KATARZYNA WOYNAROWSKA: - Przez cnotę, naukę i pracę służyć Bogu i Ojczyźnie, to hasło określające cel istnienia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży proszę je nam przybliżyć...
KS. MAREK KUMÓR: - Podstawowym celem jest kształtowanie dojrzałych postaw chrześcijańskich i patriotycznych, pomaganie młodzieży, aby przez wspólnotę, którą tworzy, uczestniczyła w życiu Kościoła. Stąd też hasło, „Przez cnotę, naukę i pracę”, wyznacza naszą drogę. Przez cnotę, a więc poprzez pracę nad sobą, kształtowanie charakteru, jak również wyrabianie właściwej postawy moralnej. Współcześnie świat proponuje bowiem młodzieży wiele zdobyczy cywilizacji, których celem jest, z przykrością należy to stwierdzić, rozchwiać i zniszczyć osobowość, ciało i psychikę. Przez naukę, a zatem przez rozwój intelektualny, wiemy jak dziś w dobie techniki ważne jest kształtowanie umysłu, czytanie wartościowych książek, zainteresowanie problemami ojczyzny, czytanie prasy katolickiej. Z kolei przez pracę młodzież uczy się pracowitości. Młodzi chętnie włączają się w organizowane przez KSM akcje.
- Czym KSM może zainteresować współczesnego młodego człowieka?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Oczywiście, że może zainteresować. Młodzi ludzie mają szansę przejść przez ten trudny dla nich okres życia bez większych przegranych. KSM ma wspaniałych patronów: Matka Boża Królowa Polski, św. Stanisław Kostka i bł. Karolina Kózkówna, którzy pomagają młodzieży realizować ewangeliczny ideał życia. A dziś wartości ewangeliczne (choćby cnota czystości, prawdomówności, miłości) są podeptane przez ludzi. Dlatego też jestem głęboko przekonany, że młodzi wstępujący do KSM, to ludzie ambitni, katolicy pełni optymizmu. Liderzy, którzy animują w szkołach, w parafiach, organizują spotkania, zachęcając równieśników, aby nie bali się w siebie zainwestować. Aby nie wstydzili się swoich ideałów - wręcz przeciwnie, głosili je i bronili! Dlatego też m.in. organizujemy różnego rodzaju szkolenia, obozy, akcje społeczne.
- Jak wygląda struktura KSM w diecezji sandomierskiej. Ile macie oddziałów, ile osób należy do stowarzyszenia?
- Na czele KSM stoi zawsze biskup diecezjalny. To on powołuje KSM na terenie swojej diecezji i jemu Stowarzyszenie bezpośrednio podlega. Ksiądz Biskup mianuje księdza asystenta i prezesa stowarzyszenia. Co do struktur, KSM kieruje zarząd diecezjalny, na którego czele stoi prezes (obecnie Damian Warchoł). Przy zarządzie działa komisja rewizyjna. Członkowie zarządu oraz komisji pochodzą z różnych parafii diecezji. Na poziomie parafii organem koordynującym prace jest kierownictwo oddziału - tworzy go 5 osób świeckich i ksiądz asystent. Wszystkich oddziałów w diecezji mamy 38, a członków ok. 400.
- Działanie i formacja, tak najkrócej określa się metody pracy organizacji katolickich. Jakie macie formy działania, aktywności, a jakie formacji duchowej?
Reklama
- Należy pamiętać, że aby owocne było działanie, podstawą jest formacja. To z formacji będzie wynikała akcja. Dlatego duchowość KSM opiera się na dwóch filarach: życiu modlitwą oraz życiu sakramentalnym. Ważne są cotygodniowe spotkania, na których konieczna jest obecność księdza asystenta parafialnego, rozważanie Słowa Bożego, rozmowa z młodzieżą na ważne dla nich tematy. Poza tym oferujemy elementy formacji wspólnej: rekolekcje, diecezjalne dni formacyjne (szkolenia), regionalne dni skupienia. W wigilię Uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata druhowie i druhny KSM składają uroczyste przyrzeczenie w obecności Pasterza diecezji, stając się tym samym członkami stowarzyszenia. Dopiero teraz, po właściwej formacji, możemy mówić o pracy. Myślę, że jedna z najlepszych metod, to metoda francuska: „Widzieć - Osądzać - Działać”. Widzieć, to dostrzegać uważnie problemy życia ludzkiego. W osądzaniu należy pomóc młodzieży w głębszej analizie zjawisk, w szukaniu dróg rozwiązania. Na końcu podejmujemy działanie. Wspomnę tutaj choćby o listopadowej akcji porządkowania i odnawiania opuszczonych grobów, rozprowadzania przed Świętami kartek, bo dziś jest coraz więcej kartek, które w ogóle nie zawierają elementów religijnych. Od najbliższego Adwentu młodzież z KSM podejmie akcję „paczka świąteczna”, skierowaną do dzieci z rodzin najuboższych. Młodzież w swoich oddziałach prowadzi też akcje charytatywne (odwiedzanie szpitali, hospicjów, osób starszych), patriotyczne (rozprowadzanie flag, przygotowanie wydarzeń patriotycznych), czy rekreacyjno-sportowe. A to tylko niektóre z nich.
- Czy rosnąca laicyzacja społeczeństwa odczuwalna jest także przez KSM? Czy trudniej np. młodych ludzi zachęcić do większej aktywności w Kościele, albo czy członkom KSM trudniej docierać ze swoim przesłaniem do rówieśników? Jakie przeszkody napotykacie na swojej drodze?
- Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że postępująca laicyzacja przekłada się również na coraz większą obojętność religijną i narodową u młodzieży. Laicyzacja w pierwszym rzędzie dotyka rodzin. Jeżeli człowiek z domu nie wyniesie podstawowych zasad i wartości, to trudno potem od niego wymagać, by wstąpił do KSM, choć i takie przypadki się zdarzają.
Dzisiaj młodzi bardzo często nie stawiają już pytań o istnienie Pana Boga, spotykamy się z coraz większą obojętnością religijno-moralną. Gdy członkowie KSM rozmawiają z rówieśnikami, by ich zachęcić do wstąpienia do Stowarzyszenia, ci wymawiają się brakiem czasu. My jednak nie rezygnujemy z poszukiwania tej szlachetnej młodzieży, która pragnie budować swoje człowieczeństwo na Chrystusie, z młodzieńczym zapałem głosić Ewangelię całym swoim życiem. A przede wszystkim być wiernym obietnicom złożonym na chrzcie świętym, a dbając o Ojczyznę wypełniać patriotyczne obowiązki w myśl słów Hymnu: „Ojczyźnie spłacim święty dług. Tak nam dopomóż Bóg!”.