwięzłej przemowie przybliżył fakty towarzyszące odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a także cofnął się do przyczyn utraty suwerenności w XVIII wieku oraz czasów, kiedy Polska nie istniała na mapach Europy. Zwrócił uwagę na historię, mowę i sztukę, dzięki którym nasz kraj przetrwał trudne czasy i rozkwitł ponownie po 123 latach niewoli.
Na zakończenie uroczystości ks. Krzysztof udzielił obecnym błogosławieństwa, a prezes Stowarzyszenia Marta Deniszewska poprosiła wszystkich zebranych o wpis do Księgi Pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza.
Ewa Jakubik

Łochów

O potrzebę zakorzenia się w Polskę współczesnego pokolenia Polaków zaapelował bp Antoni Dydycz podczas Eucharystii, którą celebrował w intencji Ojczyzny w dniu Święta Niepodległości w kościele w Łochowie. W homilii nawiązał do poetyckich słów kard. Karola Wojtyły, mówiących o miłości do Polski. Ksiądz Biskup przypomniał ofiarę złożoną przez wiele pokoleń Polaków, aby wolność mogła być wywalczona i zachowana. Ukazał również, że postawa ta mogła być urzeczywistniana, gdyż istniało wielkie poczucie tożsamości narodowej, umacniane świadectwem wiary i często męczeństwem świętych Polaków. Dalej pytał również o to, czy my się utożsamiamy z naszą ojczyzną w życiu codziennym? Czy wyrażamy siebie i identyfikujemy się z tym wszystkim, co składa się na nią i z niej pochodzi? Czy ma miejsce zakorzenienie się w Polskę przez głębsze przeżywanie naszej historii i rozumienie kultury?
Uroczystość w świątyni uświetnił swoim śpiewem i poezją Warszawski Zespół Artystyczny „Varscantabile” im. Arkadiusza Janaszka, obecne były poczty sztandarowe oraz władze samorządowe, które zorganizowały w tym dniu również dziękczynienie w 40. rocznicę nadania praw miejskich Łochowowi. Z tej racji w miejscowym pałacu odbyła się okolicznościowa sesja historyczna.
Ks. Artur Płachno

Sarnaki

W Sarnakach już po raz szósty z racji 11 Listopada odbyła się Biesiada Patriotyczna, która w 2009 r. została objęta patronatem Starosty Łosickiego jako jedna z cenniejszych inicjatyw społecznych dla uczczenia rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Pierwsze spotkanie z okazji 11 Listopada miało miejsce w 2004 r., gdy Sarnaki świętowały 250. rocznicę nadania praw miejskich. Uroczystości trwały wówczas dwa dni: najpierw 11 listopada po uroczystej Mszy św. za Ojczyznę odbył się apel poległych na cmentarzu parafialnym przy grobie członków Polskiej Organizacji Wojskowej i Grobie Nieznanego Żołnierza, zaś wieczorem mieszkańcy Sarnak spotkali się w szkole, gdzie po części artystycznej nastąpiło wspólne śpiewanie pieśni i piosenek patriotycznych; kolejnego dnia miała miejsce sesja popularnonaukowa poświęcona historii Sarnak. W kolejnych latach formuła Biesiady Patriotycznej była niemal identyczna. Imprezą towarzyszącą jest zawsze jakaś wystawka, chętnie oglądana przez przybyłych na spotkanie gości, nie brakuje poczęstunku i wspólnego śpiewu.
Również w tym roku było podobnie. Młodzież gimnazjalna zaprezentowała wiersze patriotyczne nagrodzone i wyróżnione w szkolnym konkursie literackim o tematyce regionalnej, organizowanym w maju w związku z rocznicą nadania szkole imienia Bohaterów Akcji V2. Pieśni patriotyczne śpiewały dziewczyny z zespołu „Malwinki” oraz chór „Aura”, działające przy GOK w Sarnakach. Solo wystąpiły dwie gimnazjalistki, Karolina Michoń i Klaudia Fleks, wielokrotne uczestniczki i laureatki różnych konkursów piosenki. Gościem honorowym wieczoru była pochodząca z Sarnak Krystyna Krzyszkowiak, żona lekkoatlety i olimpijczyka z 1960 r. Zdzisława Krzyszkowiaka, córka zamordowanego w Twerze przedwojennego komendanta Policji Państwowej w Sarnakach, była przewodnicząca Federacji Rodzin Katyńskich. Po przerwie śpiewaliśmy głównie piosenki z okresu II wojny światowej w związku z przypadającą w tym roku 70. rocznicą jej wybuchu.
W tegorocznej Biesiadzie wzięło udział wielu gości. Oprócz Krystyny Krzyszkowiak przybyła również Zdzisława Miłkowska, córka plutonowego żandarmerii Antoniego Domańskiego (zginął w Twerze w 1940 r.), należąca do Związku Sybiraków. Nie zabrakło także przedstawicieli władz samorządowych i oświatowych oraz członków Towarzystwa Miłośników Ziemi Sarnackiej. Zainteresowaniem cieszyła się wystawka „Pasje nauczycieli i innych pracowników szkoły”. Pokazane zostały m.in. obrazy wykonane techniką krzyżykową i malowane akwarelami. Osobny dział to publikacje prasowe nauczycieli, wiersze - pokłosie szkolnych konkursów literackich, bogaty zbiór uczniowskich wywiadów ze starszymi mieszkańcami na temat czasów przedwojennych i ostatniej wojny. Zaprezentowano również wydawnictwa książkowe o Sarnakach.
Organizatorzy 6. Biesiady Patriotycznej to: Gminny Ośrodek Kultury, Zespół Szkół w Sarnakach i Towarzystwo Miłośników Ziemi Sarnackiej.
Agata Wasilewska

Węgrów

11 listopada, w 91. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, w bazylice mniejszej w Węgrowie o godz.12 odprawiona została Msza św. się w intencji Ojczyzny i poległych w jej obronie. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. prał. Leszek Gardziński - proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Na Eucharystię licznie przybyły poczty sztandarowe szkół, urzędów oraz organizacji działających na terenie miasta oraz mieszkańcy Węgrowa. Nie zabrakło również przedstawicieli władz miejskich i powiatowych. Oprawę muzyczną uroczystości uświetniły chór parafialny pod kierunkiem organisty Mieczysława Osiadacza oraz Miejsko-Powiatowa Orkiestra Dęta pod batutą Tomasza Gronowskiego. Podczas homilii Ksiądz Prałat podkreślił, że każdy, kto się czuje Polakiem, w tym dniu świętuje odzyskanie niepodległości, uczestnicząc w Mszy św. w intencji Ojczyzny, ozdabiając swój dom flagą narodową, której się nie wstydzi. Wiersz Zofii Bobin: „Próbowałam podnieść z ziemi zabłocone sztandary, na których widniał napis wykonany złotymi literami Bóg, Honor, Ojczyzna. Próbowałam ukazać młodemu pokoleniu ich moc i sens historyczny oraz piękno życia w imię patriotyzmu. Nagle zrozumiałam że dorośli nie wiedzą, co to honor, zgubili w pospiechu Ojczyznę, a wszystko dlatego, że podjęli z Bogiem wojnę” posłużył Księdzu Proboszczowi do ukazania bolesnej prawdy, iż my, współcześni chrześcijanie, także podejmujemy z Bogiem wojnę, za przestarzałe uważając przykazania Boże. Że w imię wolności własnej oddalamy się od Bożych zaleceń. Gubimy własną tożsamość. Gubimy prawdziwy sens budowania świata lepszego, bardziej humanitarnego. Ksiądz Prałat przypomniał i zaapelował, abyśmy pamiętali, czym jest patriotyzm, mówiąc: „Patriotyzm to zgoda wśród ludzi, to wspólna praca dla wspólnego celu, to myśl, co serca i umysły budzi”.
Po Mszy św. uczestnicy uroczystości udali się pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego i „Solidarności”, gdzie zostały złożone kwiaty i zapalone znicze. Mimo niesprzyjającej aury odbył się II Węgrowski Bieg Niepodległości. Brali w nim udział uczniowie z wszystkich szkól węgrowskich oraz gimnazjum gminnego, jak również osoby dorosłe. Najmłodszą uczestniczką była Kamila Tchórzewska, lat 10, najstarszym zawodnikiem był 51-letni Andrzej Dębiec. Wieczorem o godz.19 w bazylice odbył się koncert patriotyczny pt. „W listopadowej zadumie”, którego wykonawcami byli: Joanna Zaniewicz - sopran, Bogdan Kuźmiuk - tenor, Jerzy Ostrowski - fortepian, Ryszard Nowaczewski - scenariusz i prowadzenie.
Monika Kałuska

Siemiatycze

W Siemiatyczach uroczystości związane z rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęły się na sportowo. 10 listopada odbyły się XVIII Siemiatyckie Biegi Niepodległości. W ten sposób rocznicę uczcili miłośnicy sportu. W tych niecodziennych biegach sztafetowych startowały 8-osobowe zespoły dziewcząt i chłopców ze szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich. Zawody tradycyjnie rozgrywano na ul. Pałacowej, która wiedzie ku obeliskowi Niepodległości. Młodzi sportowcy biegli i zwyciężali dla niepodległej Polski.
11 listopada Mszę św. w intencji Ojczyzny odprawiono w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, nabożeństwo w intencji Ojczyzny odprawiono też w cerkwi pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. W spotkaniu modlitewnym wzięły udział poczty sztandarowe, delegacje szkół i zakładów pracy, orkiestra dęta Ochotniczej Straży Pożarnej oraz przedstawiciele władz samorządowych. „Módlmy się, by w naszej Ojczyźnie były zgoda i sprawiedliwość” - zwrócił się do wiernych gospodarz parafii ks. prał. Bogusław Kiszko. Słowo pasterskie wygłoszone przez ks. Stanisława Kozłowskiego było szukaniem odpowiedzi na pytanie, czy warto było? „Czy warto było przelewać za Ojczyznę strumienie krwi i łez? Czy warto było walczyć za kraj ojczysty, swoje życie składać na ołtarzu ofiarnym? - pytał kaznodzieja. - Na te pytania odpowiadały całe pokolenia naszych przodków. teraz czas na odpowiedź naszego pokolenia - pokolenia wielkiego Polaka Jana Pawła II”.
Po Eucharystii tradycyjnie już uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod obelisk Niepodległości przy ul. Legionów Piłsudskiego, na którym widnieją słowa: „Tym, co śnili o niepodległej, tym, co ten sen urzeczywistnili”. Tam przemówienie wygłosił burmistrz miasta Zbigniew Radomski, po czym uroczyście złożono wieńce. W procesji z biało-czerwonymi kwiatami szli przedstawiciele władz, przedszkoli, szkół, ugrupowań politycznych, Sybiracy. Mimo nie najlepszej pogody przyszły dzieci, młodzież, jak i ludzie starsi, wszyscy, którzy swoją obecnością chcieli oddać cześć Ojczyźnie.
Spod pomnika mieszkańcy udali się do Siemiatyckiego Ośrodka Kultury, gdzie zaprezentowano „Hubertorium”, inscenizację składającą się z fragmentów oratorium według twórczości Zbigniewa Herberta. Widowisko przygotowali artyści z Teatru „ES” z Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach. Na scenie, której jedyną dekoracją były misternie udrapowana flaga i dumny orzeł w koronie, zaprezentowała się także grupa wokalna Siemiatyckiego Ośrodka Kultury. Nad całością czuwał Waldemar Koperkiewicz, autor muzyki do oratorium, który w Siemiatyczach prowadzi warsztaty wokalne dla młodzieży. Przygotowując uroczystość, młodzi artyści mieli możliwość, by wyrazić swój szacunek wobec Ojczyzny, historii i symboli narodowych. Stojące na wysokim poziomie artystycznym widowisko osnute było na wątkach patriotyzmu i polskości, zawierało olbrzymi ładunek emocjonalny i było rozśpiewaną lekcją patriotyzmu.
Z okazji narodowego święta wszystkich Polaków swój talent zaprezentowali sportowcy, aktorzy, wokaliści, bo każdy może ofiarować coś Ojczyźnie - talent, serce, cząstkę siebie. Uroczystości odbywały się w strugach deszczu, ale flagi narodowe, choć mokre i ciężkie, rozświetlały ulice bielą i czerwienią i dumnie zdobiły balkony, okna i przydrożne słupy.
Agnieszka Bolewska-Iwaniuk