Książki o egzorcyzmach, sporo artykułów poważnych i niepoważnych, wreszcie inauguracja miesięcznika „Egzorcysta” w całości poświęconego opętaniu. Do tego - stały wzrost liczby egzorcystów... Czy dzieje się coś nadzwyczajnego, czy przekroczyliśmy jakąś granicę zagrożeń duchowych? I tak, i nie; bo z jednej strony nic nie stało się nagle, nie ma jednego wydarzenia, jest proces. Ale z drugiej, a można to stwierdzić rozglądając się wokół siebie, lawinowy wzrost dostrzeganych zagrożeń duchowych.
„Czas, w którym żyjemy, to tornado okultyzmu, ezoteryzmu, wróżbiarstwa, magii, bioenergoterapii i wielu innych zjawisk, które wsysają ludzi - czasem przez niezdrowa fascynacje złem i podchodzenie zbyt blisko, a czasem ze względu na zwykłą nieświadomość obcowania z niszczycielska siłą” - pisze Artur Winiarczyk w pierwszym artykule wstępnym w miesięczniku „Egzorcysta”, najpewniej pierwszym tego typu piśmie na świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Coraz więcej ludzi odwraca się od życia duchowego, odwołuje się do pseudoduchowych wynalazków. Wzięciem cieszą się bioenergoterapeuci i wróżki, infolinie jasnowidzów w telewizjach, energia kosmiczna, talizmany, horoskopy i joga. A wszystko to - zwracają uwagę egzorcyści - otwiera furtkę, przez które zło dociera do ludzkich dusz.
Reklama
- Zainteresowanie egzorcyzmami rzeczywiście zwiększyło się. W internecie po sferze seksualności, egzorcyzm jest najczęściej klikanym i wyszukanym hasłem - przyznaje Grzegorz Górny, publicysta i członek Rady Programowej miesięcznika „Egzorcysta”. Z serwisu egzorcyzmy.katolik.pl, firmowanego przez salwatorianów, a udzielającego pierwszej pomocy duchowej, korzysta dziennie do kilku tysięcy osób.
Znak czasu
To Jan Paweł II zalecił powołanie w każdej diecezji egzorcysty. Papież miał świadomość zagrożeń i potrzeb Kościoła, dostrzegł wzrost zjawisk okultystycznych w naszym życiu, w kulturze popularnej, wprost, lub pośrednio związanych ze sferą demoniczną. Gdy w Polsce egzorcystów powołano, szybko okazało się, że nie są w stanie poradzić sobie z nawałem obowiązków. W wielu diecezjach, w tym w warszawskich, jest ich po kilku. - Kilkakrotny wzrost liczby egzorcystów w ostatnich latach świadczy sam za siebie - uważa Artur Winiarczyk. - Liczba ponad 130 egzorcystów w Polsce pokazuje, jak wielki jest problem. Powołanie egzorcystów w takiej liczbie jest znakiem czasu - mówi.
I tak ten znak czasu należy rozumieć: społeczeństwo brnie w jakimś niedobrym kierunku i nie dotyczy to tylko Polski. Np. Arcybiskup Wiednia powołał 10 egzorcystów, którzy działają w tym mieście. Ludzie poniekąd sami są sobie winni, że potrzebują egzorcystów.
- Szacunki mówią o tym, że 3 mln Polaków korzystają z różnych form usług ezoterycznych, a na tego typu usługi wydano w 2010 r. aż 2 mld zł - zaznacza Grzegorz Górny. Świadczy to o tym, że usługi wróżek, bioenergoterapeutów i podobnych person cieszą się dużym wzięciem.
Podatny grunt
Reklama
Egzorcyści mają coraz więcej pracy, bo rośnie zainteresowanie okultyzmem i magią, a ludzie w swoim życiu kierują się relatywizmem moralnym - twierdzi ks. Andrzej Grefkowicz - warszawski egzorcysta. - Nasz świat staje się obojętny na autentyczne wartości, a zwraca się ku złu. Szatan jest ojcem grzechu, a grzech pociąga za sobą kolejny grzech i kolejne zło. Człowiek opętany nie uwolni się od zła o własnych siłach - potrzebuje modlitwy wspólnoty Kościoła. I dlatego ludzie potrzebują egzorcystów - twierdzi.
Egzorcyści uważają, że mimo rosnącej ich liczby, jest wciąż za mało wobec skali problemu. Warszawski, diecezjalny egzorcysta ks. Andrzej Grefkowicz, jest trudno uchwytny. Z roku na rok ma więcej pracy. - Nasza codzienność jest mocno przesycona złem. A najgorsze jest to, że wśród ofiar wielką, wciąż rosnąca grupę, stanowi młodzież, a nawet dzieci - mówi egzorcysta ze środkowej Polski. - Jesteśmy bardzo obłożeni praca. Do wielu z nas czeka się w kolejce po parę miesięcy. Staramy się ją dobrze wykonywać, wiedząc, jak jest ważna.
Kiedy problemy zaczęły się w Polsce na dobre? - Fala ezoteryczno-okultystyczna wlała się do Polski po 1989 r. - zauważa Robert Tekieli, autor książek na temat współczesnych zagrożeń duchowych. - Wcześniej system komunistyczny blokował przenikanie idei, wśród których było New Age - mówi. Zjawisko, które wybuchło wtedy za sprawą tych, którzy chcieli zarobić na okultyzmie, wróżbiarstwie itp., trafiło na podatny grunt społeczny: czas transformacji to czas niepewności. Wróżki, bioenergoterapeuci wnosząc tajemniczą symbolikę, oswajali ją. Podobnie było z przyjeżdżającymi do nas regularnie od lat 80. bioenergoterapeutami, takimi, jak Harris.
Na równi z innymi
Reklama
Ks. Grefkowicz oraz jego współpracownicy mają ręce pełne roboty, także dlatego, że sam egzorcyzm wszystkiego nie załatwi. Egzorcyzm musi być sprzężony z innymi działaniami, przede wszystkim z ewangelizacją. - Człowiek uwolniony od działania złego ducha, nie jest uwolniony na zawsze. Na pewno jest na zawsze zagrożony - twierdzą egzorcyści. Gdy nie podejmie właściwej drogi nawrócenia, musi się liczyć, że może wpaść w jeszcze większe tarapaty. Bo demon się o niego będzie upominał.
Grzegorz Górny obserwuje ostatnio promocję osób związanych ze sceną satanistyczną, takich jak Nergal. W kolorowych pismach, nastawionych na komercje, pojawia się wiele publikacji na ten temat. Nie chodzi o ostrzeżenie, lecz o wyśmianie, sensację. A przy okazji oswajanie publiczności z ofertą satanistyczną. Satanizm staje się równorzędną z innymi, ofertą intelektualną, duchową, kulturową.
- Widzimy oswajanie ich przez mainstream, wprowadzanie do głównego nurtu - mówi Górny. - Satanizm jawi się jako coś, co ma być na równi z inną ofertą kulturową. Widzimy przekraczanie granic, łamanie tabu. Sami egzorcyści sugerują, że nasilenie się walki duchowej jest bardzo wyraźne. Zwiększająca się liczba egzorcystów także o tym świadczy.
Ewidentnie zjawisko opętań narasta - zauważa. A posługa egzorcysty jest odpowiedzią na to zjawisko. - Jak mówi ks. profesor Posacki, główny wniosek z regularnych spotkań egzorcystów jest taki, że trzeba postawić na profilaktykę, uświadamianie ludziom zagrożeń duchowych, żeby przeciwdziałać w fazie początkowej, a nie walczyć z nimi, gdy jest dosyć późno, gdy dochodzi do zniewoleń duchowych, opętań.
Natłok zjawisk związanych z ezoteryką, okultyzmem, ezoteryzmem, wróżbiarstwem, magią, bioenergoterapia itp. (poszlaka, ze żyjemy w czasach ostatecznych) powoduje, że niektórzy eksperci twierdzą, ze szatanowi zaczęło się ostatnio spieszyć. - Spieszy się, mało dba o to, żeby dobrze ukryć swoją rolę w tym, co spotyka ludzi, działać niepostrzeżenie jak dotychczas. Idzie na całego - tłumaczy Artur Winiarczyk.